Becikowe z urzędu miasta? Prezydent nie mówi nie
Pomysł, który na sesję przyniosła radna Anna Ronin mówiąc o becikowym w Gogolinie jako narzędziu w walce z depopulacją gminy spodobał się w magistracie. Potrzeba nań ponad 220 tys. zł w budżecie.
![Becikowe z urzędu miasta? Prezydent nie mówi nie](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2015/02/24/106842_1424812037_64781800.webp)
W styczniu Anna Ronin złożyła interpelację w sprawie depopulacji Raciborza gdzie wskazała parę wzorów dla miasta, bazując na doświadczeniach Opola i Gogolina. Wśród nich było gminne becikowe - zasiłek z OPS płacony z budżetu gminy. 500 zł zapomogi otrzymuje tam matka za każde narodzone dziecko. W Gogolinie odnotowano przyrost liczby urodzeń. Ronin mówiła o eksplozji demograficznej ale Mirosław Lenk skomentował to sceptycznie. - Trudno używać takiego określenia jeśli w ciągu roku przybyło tylko 18 dzieci - odparł autorce interpelacji.
Jednak pomysł z becikowym prezydent uznał za interesujący. Policzył, że w Raciborzu trzeba byłoby przygotować nań około 220 tys. zł rocznie i mógłby być elementem kampanii promującej miasto jako idealne miejsce na założenie rodziny. - Działanie można wprowadzić po wcześniejszej ocenie jego wpływu na budżet i faktycznego wpływu na rozwiązanie problemu depopulacji - odpowiedział Lenk na interpelację A. Ronin.
Ludzie
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2015/01/28/197_1422475675_27513700.webp)
Radna Miasta Racibórz
![](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/people-400x400-crop/2014/06/21/1.webp)
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.