Wodzisław kupił dworzec kolejowy
Dziś przedstawiciele Wodzisławia Śląskiego i Polskich Kolei Państwowych domknęli transakcję przejęcia dworca kolejowego w mieście.
W Katowicach został sporządzony akt notarialny, który ze strony Wodzisławia podpisał zastępca prezydenta Dariusz Szymczak. Dworzec stał się więc własnością miasta. Obiekt kosztował około 553 tys. zł. Cena objęła również służebność dróg umożliwiających dotarcie do obiektu. Kwotę strony uzgodniły już dawno. W przyszłości w dworcu ma się znaleźć m.in. centrum przesiadkowe.
Dworzec kolejowy w Wodzisławiu Śląskim lata swojej świetności ma już za sobą. Zakup budynku przez miasto daje realną możliwość, by go zrewitalizować. – Cieszę się, że w minionym roku, po około pięciu latach rozmów między miastem i PKP, udało się w końcu ustalić takie rozwiązania, które są satysfakcjonujące dla obu stron. Wielokrotnie słyszałem, że dworzec jest kiepską wizytówką naszego miasta. Zgadzam się z tym i dlatego nie porzucaliśmy prób przejęcia budynku. Udało się. Teraz możemy zmienić jego oblicze – mówi prezydent Mieczysław Kieca.
Droga do zakupu budynku dworcowego przez miasto była dość długa. Zeszły rok był w tej sprawie przełomowy. Na początku sierpnia do Urzędu Miasta wpłynęły dokumenty, poprzez które PKP S.A. wyraziły chęć sprzedaży dworca na rzecz miasta. Zaproponowana została wówczas również cena – około 550 tys. zł. To o 1 mln zł mniej niż w pierwszych propozycjach sprzedaży. – Kupienie obiektu za kwotę 1,5 mln zł nie wchodziło w grę. Początkowa cena była dla nas zdecydowanie niekorzystna. Budynek jak wiadomo wymaga sporych nakładów. Dlatego też staraliśmy się o obniżenie proponowanych przez PKP cen – wyjaśnia prezydent miasta.
Czas na prace projektowe
Budynek dworca ma około 600 m kw. powierzchni. To wiele pomieszczeń, które mogą zostać zagospodarowane na różne cele. – Jak już wcześniej informowaliśmy, mamy zamiar stworzyć tam centrum przesiadkowe. Dzięki bezpośrednim połączeniom autobusowym, realizowanym na bazie obecnej komunikacji miejskiej lub dodatkowej, pasażer będzie miał okazję szybko przemieszczać się z jednego dworca na drugi. Połączenia będą dopasowane do przyjazdów i odjazdów pociągów. Plan ma zostać zrealizowany w ramach projektu „Pociąg do dwóch kółek” opartego na dofinansowaniu z Unii Europejskiej – mówi Mieczysław Kieca.
Projekt stworzenia centrum przesiadkowego ma za zadanie zintegrować w jednym punkcie dostępne w Wodzisławiu Śląskim środki transportu. Przewidziana jest więc w nim kolej, autobusy, parking dla samochodów. Miasto chce także postawić na komunikację rowerową. Planuje się opracowanie tras rowerowych i zorganizowanie wypożyczalni rowerów. Projekt uwzględnia również remont budynku dworca. – By dworzec mógł spełniać swoje funkcje, budynek musi najpierw przejść termomodernizację. Konieczny jest też remont wnętrz. Po remoncie możemy w nim stworzyć miejsca dla podróżnych, punkty kasowe, uruchomić usługi gastronomiczne i nie tylko. To może być centrum przesiadkowe z prawdziwego zdarzenia – mówi prezydent.
Będące w planach prace wymagają przygotowania odpowiedniej dokumentacji technicznej. Na tym zadaniu skupią się teraz pracownicy magistratu. Realizacja całej inwestycji rozplanowana została na dwa lata.
Starania o przejęcie dworca trwały od 2009 r. - To wtedy prezydent Mieczysław Kieca zlecił prace nad dokumentacją w celu przygotowania do zakupu nieruchomości. Niestety pojawił się duży problem. Budynek dworca stanowił integralną część infrastruktury kolejowej – wyjaśnia Dariusz Szymczak, zastępca prezydenta miasta.
Oznaczało to, że wówczas nikt nie mógł kupić, sprzedać czy też darować samego budynku dworca. W listopadzie 2010 r. prezydent podpisał więc porozumienie, w którym władze PKP S.A. wyraziły wolę zbycia na rzecz miasta prawa użytkowania wieczystego oraz dokonania niezbędnych podziałów nieruchomości. Prezydent systematycznie potwierdzał chęć nabycia dworca, a PKP informowało o kolejnych podejmowanych krokach zmierzających do wydzielenia dworca. Padła także propozycja dzierżawy dworca przez miasto. Nie była ona jednak dla miasta korzystna. PKP zaproponowało miastu dzierżawę na okres 29 lat. Miasto musiałoby płacić za dzierżawę i jednocześnie ponieść niemałe nakłady na nieswojej nieruchomości. W dodatku okres umowy dzierżawy nie dawałby miastu możliwości przejęcia obiektu przez zasiedzenie.
We wrześniu 2013 r. została wydana decyzja zatwierdzająca podział geodezyjny i tym samym PKP poinformowało, iż do zakończenia transakcji brakuje jeszcze: założenia kartoteki dla budynku dworca (celem zaktualizowania Księgi Wieczystej), podpisania umowy aneksu do zawartej ze Spółką Polskich Linii Kolejowych umowy dzierżawy, decyzji właściwego ministra o wyłączeniu nowo powstałej działki z terenów zamkniętych, wyceny nieruchomości oraz analizy i wyboru trybu zbycia nieruchomości. Realnie najszybszy termin zakończenia procedury zbycia szacowany był na koniec 2014 r. Finalnie miasto stało się właścicielem budynku w marcu 2015 r.
- Podejmowaliśmy starania zarówno o przejęcie samego dworca, jak i ożywienie ruchu kolejowego. Udało się. Dzięki licznym apelom i wsparciu senatora Adama Zdziebło trwa także remont trakcji kolejowej. Rewitalizacja pięknego wodzisławskiego dworca, urządzenie na jego terenie centrum przesiadkowego będzie dopełnieniem podejmowanych wcześniej działań. Mam nadzieję, że kolej w naszym mieście będzie się nadal rozwijała – kończy Mieczysław Kieca.
Ludzie
wiceminister, senator
Były zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.
autobusy musza podjechac pod dworzec,bo inaczej to niema sensu,bo to niczego nie zmieni,teraz autobusy zatrzymują się 150m od dworca,a gdyby tak miało zostac to po jakiego było kupowac ten budynek?
Nad renowacją dworca kolejowego w Pszczynie czuwał Wojewódzki Konserwator Zabytków i SIlesia Construction, która zajmowała się renowacją miała do wykonania kilkadziesiąt poprawek: "Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, wykonawca prac miał m.in. wymienić porysowane płytki, poprawić opaski z kostki granitowej dookoła budynku. - Zgłosiliśmy również zastrzeżenie do ławek umieszczonych od strony peronu. Oprócz tego wykonawca musi zamontować jeszcze zegary i kosze na śmieci – podkreśla Sarna." (25 czerwca 2014, rynek-kolejowy.pl)
Dobrze piszesz ~Arteks~żadnej termomodernizacji dworca przez urzędniczych pseudo myślicieli!
.
Dość mądrze piszecie i macie ciekawe pomysły np. z filią oddziału pocztowego na dworcu czy dworcem autobusowym koło PKP - co byłoby najrozsądniejszym rozwiązaniem. Ale przypilnujcie sobie urzędników wodzisławskich bo oni lubią schrzanić nawet najlepszy projekt i nie potrafią zadbać o interes miasta i mieszkańców tak jak np. było z Karuzelą czy przystankiem Wodzisław Centrum - który nie powstał bo zdaniem rzecznik nie wiadomo czy pociągi tam pojadą... Tak samo pilnujcie aby budynek dworca wrócił do dawnego pruskiego stanu czyli czerwonej cegły, a nie został "termomodernizowany" na zewnątrz jak już jakaś urzędowa mądrala zakomunikowała.
Mowa o centrum przesiadkowym przy PKP, to abstrakcja. W życiu to nie wyjdzie. Lepiej pomyśleć jak ma wyglądać przystanek kolejowy Wodzisław Centrum, no i jak go zrobić.
errata: śmiechu warte taki przerzut pasażerów jest nazywaniem jako centrum przesiadkowe
śmiechu warte taki przerzut pasażerów jako centrum przesiadkowe. miasto powinno dążyć do innego rozwiązania skoro dało ciała z przystankiem centrum i skupić cały transport w jednym miejscu, a przejazd w dowolnym kierunku liniami miejskimi powinien być bezpłatny na podstawie biletu kolejowego przez godzinę od przyjazdu pociągiem do Wodzisławia. może się okazać, że wyjdzie taniej niż uruchomienie autobusu przewożącego pasażerów pod karuzelę. przejęcie terenów o których piszesz jako tych z pkp wiąże się z inwestycją w postaci położenia kostki czy zrobienia drogi. Poza tym nie wyobrażam sobie dwroca z jednym wjazdem jak obecnie.
odpowiedz sobie sam czy jeśli autobus ma przewozić ludzi z pkp pod karuzelę to ile powstanie miejsc postojowych dla autobusów? one pojawią się tam tylko po to by odebrać pasażerów. podjechać może co najwyżej linia A,B bo te krążą między osiedlami i to już będzie można uznać za sukces władzy ;) zastanów się co można zrobić na nie swoim terenie - wszak miasto nie może inwestować na nie swoim. nie raz władza o tym informowała. czy miasto wydzierżawiło, wynajęło tereny przy pkp to już pytanie do dziennikarzy, by nacisnęli na władze. nie wiem czyj jest plac przed dworcem. ale tego placu jest 400-600m2, zależnie skąd dokąd będziemy mierzyć. odlicz od tego ciągi komunikacyjne i sam sobie odpowiedz co można z tym zrobić - okaże się, że będzie powtórka z karuzeli ;) jest jeszcze ok 2500m2 zielonego skweru ale wg mnie powinien on być inaczej zagospodarowany niż plac parkingowy. widzę tam plac zabaw w formie stacji kolejowej, jeżdżącym dookoła pociągiem i takie tam inne bajery ;)
@mhl999 to, że tereny nie są miejskie to nie problem, miasto może je np. wynająć czy użytkować wieczyście, PKP raczej jest do tego skłonne i to za niewielkie opłaty (tak jest w innych miastach). Odnośnie dworca, to wyobrażam sobie to tak, że jeżeli cały plac przed PKP jest wolny to ze dwa-trzy miejsca postojowe dla autobusów przed dworcem będą inaczej to nie ma najmniejszego sensu.
@zxc - zapytaj u źródła: http://wodzislaw-slaski.pl/zapytaj-prezydenta/ zapytaj też czy Mieczysław Polityk będzie "pytał" mieszkańców jak powinien być zagospodarowany dworzec i czy upubliczni te informacje, po czym stworzy internetową ankietę do wszystkich pomysłów jakie zostaną przedstawione tak by poprzez głosowanie poznać preferencje i oczekiwania mieszkańców do do dworca. Nie licz jednak na 4 stanowiska dla autobusów. Będą dwa to mówiąc językiem wodzisławskiej propagandy. będzie SUKCES. Oby nie skończyło się tylko na jednym ;) @znawca - zapomnij o przeniesieniu dworca autobusowego. Powodów jest kilka 1) w ogóle tego nie planowano 2) bez alternatywnego dojazdu nie miałby on większego sensu 3) tereny za kauflandem czy zusem nie są na 90% miejskie, a to jedyny teren ok 6tysm2 (200x30) na którym można by coś sensownego zrobić z miejscami postojowymi dla autobusów/kierowców z odpowiednim zapleczem oraz dla osobówek przyjeżdżających na dworzec. Paradoksalnie to miejsce można by również wykorzystać jeszcze w inny sposób. Skrawek skweru zostaw w spokoju - tereny zielone są lepsze od betonowych sarkofagów, a pijących można zdyscyplinować inaczej wszak od czegoś jest straż miejska. Co do AP to wymogi poczty są oczywiste - min 1km od obecnej poczty na Kubsza. Możesz to sobie sprawdzić w Katowicach ;) Nie mniej jednak pomysł jest ciekawy i może Karuzela rozpatrzy opcję by powstał FUP. Pod kątem nadania paczki czy dokonania jakieś opłat - super sprawa.
Wykorzystać ten co wykorzystują ;p no wiadomo o co chodzi :]
Dokładnie, tam trzeba przenieść ten pseudo dworzec autobusowy z karuzeli i wykorzystać ten kawałek skweru, który wykorzystują lumpy do picia i "romowie" do kłótni rodzinnych.... a w miejsce pseudo poczekalni przydałaby się FUP/AP otwarte też w niedziele i święta, by można było nadać paczkę na spokojnie, tak jak w jet Rybniku i Jastrzębiu. Taka mała kliczka wystarczy, a na poczekalnię to za małe :/
no ale o tych wizjach nic nie wiadomo, może Twoja jest lepsza może ich? Oby pod dworcem zrobili przynajmniej 3-4 miejsca dla autobusów, nie jak pod karuzelą!
@zxc - jakie to ma znaczenie jak wg mnie można by zagospodarować dworzec skoro władza ma już swoją wizję?
@Arteks - grudzień już tuż tuż ;)
mhl999, a czemu nie zamieścisz na tym kanale? różne słuchy chodzą jak to ma być...
@mhl999 - chcesz czekać aż do grudnia? ;P
@idla - w normalnych miastach tak jest, w wodzisławiu może być zupełnie odwrotnie ;) @arteks - mogę ci potwierdzić, coś tam przebąkiwałeś. rozumiem też, że na następne piwo wybieramy się pociągiem do ostravy? celem omówienia lokalnej sceny politycznej :-D opis dworca już ci zamieściłem na innym kanale.
centrum przesiadkowe to rozumiem że autobusy podjadą pod dworzec PKP,bo inaczej to niema sensu
@indianin - Muzeum Marszu Śmierci na dworcu to mój autorski pomysł który podsuwam władzom Wodzisławia już chyba od 2 lat... @mhl który wszystko wie co się dzieje w Wodzisławiu - może to potwierdzić. :) To mogłoby być miejsce które przyciągałoby do Wodzisławia wielu turystów interesujących się tematyką II wojny światowej i holocaustu. Jak Kieca tego nie zrobi to zaproponuję to nowym władzom Rybnika. Przez Rybnik też ewakuowano ludzi z Auschwitz.
Arteks, o tym marszu śmierci to miała być tajemnica
W jakim języku Kieca znaczy chaos ?
Szacunek to panie @ Arteks należy się mieszkańcom miasta Wodzisław za utrzymywanie na wodzy swojej cierpliwości by nie powiedzieć dosyć,widząc na jakie poronione pomysły są ciągle narażani !!!!!!!!!.
ładu składu niema w tych działaniach, jednej rzeczy nie potrafią doprowadzić do końca, a ciepią sie z nastepnymi wizjami; jary rozbebłane, niszczeje wszystko tam bez nadzoru, dosłownie pobojowisko syf masakra , ale za to lampy świecą we wszystkich chaszczach
Na razie się jeszcze nic nie udało bo wszystko jest w toku ale faktycznie dla senatora i ex-ministra Zdziebły należy się ogromny szacunek bo dzięki niemu udało się parę spraw załatwić w tym finansowanie wspomnianego remontu. Co do dworca to trochę strach się bać co niezbyt rozgarnięta ekipa Kiecy z tym zrobi. Np. w artykule przeczytałem że obiekt będzie termomodernizowany? Czy jest w Wodzisławiu chociaż jedna osoba która zna się na architekturze i zabytkach? Jeśli tak to niech uświadomi Kiecę że ten budynek aby naprawdę nabrał dawnej świetności powinien być oczyszczony z tynku i powinna mu być przywrócona pierwotna "szata" czyli wypalana cegła tak jak np. dworzec w Chałupkach. W przypadku takich pruskich zabytkowych budynków można termomodernizować je od środka (obecnie taką termomodernizację przechodzi zabytkowy kompleks szpitala psych. w Rybniku). Druga sprawa to zamiast myśleć o jakichś wypożyczalniach rowerów z których i tak nikt nie będzie korzystał - lepiej pomyśleć o europejskim muzeum marszu śmierci które mogłoby być dodatkowym magnesem ożywiającym okolicę. @bystrzak - to nie jest głupi pomysł. Przecież to co obecnie jest koło Karuzeli to tak naprawdę nie jest dworzec. Koło dworca kolejowego mógłby powstać nowy wodzisławski dworzec autobusowy i nie trzebaby kombinować z jakimiś autobusami widmami które mają łączyć pseudo-dworzec z dworcem kolejowym.
Redaktorze Tora, a co z remontem linii kolejowej? Na stacji jakoś cisza głucha, a już prawie 2 tygodnie zamknięta, ludzie jeżdzący pociągami muszą się przesiadać. Zamknięcie stacji to uciążliwość.
nie zostanie przeniesiony. mnie bardziej ciekawi kto zapłaci za rowery, które albo rozkradną albo zniszczą i jeszcze trzeba będzie ochronę zatrudniać ;) poza tym w wodzisławiu ludzi jest tyle co kot napłakał i sens tego typu rozrywki delikatnie mówiąc mija się z celem. wystarczy popatrzeć na niedziałające infokioski. nagminnie nie działają. pytanie, które na pewno warto zadać to co z otoczeniem wokół dworca pkp, bo jak mnie pamięć nie myli miasto kupiło sam budynek, a efekt tworzy jeszcze otoczenie, ale o tym jakoś nikt nie mówi. bardzo mnie też ciekawi jak zostanie zagospodarowany skrawek zieleni przy dworcu.
Skoro tam ma być centrum przesiadkowe, to rozumiem, że dworzec autobusowy tam zostanie przeniesiony.