Łowcy euro wertują internet na zlecenie dyrektora Rudnika
Jakie plany inwestycyjne ma na ten rok raciborska lecznica? Przede wszystkim wymienić sprzęt, który zużywa się w ekspresowym tempie. Potrzeba na to sporych pieniędzy, więc szpital wynajął ekspertów od pozyskiwania dotacji.
Z początkiem roku zwykle snuje się plany dotyczące działalności w kolejnych miesiąch. Z pytaniem o zamiary względem funkcjonowania szpitala rejonowego zwróciliśmy się do dyrektora Ryszarda Rudnika, przy okazji jego comiesięcznej konferencji prasowej. – Przygotowujemy parę zmian, bo jak zwykle trzeba przystosować działalność do zmieniającego się otoczenia – usłyszeliśmy w odpowiedzi. A co konkretnie planuje szef lecznicy w 2015 roku?
Najpilniejsze potrzeby placówki na Gamowskiej dotyczą sprzętu medycznego. – Ciągle są one większe niż możliwości nasze jak i organu prowadzącego (powiat raciborski – red.) – ocenia Rudnik. – Żywotność sprzętu medycznego jest niestety krótka. Wciąż sprawnie działa, ale po 5 latach pracy od strony technologicznej to już przeżytek. Na rynku oferowane są egzemplarze o lepszych parametrach, a diagnostyka w procesie leczenia jest na tyle ważna, że staramy się aby lekarze mieli dostęp do sprzętu na miarę czasów w jakich leczą – podkreśla Ryszard Rudnik.
Pod względem unowocześnienia posiadanych na Gamowskiej urządzeń dyrektor ma ambitne plany inwestycyjne. Dotyczą one również systemu informatycznego. Złą sławą cieszą się jego awarie, które odczuwają poza personelem także pacjenci rejestrujący się w przychodniach specjalistycznych. Dyrektor Rudnik wie, że może liczyć na finansową pomoc starostwa i wierzy, że nie zawiedzie go pomocny w ostatnich latach prezydent Raciborza, który umaża podatek od nieruchomości, jaki szpital powinien wnieść do miejskiej kasy. – Szukamy też aktywnie zewnętrznych źródeł finansowania naszych inwestycji – wyjawia dyrektor.
Największe nadzieje na pozyskanie dodatkowych pieniędzy R. Rudnik wiąże z nowymi otwarciami funduszy europejskich. Poza dotacjami z Brukseli można zdobyć grant w Funduszu Norweskim, są też inne źródła. – Mamy umowę z firmą, która śledzi na bieżąco informacje o środkach pomocowych i będziemy aplikować gdy tylko okaże się to możliwe. Bardzo bym sobie życzył aby szpital skorzystał z tych pieniędzy – zapewnia szef placówki.
Celem inwestycyjnym, jeśli chodzi o sprawy budowlane, jest nowa kotłownia, oparta o technologię solarną. – Chcemy zminimalizować koszty zużycia ciepłej wody – tłumaczy Rudnik. Pierwotnie na potrzeby raciborskiego szpitala zaprojektowano kotłownię, znajdującą się w oddali od kompleksu na Gamowskiej. Działa od 2002 roku, jest wciąż sprawna, ale lepiej byłoby ją zlokalizować bliżej. Ta przeprowadzka ma nastąpić, a wyposażenie ma być wymienione na współczesne, tańsze w eksploatacji. – Są pieniądze zarezerwowane na ten cel przez powiat. To będzie wydatek rzędu 2 mln zł. Myślimy o instalacji solarów, pomp ciepła czy innych nowoczesnych ale ekologicznych źródeł ciepła – wyjaśnia R. Rudnik. Zapowiada zaciągnięcie kredytu w funduszach ochrony środowiska. Są one w części lub całości umarzalne gdy zostanie osiągnięty efekt ochrony środowiska. – Realizacja tego zadania rozpocznie się niedługo – zapewnia dyrektor. Część pieniędzy jakie pochłonie ta inwestycja będzie można odzyskać z wydzierżawienia lub sprzedaży terenu po starej kotłowni.
(ma.w)
Ludzie
Dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu