Dzień Kobiet już blisko. Współczesna kobieta to... Superwoman, kura domowa czy niezależna emancypantka?
W kolorowych czasopismach pełno jest poradników typu: „Jak być prawdziwą kobietą”, „Jakiej partnerki szukają mężczyźni”. Czy panie i panowie mają podobne zdanie dotyczące podziału ról? Czy życiowe cele i aspiracje kobiet mogą stanąć na drodze do miłości? Największe internetowe biuro matrymonialne MyDwoje.pl przeprowadziło sondaż na temat: „Jaka powinna być główna rola współczesnej kobiety?” Zobacz, jak widzą ją panowie, a jak panie.
Dla panów najważniejsza jest... wzorowa żona
Panowie na rolę kobiety zapatrują się dość jednomyślnie. Prawie żaden nie cieszyłby się, gdyby przy swoim boku miał spełnioną specjalistkę, stawiającą tylko na karierę. Takich wskazań było zaledwie 3%. Wbrew temu, co piszą wszechobecne poradniki, mężczyźni nie pragną również niezależnych emancypantek (6% wskazań), ani kobiet wyzwolonych (jedynie 7% z nich).
Okazuje się, że polscy panowie w centrum zainteresowania najchętniej widzieliby swoją „skromną” osobę. Prawie 40% z nich pragnie, aby dzieliła z nimi życie wzorowa żona, stawiającą relacje z mężem na pierwszym miejscu. Najpewniej, mężczyźni tęsknią za tradycyjnym podziałem ról, za patriarchalnym wzorcem rodziny. Modelem może bardziej nowoczesnym, choć mocno angażującym dla pań, jest superwoman! 28% panów może wyobrazić sobie tworzenie domowego ogniska z kobietą nowoczesną, która podoła wszystkim spadającym na nią obowiązkom, czyli dbającej o męża, poświęcającej się dzieciom, świetnie prowadzącej dom oraz pracującej zawodowo.
Panie chcą być Superwomen
Czego zaś dla siebie pragną kobiety? Czy definitywnie stawiają tylko na swój rozwój i chcą inwestować wyłącznie w siebie? A może zgadzają się z panami i są skłonne spełnić ich fantazje? Okazuje się, że po części tak. Większość z nich, 46%, jako wiodąca rolę współczesnej kobiety uznaje właśnie połączenie wszystkich dostępnych kobiecie możliwości. Chcą pracować zawodowo, spełniać się, jako żona i matka oraz dbać o dom. Okazuje się jednak, że jest też dość liczna grupa kobiet, która nie zgadza się z tym i stawia na siebie, na swoją karierę, osobisty rozwój i własne przyjemności. 18% z uczestniczek sondy wskazało, że ich zamierzeniem jest bycie kobietą wyzwoloną, zaspokajającą przede wszystkim swoje potrzeby. 11% pań widzi siebie, jako niezależną emancypantkę, zwolenniczkę równouprawnienia w każdym aspekcie życia.
Jaka jest więc rola współczesnej kobiety? Kobiety mają coraz więcej do powiedzenia. Mogą same wybierać i stanowić o własnym rozwoju. Ale czy kobieta, która chce i potrafi połączyć samorozwój z dbaniem o męża, dom i dzieci, to współczesna siłaczka, przemęczona superwoman, czy też doskonale zorganizowana, piękna i zadbana oraz spełniona kobieta?
Biuro matrymonialne MyDwoje dostrzega płciowe dysproporcje w oczekiwaniach co do roli kobiety w związku. Panowie na darmo szukają wzorowej żony i partnerki, gdyż pań z podobnym nastawieniem jest aż cztery razy mniej niż ich samych. Co piąta singielka - poszukująca partnera z nastawieniem kobiety wyzwolonej, zaspokajającej swoje potrzeby lub emancypantki - może także mieć kłopot ze znalezieniem partnera akceptującego jej plany. Takich panów jest bowiem dwa razy mniej niż pań. Kompromisem, będącym w stanie pogodzić obie strony, wydaje się być model kobiety wszechstronnej, superwoman. Panie, mimo obciążeń związanych z tą rolą, zdają się preferować tę opcję.
źródło: Mydwoje.pl, szczegóły na temat sondy dostępne po kliknięciu w TEN link
No tak, czyli z sondy wynika, że faceci chcą grzecznych, potulnych kobiet, dla których będą oni całym światem, a my takie nie chcemy być… To już nie te czasy, że facet może decydować o wszystkim za kobietę. My też swój rozum mamy i takie same prawa, zarówno jeśli chodzi o życie zawodowe, tak i prywatne. Jasne, nie ma problemu, żeby ugotować mężowi obiad czy zrobić porządki w domu, nie chodzi mi o to, że kobiety nic nie powinny robić, bo są zbyt dumne. Ale nie róbmy też z kobiet niewolników...
Ale muszę przyznać, że trochę dziwią mnie te wyniki. Że aż tylu facetów szuka kury domowej. Zwłaszcza, że po pierwsza sama szukam potencjalnego męża właśnie na mydwoje, po drugie nie ukrywam tego, jaka jest i jasno daje do zrozumienia swoim zachowaniem, że daleko mi do kury domowej, a jednak na liczbę mężczyzn poznanych na portalu nie narzekam. I nie zauważyłam, żeby niekomfortowo czuli się w moim towarzystwie czy żeby faktycznie szukali kobiety, która będzie im uległa...