Wojna w Rybniku? Prezydent powie gdzie uciekać
W dobie niespokojnej sytuacji na Ukrainie, wielu mieszkańców Rybnika zadaje sobie pytanie jak jesteśmy przygotowani do ewentualnego zagrożenia. Czy mamy gdzie uciekać w przypadku nalotu lub skażenia chemicznego?
Choć żyjemy w czasach dyplomacji, a wyścig zbrojeń kojarzy nam się już tylko z „zimną wojną”, w wielu miejscach w Rybniku można napotkać na obiekty z poprzedniej epoki, które miały chronić ludność przed nalotami. W schronach, ukryciach dziś trzyma się rowery, przetwory i suszy pranie, ale każdy z tych obiektów nadal może być wykorzystany w przypadku zagrożenia. W przypadku wojny, koordynowanie działań należy do prezydenta. – Zapoznałem się już z procedurami, zwiedziłem również nasz schron pod urzędem – oznajmił dziennikarzom na konferencji. Schron pod urzędem? Jak najbardziej, w końcu to spory zakład w pracy i już kilkadziesiąt lat temu wyznaczono miejsce, gdzie mają się chować urzędnicy.
Schron prezydenta
Wchodząc do schronu pod rybnickim urzędem, można odnieść wrażenie jakbyśmy przenieśli się w czasie. Część z wyposażenia pamięta jeszcze poprzednią epokę, jednak urządzenia są w pełni sprawne i regularnie przechodzą przeglądy. Całość obiektu składa się z głównego korytarza oraz pomieszczeń zlokalizowanych wzdłuż niego. – Obecnie cześć z nich wykorzystujemy jako pomieszczenia magazynowe. Przechowujemy w nich sprzęt, który może być potrzebny w przypadku sytuacji kryzysowych na terenie naszego miasta, np. śpiwory – wyjaśnia Janusz Abrahamowicz, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Rybnika. Obiekt ma niezależne zasilanie dzięki agregatowi prądotwórczemu. Maszyna pracuje w osobnym pomieszczeniu, a spaliny z urządzenia odprowadzane są na zewnątrz. W kolejnym pomieszczeniu znajduje się serce schronowej wentylacji. Specjalna maszyna może pracować w kilku trybach. W sytuacji kiedy na zewnątrz powietrze jest czyste, zasysa je do schronu. W przypadku skażenia można je przepuścić przez filtry. Trzecia możliwość to wentylacja schronu. Urządzenie ma silnik elektryczny, ale w razie awarii potrzeby urzędnicy będą musieli zasysać powietrze ręcznie kręcąc dwiema sporymi korbami.
Dokąd prowadzi tunel?
Jak mówią urzędnicy, każdy schron zaczyna się na powierzchni. Wloty wentylacyjne prezydenckiego schrony wyposażone są tzw. zawory przeciwwybuchowe, które mają powstrzymać falę po wybuchu. Gdyby budynek urzędu uległ zawaleniu, urzędnicy zostaliby uwięzieni pod gruzami. Dlatego schron pod rybnickim urzędem ma awaryjne wyjście. W razie potrzeby osoby w nim uwięzione, mogą za pomocą specjalnego korytarza wyjść na zewnątrz poza urzędem. Gdzie znajduje się wyjście? To tajemnica. Co jeszcze znajduje się z prezydenckim schronie? Jest węzeł sanitarny, zbiornik na wodę, oraz pomieszczenie gdzie można dowodzić akcją ratunkową. Nikt nie przechowuje tu żywności. Schron ma łączność telefoniczną. W razie potrzeby, gdyby zawiodły komputery, można skorzystać z maszyny do pisania. Ile osób zmieści się w schronie? Na pewno nie wszyscy urzędnicy. Dla reszty w razie potrzeby zostaną zaadaptowane piwnice. Właśnie piwnice pod budynkami mają chronić między innymi mieszkańców Rybnika. Na terenie miasta znajdują się 44 schrony i 6 ukryć dla ludności. Największą część tych budowli stanowią obiekty zakładowe, wykorzystywane do ochrony załóg zakładów pracy. Pozostałe, to obiekty miejskie, zlokalizowane pod budynkami mieszkalnymi i przeznaczone do ochrony mieszkańców.
Mieszkańcy do piwnicy
Czym różni się różnią poszczególne obiekty? Najlepsze są schrony, ale jest ich najmniej. Zapewniają one w określonych parametrach ochronę ludzi przed działaniem wszystkich czynników broni masowego rażenia. Schrony przeznaczone do zbiorowej ochrony ludzi – przygotowuje się w czasie pokoju. W okresie pokojowym niektóre z nich mogą być wykorzystywane dla różnych potrzeb przez właścicieli lub użytkowników, a na żądanie właściwych terenowo szefów obrony cywilnej, doprowadzają je w określonym czasie do stanu zgodnego z ich przeznaczeniem. Drugie w kolejności są tzw. ukrycia zabezpieczające. Znajdują się one w piwnicach lub kondygnacjach podziemnych budynków, przeznaczone do ochrony ludzi przed czynnikami rażącymi broni masowego rażenia. Takie ukrycia i napisy o ich lokalizacji znajdują się między innymi przy ulicy Kościuszki oraz w dzielnicy Boguszowice. Piwnice są normalnie wykorzystywane przez mieszkańców, jednak w czasie zagrożenia muszą zostać szybko opróżnione. – Przystosowanie piwnicy na ukrycie obejmuje między innymi wyburzenie ścianek działowych piwnic lokatorskich, zamurowanie wszystkich zbędnych otworów i wzmocnienie stropów. Stosuje się również pogrubienie ścian dla uzyskania potrzebnej wytrzymałości, zmniejszenie komór ochronnych przez wykonanie ścianek działowych, wykonanie przedsionków i wyjść tunelowych, komory filtrowentylacyjnej, węzła sanitarnego, wstawienie drzwi ochronnych oraz podłączenie urządzeń sanitarnych do kanalizacji i wodociągu – wylicza Andrzej Potyra z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Rybnika
Szczelina w parku
W przypadku realnego zagrożenia poza schronami i ukryciami wykonuje się jeszcze, jako uzupełnienie, tzw. szczeliny przeciwlotnicze. – Wymienione ukrycia najczęściej będzie się przygotowywać siłami całej ludności, a to dlatego, że na wykonanie ich, w odróżnieniu od schronów i ukryć zabezpieczających, potrzeba znacznie mniej czasu i materiałów. Konstrukcja szczelin jest prostsza, są znacznie tańsze od schronów i mogą być wykonane bez specjalistów – tłumaczy Andrzej Potyra. Zaleca się budowanie szczelin w ogrodach, parkach i na trawnikach – na dużych podwórzach i innych terenach o luźnej zabudowie. Teren parku powinien posiadać naturalne maskowanie.
Szczeliny przeznaczone są do krótkotrwałej ochrony ludności przed działaniem broni masowego rażenia. Jest to wąski wykop, któremu nadaje się kształt łamany w zależności od rzeźby i rozmieszczenia poszczególnych przedmiotów terenowych. W razie zagrożenia, do ochrony ludności można wykorzystać również podziemne przejścia, tunele i duże garaże. – W większości przypadków istniejące budowle ochronne, na dzień dzisiejszy, mogą być wykorzystane dopiero po ich wcześniejszym doposażeniu i przygotowaniu do eksploatacji. Czas jaki przewidziany jest do uruchomienia budowli ochronnej zależny jest od stopnia aktualnej kondycji fizycznej budowli oraz aktualnego jej wyposażenia – wyjaśniają urzędnicy. W Rybniku duże schrony znajdują się przy takich zakładach jak EDF Polska S.A. oddział w Rybniku, KOPEX Machinery S.A. (dawna Ryfama) i obiektach Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku.
Adrian Czarnota
Ludzie
Prezydent Rybnika