Wycinka drzew przy ul. Kotucza była nielegalna. Inwestor o tym wie
Prokuratura Rejonowa w Rybniku prowadzi postępowanie sprawdzające, dotyczące nielegalnej wycinki drzew w rejonie ul. Kotucza. – Ta wycinka drzew była ewidentnie nielegalna. W moim przekonaniu jest wina i będzie kara – twierdzi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, który zawiadomił prokuraturę o sprawie.
O kilka drzew za dużo
– W zawiadomieniu mowa jest o nielegalnej wycince 8 drzew, które rosły w pasie przydrożnym ul. Kotucza na terenie realizowanej budowy tzw. kwartału Domus – mówi Tadeusz Żymełka, szef Prokuratury Rejonowej w Rybniku. Firma, która wycięła park obok Domusu pod budowaną inwestycję, wycięła o kilka drzew za dużo. Jak do tego doszło? Poza zgoda na wycinkę ponad setki drzew, pełnomocnik inwestora w styczniu zwrócił się do rybnickiego urzędu o zezwolenie na wycinkę dodatkowych drzew, uzasadniając to potrzebą dojazdu do terenu inwestycji. UM w Rybniku odpowiedział, że na wycinkę potrzebna jest zgoda administracyjna. Tą miał wydać żorski magistrat jako organ zastępczy, aby prezydent nie decydował o niejako swoim terenie. Pismo informujące o takich procedurach zostało nadane do inwestora 25 lutego. 2 marca naczelnik wydziału dróg zauważył, że drzewa bez uprzedniej zgody zostały wycięte. – Takie zawiadomienie wpłynęło do nas 6 marca. Sprawa została skierowana do rybnickiej komendy celem przeprowadzenia postępowania sprawdzającego, pod kątem zaistnienia przestępstwa z artykułu 288 kodeksu karnego czyli zniszczenia mienia – tłumaczy prokurator. To przestępstwo ścigane z urzędu, więc urzędnicy musieli formalnie złożyć taki wniosek. Teraz śledczy czekają na ustalenie wartości drzew i po tym zostanie wszczęte już postępowanie przygotowawcze. – Przesłuchano naczelnika wydziału dróg. Wycena drzew powinna wpłynąć niedługo. Warto zaznaczyć, że nasze postępowanie nie ma nic wspólnego z możliwą karą administracyjną, jaka grozi za wycinkę drzew ze strony urzędu. – mówi szef prokuratury.
– Cała sprawa z Kwartałem Domus to jedna z tych, którą otrzymaliśmy w spadku i ciągnie się za nami jak upiory z przeszłości – dodaje Piotr Kuczera.
Co na to inwestor?
– Drzewa w pasie drogi przygotowywanej do przebudowy powinny zostać usunięte dopiero po otrzymaniu odpowiedniej decyzji administracyjnej. Postanowienie takie jest oczywiste, bo wynika z wcześniejszej zgody na przebudowę wjazdu na posesję od ul. Kotucza. Drzewa wycięto zatem za szybko, a to błąd. Inwestor przyznaje się do pomyłki, od chwili jej zauważenia. Właściciel i wykonawcy dołożą wszelkich starań, aby do zakończenia prac budowlanych nie popełniać podobnych błędów. O skierowaniu sprawy do prokuratury inwestor Kwartału Domus dowiedział się natomiast z prasy. Obecnie oczekuje na decyzje odpowiednich organów w tej sprawie. Chętnie też udzieli prokuraturze wszelkich koniecznych informacji, aby wesprzeć rzetelne rozstrzygnięcie sprawy – w imieniu inwestora tłumaczy Sebastian Musioł.
(acz, pm)
Ludzie
Prezydent Rybnika
Godejcie co chcecie, ale jak ktokolwiek na swoim placu obali strom,to je jego plac i on tam gospodaruje.Jak jo chca na swpi zegródce obalić jabłkoń a posadzić śliwa, to urzędnik może mie całować w odbyt, ale jak zetna bzózka, co mo z 10 lot samosiejka i se posadza grusza,śliwa czy jabłlo to już urzędasy mie ścigają.Kiery to widzioł aby brzózka co rośnie w najgorszych warunkach, nawet na choładach rosną,to za ścięcie brzózki na swoii zaegrodzie je sztrofa, a za ścięci dobrej jabłoni to tnyć idzie wiela wlezie,kaj tu sens i logika?