Kwartał Domus: Nowa jakość czy mydlenie oczu
Forum Obywateli Rybnika zorganizowało spotkanie mieszkańców z przedstawicielami inwestora, który kupił Domus i tereny wokół niego. Jego celem miało być m.in. wybranie jednej z pięciu koncepcji zagospodarowania przestrzeni publicznej, która ma powstać obok wielkoformatowego „marketu” i budynków mieszkalnych.
Jak podkreślali przedstawiciele władz miasta, spotkanie było możliwe dzięki dobrej woli inwestora. Trochę inne podejście do tematu prezentowali mieszkańcy ul. Raciborskiej, którzy przez planowaną inwestycję, stracili park. – Mleko się wylało. Teren wokół Domusu jest już prywatny. Nie do końca wiem, po co więc jest to spotkanie – pytał jeden z uczestników.
Dobry sąsiad
Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym roku komisja przetargowa zdecydowała, że teren pomiędzy ulicami Zebrzydowicką, Raciborską i Kotucza zostanie sprzedany. Nie pomogły petycje i protesty mieszkańców, którzy chcieli, aby parku obok Domusu nie został zastąpiony przez kolejny hipermarket. Teren, za 5 mln zł netto trafił w ręce inwestora, którym jest Barbara Żurek. Nową koncepcję zagospodarowania terenu opracowała firma Touch Play. Zakłada ona wybudowanie budynków mieszkalnych, usługowych i handlowych, urządzenie i zaprojektowanie skweru z funkcjami rekreacyjnymi dla mieszkańców oraz powstanie ogólnodostępnego i darmowego parkingu. – Chcemy być dobrym sąsiadem, dlatego chętnie zgodziliśmy się na to spotkanie. Zależy nam na dialogu z mieszkańcami. Chcemy poznać ich pomysły, oczekiwania, tak aby końcowy efekt naszych prac, był zadawalający dla wszystkich – tłumaczył Sebastian Musioł z agencji Touch Play.
Już wcześniej inwestor przygotował plebiscyt, jak zagospodarować otwartą przestrzeń publiczną, która będzie przeznaczona do użytku mieszkańców. Przedstawiono pięć opcji do wyboru: plac zabaw, plaża, skate park, strefa ciszy i strefa sportu. Głosowanie odbywa się na Facebooku. Jak do tej pory największym uznaniem cieszy się pomysł stworzenia strefy ciszy. Przedstawiciele inwestora, na spotkaniu, przedstawili kolejny pomysł jak zintegrować mieszkańców. – Chcemy zorganizować konkurs fotograficzny. Będziemy czekać na rodzinne fotografie. Potem zorganizujemy ich wernisaż w starym Domusie. Mam nadzieję, że ten pomysł się przyjmie i nie będzie to jednorazowa akcja – mówił Sebastian Musioł. Dodał również, że wyburzanie Domusu rozpocznie się w połowie tego roku, inwestycja ma być zaś ukończone w marcu 2016 r. Całość ma kosztować ok. 50 mln zł i wygenerować 150 nowych miejsc pracy.
Przede wszystkim prawo
Mieszkańcy, którzy pojawili się na spotkaniu, krytykowali projekt, który przedstawili inwestorzy. Mieli pretensje głównie o zniszczeniu parku, wycinkę drzew, zbyt blisko sąsiedztwo nowopowstałego budynku, z tymi które już istnieją. Kwestionowali również atrakcyjność otwartej przestrzeni publicznej, która ma zrekompensować im utratę parku. – Przecież to tylko mały kawałek terenu wciśnięty pomiędzy market a nowe bloki. Co tak naprawdę można tam zrobić? Mydli nam się oczy jakimś konkursem fotograficznym, a prawda jest taka, że zamiast parku powstanie po prostu kolejny market – denerwował się jeden z mieszkańców.
Poproszony o ocenę całej koncepcji Wojciech Student, pełnomocnik prezydenta Rybnika ds. inwestycji, stwierdził że na tym etapie niewiele może powiedzieć. – Prawda jest taka, że plany, które wpłynęły do miasta, są bardzo rozbieżne z koncepcją przedstawioną na dzisiejszym spotkaniu. Wynika to z tego, że inwestor przygotowując w ubiegłym roku projekt, opierał się na starym planie zagospodarowania przestrzennego. Dziś jest już nowy. Dlatego czekamy na całościowy projekt i wtedy go ocenimy i zostanie wydana zgoda na budowę. Jeżeli wszystko będzie zrobione zgodnie z prawem, to na pewno tak się stanie. Musimy pamiętać, że umowa jest już podpisana i ten teren jest prywatny. Musimy przede wszystkim przestrzegać prawa – tłumaczył pełnomocnik. Na pytanie, jak to się stało, że najpierw sprzedano teren, opierając się na konkretnym projekcie, a dopiero potem zmieniano plan zagospodarowania przestrzennego, Wojciech Student odpowiedział. – To nie jest pytanie do mnie. Należy o to spytać komisję przetargową.
Przegrana batalia
Damian Góral, reprezentujący inwestora zapewniał, że gdy uchwała o zmianie zagospodarowania przestrzennego uprawomocni się, to do Miasta trafi szczegółowy projekt. W nim mają być uwzględnione propozycje m.in. mieszkańców. Sebastian Musioł prosił zaś o zaufanie do inwestora. – Chcemy wspólnie z Miastem coś wygrać, a nie walczyć z urzędem czy mieszkańcami. Nie zamierzamy nikogo oszukiwać. Nasze działania będą transparentne – przekonywał przedstawiciel agencji Touch Play. Opowiedział również o planie zasadzenia 130 drzew przez inwestora. Miejsca gdzie one się pojawią, zostaną ustalone m.in. z radami dzielnic.
Na dobrą wolę inwestora zwracał uwagę Franciszek Kurpanik. – Od początku uczestniczyłem w walce o park przy Domusie. Niestety, przegraliśmy tę batalię. Teraz możemy tylko prosić inwestora, aby uwzględnił nasze propozycje – stwierdził radny PO. Tomasz Szaboń, który był inicjatorem protestów, przeciwko inwestycji na terenie parku przy Domusie dodał, że to co się obecnie dzieje, to efekt działań poprzednich władz.
Spotkanie zakończyło się deklaracją, że odbędzie się kolejne. Już po przygotowaniu szczegółowych planów przez inwestora. – Mamy nadzieję, że zostaną uwzględnione przynajmniej niektóre nasze propozycje. Głównie chodzi nam o zieleń i drzewa. Moim zdaniem nie trzeba wszystkich wycinać, można tak całość zaprojektować, żeby przynajmniej niektóre ocalić – powiedziała Teresa Kaźmierska, mieszkanka ul. Raciborskiej. – Na dziś nie możemy niczego deklarować. Bo to byłoby nieuczciwe. Na pewno jednak pochylimy się nad propozycjami, które dzisiaj zostały przedstawione – zapewnił na zakończenie Sebastian Musioł.
Marek Pietras
Ludzie
Radny Miasta Rybnik.