Młodzi mundurowi z ZSOMS Racibórz poczuli się jak prawdziwi żołnierze
Musztra, ognisko, historia, symulator pola walki - wszystko to czekało na uczniów klas mundurowych ZSOMS Racibórz podczas wycieczki do Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu.
6 marca uczniowie klas mundurowych ZSOMS Racibórz odwiedzili Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Na miejscu przywitali ich ppłk Jan Kutny oraz mjr Wojciech Czerechowski. Ucznowie zwiedzili Salę Tradycji WSO, gdzie poznali historię szkoły, patrona, zobaczyli pełne umundurowanie żołnierzy, zdjęcia i ordery zasłużonych dla Wojska Polskiego.
Następnie udali się na pokaz uzbrojenia i rejonu zakwaterowania, gdzie omówiono i pokazano różne rodzaje broni współczesnego pola walki. Potem odbyło się szkolenie z trenażerem do prowadzenia ognia „Śnieżnik”. To miejsce najbardziej podobało się wszystkim uczestnikom - do tego stopnia, że nie chcieli go opuszczać. Dzięki nowoczesnemu sprzętowi mogli poczuć się jak prawdziwi żołnierze na polu walki. Symulator przenosi w różne pola walki, a trenujący używa różnego typu broni, by pokonać przeciwników.
Kolejne ciekawe miejsce to ośrodek szkolenia sportowego, w którym uczniowie musieli wykazać się szybkością, siłą, zwinnością oraz wytrzymałością pokonując różne przeszkody. Po posiłku młodzież udała się do Ośrodka Jazdy Konnej w Rakowie, oddalonego o około 5 km od Szkoły Oficerskiej, gdzie zwiedziła stadninę. Następnie podchorąży przeprowadzili musztrę. Wizyta zakończyła się ogniskiem.
Małgorzata Bonk/ZSOMS Racibórz
Wróg by się ucieszył jak by tyla młodego żeńskiego mięsa widział, seksu by mioł co nie miara. A prawdziwymi wojokami to bydą dopiero, jak bydą widzieć rozerwanych ludzi, zabite dzieci i kobiety,ludzi bez nóg,smród,głód, to wtedy bydą mogli pedzieć że są prawdziwymi wojokami.Swoją drogą jak by ci na tych zdjęciach mieli by bronić kraju, to jo nie wróża tymu krajowi długij obrony.... Bez to jo bych się proł yno za Ślońsk, bo to przynajmnij były by wojoki z jajcami a nie same pipki. Za to jak by my wziyni poloków do niewole,to same orgie by były....
tak sie cwiczy mlode zlasowane zryte mozgi, ale mieso armatnie musi byc w przyszlej wojnie przeciez