W tym roku ostatni raz do Doby
Opiekunowie i rodzice dzieci wyjeżdżających na obozy letnie organizowane przez MOSiR doszli do porozumienia z władzami miasta – w temacie wyboru miejsca na tegoroczny obóz. Będzie to ponownie miejscowość Doba na Mazurach, ale ostatni raz.
– Spotkałem się ze stroną społeczną, czyli trzema paniami reprezentującymi wychowanków i wszystkich tych, którzy w tym przedsięwzięciu uczestniczyli. DOBA w tym roku uzyska pełnoletniość. Po negocjacjach, wysłuchaniu wszystkich stron, również MOSiR-u, widzę problem techniczny. Zmieniły się rozporządzenia prawne, po 18 latach inaczej to funkcjonuje, tzn. są coraz większe obostrzenia. Druga sprawa to fakt, że MOSiR ma dużo zadań na terenie miasta, do tego dochodzi odległość – 700 km oraz pewien standard. Moda na obozy, w pewnych środowiskach nie jest już tak popularna. Podczas spotkania ustaliliśmy, że pełnoletniość DOBA uzyska, tzn. 18. edycja się odbędzie, ale będzie to też swoiste pożegnanie. Bezpośrednio po zakończeniu tego obozu będę prosił, aby strona społeczna przygotowała propozycje. MOSiR obstaje przy obozie w Rybniku. Mamy Zalew, kąpielisko. Z punktu widzenia technicznego, byłoby to łatwiejsze do przeprowadzenia. Ale jest też kwestia „wyciągania” dzieci ze swojego środowiska i ten argument do mnie przemawia. Będziemy więc szukać kompromisu. Na pewno nie może to jednak być tak daleko – mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. Zdaniem osób, które nagłośniły sprawę zmiany miejsca obozów, obecne rozwiązanie jest zadowalające. – Cieszymy się z efektów naszych działań, dzięki czemu jedziemy po raz ostatni do Doby. Myślę, że media nam choć trochę pomogły. O koloniach w przyszłych latach jeszcze nic nie wiemy, będziemy rozmawiać z władzami miasta przy organizacji kolejnego wypoczynku. Wspólnie będziemy szukać miejsca, aby dzieci mogły spędzać tam kolejne kolonie – mówi Katarzyna Tajchman, wolontariuszka.
(ska)
Ludzie
Prezydent Rybnika