Radny Mandrysz marzy o Małej Wenecji
Były szef komisji budżetu ponowił swój apel o rozparcelowanie terenu żwirowni na Ostrogu. Za wzór podaje "dacze nad Olzą".
Przed laty, za prezydentury Jana Osuchowskiego żwirownia miała zamienić się w ośrodek wypoczynkowy nad akwenami wodnymi. Projekt nazwano Acapulco ale trafił na półkę i nigdy go nie zrealizowano. Szacuje się, że musiałby kosztować od 50 do 70 mln zł. Teren pod inwestycję jest rozległy, to ponad 30 ha.
Tymczasem w niewielkiej miejscowości sąsiadującej z powiatem raciborskim - Olzie - powstało wiele działek z domkami nad wodą i okolica zyskała nazwę "Mała Wenecja". - Wiem, że są zainteresowani taką formą wypoczynku w Raciborzu na Ostrogu. Proponuję takie rozwiązanie już kolejną kadencję, zacząłem w 2006 roku - zwrócił się Franciszek Mandrysz do prezydenta Lenka na posiedzeniu komisji budżetu. Motywował swój apel zbliżającą się wiosną, która skłoni do myślenia o wypoczynku na świeżym powietrzu.
Mirosław Lenk wątpi czy całym terenem żwirowni byłby ktoś zainteresowany. Miasto może jednak pozyskać unijne środki, ok. 2 mln zł na stworzenie infrastruktury turystycznej i prezydent rozważa czy nie zainwestować ich właśnie na Ostrogu. - Zrobienie drogi dojazdowej, parkingu i kanalizacji sanitarnej wchodziłoby tam w grę. Warto się nad tym pochylić w tym roku - przyznaje włodarz.
Ludzie
Radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.