Rydułtowy to nie Paryż, czyli co zrobić z korkującym się centrum
Wracamy do sprawy zakorkowanego skrzyżowania w centrum Rydułtów. Powiatowy Zarząd Dróg zapowiada ponowne pomiary natężenia ruchu w tamtym miejscu.
Pod koniec grudnia pisaliśmy o tym, że po zmianie funkcjonowania sygnalizacji świetlnej na jednym z najważniejszych skrzyżowań w Rydułtowach tworzą się korki. Chodziło o skrzyżowanie ulic Traugutta, Plebiscytowej i Bema, które są drogami powiatowymi, z ulicą Ofiar Terroru, czyli drogą miejską.
Wówczas Powiatowy Zarząd Dróg tłumaczył, że zanim wprowadzono zmiany, przeprowadzone zostały pomiary ruchu drogowego, na podstawie których obliczono i zatwierdzono program sygnalizacji. Jednak podczas testowania już zmienionej sygnalizacji okazało się, że rozkład ruchu jest inny, niż w czasie wcześniej wykonanych pomiarów. Powodem powstałych różnic miał być remont skrzyżowania w pobliżu szpitala. - Jednak pomimo otwarcia skrzyżowania Plebiscytowa-Engelsa-Tetmajera na skrzyżowaniu na rynku w Rydułtowach nic się nie zmieniło. Urzędnicy wówczas tłumaczyli, że problemy są spowodowane właśnie zamknięciem krzyżówki obok szpitala. Jak widać urzędnicy nie mieli racji. Proszę o dalsze podjęcie interwencji, bo Rydułtowy to nie Paryż żebyśmy musieli tkwić w korkach na siłę - napisał do nas czytelnik.
Po okresie zimowym
Magdalena Kozielska ze Starostwa Powiatowego, które zarządza skrzyżowaniem, informuje, że zgodnie z wcześnieszymi zapowiedziami zostaną przeprowadzone ponowne pomiary natężenia ruchu na podstawie których będzie można wprowadzić ewentualne zmiany. Powiatowy Zarząd Dróg takie pomiary planuje przeprowadzić w marcu. - Pragnę również zwrócić uwagę na to, iż wyniki pomiaru ruchu na drogach stanowią podstawowe dane uwzględniane przy zarządzaniu, planowaniu, projektowaniu i remontach sieci drogowej. Muszą być zatem wykonywane bardzo rzetelnie, co decyduje o ich wiarygodności i dokładności. Nie mogą zatem występować czynniki, które mogłyby mieć bezpośredni wpływ na okresowe zwiększenie lub zmniejszenie wielkości ruchu. Są to np. roboty drogowe, zmiany w organizacji ruchu drogowego, objazdy czy obfite opady atmosferyczne itp. Aby zatem zapewnić właściwy pomiar ruchu, zarządca drogi zaplanował je po okresie zimowym - podkreśla Magdalena Kozielska.
Poprawić płynność
Sytuacji związanej ze skrzyżowaniem bacznie przygląda się także Urząd Miasta w Rydułtowach. - Wiemy, iż w godzinach porannego oraz popołudniowego szczytu komunikacyjnego mogą tam tworzyć się tymczasowe utrudnienia w ruchu spowodowane dużą ilością samochodów jadących w stronę kopalni Rydułtowy – Anna oraz miast ościennych. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że badanie natężenia ruchu ma być podstawą do opracowania nowego programu działania sygnalizacji świetlnej. Mamy nadzieje, że zapowiadane badanie pozwoli wprowadzić takie zmiany, które poprawią płynność ruchu na skrzyżowaniu - mówi Artur Charendarczyk z rydułtowskiego urzędu.
(mak)
rydułtowy, to co najwyżej paryska Goutte d’Or ;p
@obiektywny - problem jest zupełnie marginalizowany i bagatelizowany przez samorządowców. Jeśli większe miasta typu Rybnik czy Jastrzębie nie narzucą innym jakichś rozwiązań to czarno widzę cały transport po regionie. Problemy z ruchem zaczęły się 15 lat temu od Rybnika. Teraz już prawie każde miasto, miasteczko ma problemy dlatego że aut jest po prostu za dużo, a nie za mało dróg. Z tym problemem zachodnie miasta poradziły sobie już z 30-40 lat temu stawiając priorytet dla komunikacji publicznej i rowerów. U nas nadal samorządowcy tego zrozumieć nie chcą.
Tu nie chodzi o przekrzykiwanie się gdzie jest gorzej gdzie lepiej , każdy spotyka się z tym problemem na co dzień , i widzi że nic się z tym nie robi....w godzinach szczytu na krótkich odcinkach drogi powrotu z pracy do domu ma się wrażenie że praca co rocznie oddala się o kilka kilometrów , bo coraz więcej czasu trzeba poświecić na dojazd , i to jest bardzo niepokojące ,dodając do zakorkowanych dróg jeszcze jakość nawierzchni naszych dróg to zostało nam tylko prosić o nie bagatelizowanie tego problemu by nie urósł do jeszcze większych rozmiarów !!!!!!.
Gorzej jest w Radlinie więc nie narzekajcie...
To jest nawet trochę zabawne, że korki, problem z miejscami parkingowymi, trudności z wyjazdem z dróg podporządkowanych, smog pojawiają się także w takich małych miasteczkach jak Rydułtowy. Jedno z głównych zaniedbań które jest sprzymierzeńcem powstawania tego typu negatywnych zjawisk to bardzo źle funkcjonujący transport publiczny w naszym regionie. Jeśli władze poszczególnych miast, całego regionu, a nawet województwa nie poprawią systemu komunikacyjnego to w tak gęsto zaludnionym regionie jak Śląsk - po prostu całkowicie się zakorkujemy w ciągu najbliższych 5-10 lat. Natomiast ze smutkiem stwierdzam, chociaż bardzo lubię władze Rydułtów i panią burmistrz, że władze samorządowe naszego regionu mają jakąś skłonność bagatelizowania tego rodzaju problemów. Wolą zajmować się skwerami, lunaparkami i tego rodzaju rzeczami - zaniedbując to co powinno być podstawą całego systemu czyli sprawnym transportem. Obecnie rozkładami rządzi chaos, brak integracji taryfowej. Np. jeśli ktoś chciałby dojeżdżać z Rydułtów do Pszowa musiałby kupić trzy bilety miesięczne (PK Racibórz, MZK, ZTZ). Z drugiej strony rozkłady Kolei Śląskich dublują się czasami z rozkładami ZTZ czy PK. To jest kompletnie chory system, a władze samorządowe "nie mają czasu" i pomysłu aby się tym zająć.
Rydułtowski Urząd niech tam lepiej swoich paluchów nie wtyka aby tego jeszcze bardziej nie spieprzyć !