Będą przenosić przedszkole w Grzegorzowicach?
Tytułowe pytanie zadał podczas sesji rady gminy, radny Marek Górkiewicz, na co dzień sołtys Grzegorzowic.
– Otrzymałem taką informację od osób związanych z przedszkolem, że przedszkole ma być przeniesione do szkoły – wprowadził do tematu. – Czy mamy za dużo pieniędzy, że chcecie takie rzeczy robić? – dopytywał nerwowo. – Jesteśmy tym zszokowani. W wiosce ludzie plotkują, nikt nie wie skąd taka decyzja – zwrócił się do wójta.
Wójt Alojzy Pieruszka uspokajał, że w sprawie przeniesienia przedszkola odbyła się dyskusja, którą wywołali radni. – Radni w dwóch komisjach zastanawiali się nad tym pomysłem, ale nic więcej. Żadna decyzja nie zapadła i nie zapadnie na pewno bez waszej zgody – powiedział w stronę radnego z Grzegorzowic.
Radna Gabriela Bedrunka zwróciła uwagę, że w grzegorzowickiej szkole i tak nie ma warunków aby przyjąć tam przedszkolaków. Według niej jedynym miejscem gdzie mogłyby przenieść się dziś dzieci to poddasze, które jednak nie jest wcale do tego przystosowane. Wójt po raz kolejny uspokajał, że nie zamierza podejmować żadnych decyzji bez szerszych konsultacji tematu. Przyznał jednak, że obecny stan, gdzie budynek szkoły służy jednocześnie jako lokal mieszkalny, nie jest najbardziej trafiony. Zapowiedział, że zgodnie z wcześniejszym planem owe kwatery, jeśli tylko się zwolnią, to nie będą zasiedlane przez kolejnych lokatorów.
Radny Górkiewicz wtrącił, że nawet gdyby w przyszłości brać owe powierzchnie pod uwagę przy planowaniu miejsca dla przedszkolaków, to miejsce to jest niekorzystne. – Przez okna do tych lokali, przez nowo wybudowaną salę gimnastyczną, wpada mało światła. To nie byłoby dobre miejsce żeby tam wcisnąć dzieci – zakończył dyskusję.
(woj)
Ludzie
Były wójt gminy Rudnik.