Drogie bezpańskie psy
Prawie 70 tys. zł wyda gmina Gorzyce na program opieki nad zwierzętami bezpańskimi. Tradycyjnie największa część tych środków trafi na wyłapywanie bezpańskich psów i kotów oraz na utrzymywanie ich w schronisku.
Tylko w 2014 roku na terenie gminy zostało odłowionych 35 psów oraz 8 kotów. Koszt tych działań jest niemały. Odłowienie jednego psa wraz z zapewnieniem mu opieki w schronisku kosztuje gminę Gorzyce 1537 zł. Kastracja psa to dalsze 270 zł a sterylizacja suki 302 zł. Odłowienie kota to koszt 707 zł, kastracji 97 zł a sterylizacji 145 zł. Dodatkowo za każdą bezskuteczną interwencję, podczas której hycel nie wyłapie psa czy kota, bo ten zdążył wcześniej uciec gmina płaci 35 zł za godzinę pracy hycla.
Sporo adopcji
Jak się okazuje wyłapane na terenie gminy psy i koty niejednokrotnie znajdują nowych właścicieli. W 2014r. adoptowano 20 psów i 7 kotów odłowionych wcześniej na terenie Gorzyc. To sporo. - Naprawdę ładne psy są z naszej gminy odławiane – zaznaczyła Izolda Gajowska, kierownik referatu gospodarki komunalnej w UG Gorzyce, wzbudzając ogólne rozbawienie wśród radnych, którym przedstawiała wykonanie ubiegłorocznego programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi. Co nie zmienia faktu, że co roku gmina musi wydać na ich wyłapywanie spore środki. W większości wyłapane czworonogi miały swoich właścicieli, ale albo zostały one porzucone, albo nie miały nad sobą należytej opieki.
Czipowania nie będzie
Przy okazji omawiania programu padły pytania o czipowanie psów i o opłatę za posiadanie psa. Przypomnimy, że wójt gminy Daniel Jakubczyk zapowiedział jej zniesienie. - Ciężar finansowy wyłapywania i utrzymania bezpańskich psów w schronisku pozostanie, a wójt planuje zrezygnować z opłaty za psa. Może warto w tej sytuacji się zastanowić co z tym fantem zrobić? Może warto zachęcać ludzi do czipowania swoich psów? - zastanawia się radny Jan Worek. Wójt odparł, że gmina nie może nałożyć na mieszkańców obowiązku czipowania psów, bo nie ma do tego odpowiednich przepisów. - Przerabiał ten problem Wodzisław i tam się to nie udało – przypomina Jakubczyk, dodając, że sam osobiście nie jest zwolennikiem czipowania czworonogów. - Odpowiedzialni właściciele piesków zaczipują swoje czworonogi. Ale oni i tak o swoje psy się troszczą i je pilnują by się swobodnie nie wałęsały. Ci, którzy swoich piesków nie potrafią dopilnować, albo też chcą się ich pozbyć, to nie będą przecież czipów dla swoich psów kupować – uważa wójt. Jak zaznacza nie ma też zamiaru wycofać się z obietnicy rezygnacji z opłaty za psa, natomiast decyzja zostanie podjęta po przeprowadzeniu dokładnej analizy ewentualnych skutków finansowych tego kroku dla budżetu gminy.
(art)
Za psa i szkody przez niego wyrządzone odpowiada właściciel
Na razie gmina zamierza walczyć z plagą bezpańskich czworonogów organizując, za pomocą ulotek akcje uświadamiające dla właścicieli psów i kotów. Urzędnicy przypominają w nich:
„Pamiętajmy, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel. Szkody, które czynią psy, wynikają z błędów popełnianych przez ludzi - np. chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, nieprzestrzeganie szczepień, niewłaściwe warunki bytowe dla psa, brak szkoleń i dyscypliny. Jeżeli jesteś właścicielem psa pamiętaj, że brak Twojej wyobraźni może doprowadzić do poważnej tragedii!”
O Q-wa i tu sie koło zgodzomy na 100% . Ale dużo tłumoków tego nie kapnie !
Pies może zawsze pitnyć z placu,wiadomo że czuje suki i kombinuje jak może,jak to chop. Ale pies to pitnie, to na drodze nima agrysywny, nawet jak je na placu agrysywny a pitnie na droga, to wie że to nie jego rewir i mo w rzici ludzi, wręcz się ich boii.Problem je z psami, co regularnie mają otwarty plac i idą na droga, wtedy ten teren traktują jak własny. Wiela psów życie w tak debilny sposób straciło,co na auta szczekały i auto zrobiło leki ruch w prawo i łeb od psa pod kółkiym.Ludzi powinni karać co pozowlają psóm na droga wylyść, jo mioł owczarka kaukaskigo, agrysywny że masakra,na placu nikomu by nie popuścił,uciekł na droga i nawet na nikogo nie szczeknył, zero agresji zarówno do ludzi jak i innych psów, a koty lubioł jak pieron.
" np. chowanie nieodpowiedniej rasy psa w domu, " ubawił mnie taki komentarz do łez - a jakie rasy są odpowiednie do chowu w domu ? Ten kto to pisał jest albo zagorzałym przeciwnikiem wszystkich zwierząt ,albo kompletnym dyletantem w omawianym temacie ! Ludzie zastanówcie się zanim coś głupiego napiszecie !