Radni Raciborza pięć razy podchodzili do głosowania by upamiętnić Tragedię Górnośląską
Franciszek Mandrysz i Marek Rapnicki dyskutowali na sesji na temat projektu uchwały - apelu zgłoszonego przez pierwszego z nich. Przewodniczący Henryk Mainusz nie mógł doliczyć się kto projekt popiera, a kto nie.
Mandrysz z KWW Czas na zmiany w mieście postanowił upamiętnić tragiczny okres powojennej historii mieszkańców Górnego Śląska - 70 rocznicę wydarzeń Tragedii Górnośląskiej w 1945 roku. Rajca postulował też ogłoszenie Dnia Pamięci o Tragedii Górnośląskiej.
Radny argumentował na marcowej sesji, że uchwała pozwoli "sięgnąć do skomplikowanych dziejów naszej ziemi, stanowiącej coś więcej niż kawałek gruntu odziedziczony po tacie". - Oczyści pamięć historyczną tamtego okresu i ocali współczesne pokolenie od zawężania i zniekształcania historii Śląska - przekonywał resztę rady.
W wystąpieniu przed nią powiedział też, że: Jedną z przyczyn Tragedii Górnośląskiej było to, że ze strony szowinistów niemieckich Ślązacy byli postrzegani za przyjaciół Polski, a szowinistycznie nastawieni Polacy widzieli w nich wroga Polski. Dla Ślązaka nie było i nie ma różnicy czy ktoś modli się "Vater unser" czy "Ojcze nasz".
Uchwałę - apel Mandrysz zapropnował traktować jako przestrogę przed złem totalitaryzmu i szowinizmu oraz krok w stronę tolerancji.
Tuż po nim głos zabrał Marek Rapnicki (niezależny). Uznał, że do treści projektu uchwały należy dopisać fragment o Marszach Śmierci urządzanych przez Nazistów więźniom obozów koncentracyjnych. - Ich groby znajdują się także na ziemi raciborskiej - podkreślał. Prosił by uczcić pamięć wszystkich ofiar II Wojny Światowej.
- Jako obywatel tej ziemi zwany czasem przekornie gorolem i jako Chrześcijanin pochylam się nad podstawową wymową tego apelu, który idzie po linii tego co zrobiono w samorządzie wojewódzkim. Zgadzam się z czyszczeniem białych plam i z tym co historia powinna mówić następnym pokoleniom. Moja poprawka jest po to by poprzez zamazywanie białych plam nie tworzyć następnych. W styczniu 1945 roku kiedy Sowieci zajmowali Rudy, Kuźnię Raciborską, to przez naszą dziś, a wtedy przez waszą śląską ziemię szły marsze śmierci. Po prostu szły. Chodzi o to aby w takim apelu wskazać, że Racibórz był podobnie jak Wodzisław Śląski metą tego pieszego półmaratonu, prawie nago, w pasiaku, przy 20 stopniach mrozu. Jest okazja by wykazać w pełni czyste intencje i pochylić się nad dwoma sprawami naraz. Proponuję by przyjąć to bez urazy bo świadczyłoby to o złych intencjach. Mówmy o wszystkim co się tamtej zimy stało. To co się działo na peryferiach Raciborza pozornie nijak się ma do grabieży i gwałtów Armii Czerwonej. Moja poprawka będzie przed szowinizmem jeszcze bardziej przestrzegać - stwierdził M. Rapnicki.
Franciszek Mandrysz oponował przeciw poprawianiu projektu jego autorstwa. - Jeżeli zmieszamy w jej treści dwie prawdy to wyjdzie nieprawda. Tematem Marszów Śmierci należy zająć się odrębnie - podkreślał.
Radny z Markowic przyznał, że dla niego to temat emocjonalny. Chodzi o wspomnienia jego rodziców, autochtonów, którzy przeżyli wydarzenia z 1945 roku. Podał, że niemieccy żołnierze pędzili przez Raciborszczyznę jeńców wojskowych z obozu alianckiego, a nie więźniów z Oświęcimia. - Ja o tym wiem, bo ci jeńcy nocowali u mnie w domu - podkreślił. Głos zabrała także Anna Ronin z Mniejszości Niemieckiej zwracając uwagę, że nikt na sali nie ma odpowiedniej wiedzy historycznej by mówić o tym co działo się w styczniu 1945 roku. Sugerowała Rapnickiemu przygotowanie odrębnej uchwały o Marszach Śmierci. - Kolejny raz dyskutujemy na ten sam temat. Bardzo proszę o głosowanie nad jedną uchwałą - zaapelowała. Przewodniczący Mainusz nie zgodził się bo rada musiała zająć się wnioskiem Rapnickiego.
M. Rapnicki odparł radnej Ronin, że nie jest zdalnie sterowany i nie musi poddawać się jej sugestii. - Ja jako wolny, niekarany, w pełni świadomy i przytomny obywatel zgłaszam wniosek o uzupełnienie uchwały. Proszę nie oceniać mojej wiedzy historycznej bo nie ma pani do tego uprawnień - podsumował.Wypowiedział się jeszcze radny Michał Woś, który wolałby żeby rada tak intensywnie jak w sprawie Tragedii Górnośląskiej debatowała na tematy gospodarcze. Wytłumaczył dlaczego nie poprze idei Mandrysza. - Prawda historyczna domaga się kontekstu. Suche oświadczenie radnego Mandrysza godziłoby w pamięć ofiar Tragedii Górnośląskiej - zaznaczył Woś, podkreślają śląskie korzenie swojej rodziny.
Tomasz Cofała zawnioskował o 10 minutową przerwę by radni zapoznali się z nową treścią proponowaną do projektu uchwały. 15 radnych głosowało za, 6 było przeciwnych, 1 wstrzymał się.
Po przerwie głosowano nad wprowadzeniem poprawki Rapnickiego. Procedurę trzeba było 3 razy powtórzyć wskutek kłopotów z liczeniem głosów. Ostatecznie poprawkę Rapnickiego odrzucono 10 głosami (Mainusz, Ronin, Tomaszewska, Szczasny, Fiołka, Sokolik, Mandrysz, Fica, Wyglenda, Rycka) przy 4 głosach wstrzymujących się (Klima, Szukalska, Doleżych i K. Myśliwy) i 9 poparcia (Rosół, Szczygielski, Loch, Rapnicki, Fita, Woś, Wiecha, Ostrowicz i Cofała). W trakcie kolejnych powtórek zdanie zmienił K. Myśliwy - wpierw popierający wniosek Rapnickiego, następnie wstrzymujący się od głosu. Jego zachowanie spotkało się z krytyką radnych Wosia i Rapnickiego. Ten pierwszy zapowiedział zgłoszenie protestu do prawników wojewody. - Dziwię się jak można w minutę i 15 sekund zmienić poglądy - skwitował Rapnicki.Projekt uchwały też głosowano z powtórzeniami.Zirytowany dwoma próbami Henryk Mainusz ogłosił oficjalny wynik: przy 19 głosujących 12 radnych było za, a 7 wstrzymało się od głosu.
Na naszym nagraniu video z głosowania widać jednak, że głosowało 22 rajców z takim podziałem głosów:
Za: Mainusz, Ronin, Tomaszewska, Fiołka, Szczasny, Sokolik, Mandrysz, Fita, Fica, Rycka, Wyglenda, Doleżych, Szukalska;
Wstrzymali się: K. Myśliwy, Klima, Rosół, Woś, Ostrowicz, Loch, Szczygielski, Rapnicki, Cofała;
Nie głosował: Wiecha
To znaczy że P. Rapicki nie ma o niczym pojęcia głosuje na ślepo jak wiater dmuchnie , na pewno przy drugim głosowaniu ktoś otworzył okno i był przeciąg.
Co on tam robi i za co bierze pieniądze podatników i kogo reprezentuje???.
p. Rapnicki, jest pan najlepszym przykładem jak można zmienić zdanie!!!!
za małe prezydium, potrzebny trzeci zastępca przewodniczącego. Nie potrafią liczyć!!!! Kolejna porażka.