Wicestarosta Marek Kurpis: O zwolnieniach powiemy w maju
Trwa reforma oświaty w szkołach powiatowych. Wicestarosta Marek Kurpis mówi o liczbie nauczycieli, którzy będą musieli pożegnać się z pracą. Odnosi się też do problemów z dziurą budżetową w wysokości 2,7 mln zł brakujących na wydatki w placówkach oświatowych.
Budowlanka połączy się z Zawodówką i Ekonomikiem, a Mechanik z CKU. Powiat szuka oszczędności i uczniów by przetrwać niż demograficzny w swoich szkołach. O reorganizacji sieci powiatowych placówek oświatowych mówi wicestarosta raciborski Marek Kurpis.
– Na jakim etapie znajduje się reforma oświaty zaplanowana przez władze powiatu w tej kadencji?
– Odbyliśmy siedem spotkań, na zamku i w placówkach. Ich odbiór jaki jest widać w relacjach medialnych a my z panem starostą mamy wrażenia pozytywne. Pojawiło się dużo pytań o rozwiązania docelowe i organizacyjne. Dostrzegamy obawy kadry pedagogicznej oraz obsługi i administracji.
– Jakie działania zostaną podjęte w najbliższym czasie?
– Rozmawiamy z dyrektorami, do końca kwietnia chcemy ustalić z nimi gradację nowych pracowni zawodowych. Pieniądze na ten cel w większości pozyskamy z projektów pozakonkursowych w nowym rozdaniu unijnej pomocy, w ramach Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego. Nasz wniosek chcemy mieć przygotowany by złożyć go w czwartym kwartale tego roku. Powinniśmy zdążyć z tym do końca czerwca. To pieniądze na pracownie i tzw. działania miękkie, promujące szkolnictwo zawodowe w powiecie.
– Dlaczego tych spraw nie zamknięto przed konsultacjami?
– Musimy uaktualnić zapotrzebowanie na te przedsięwzięcia. Dane na ich temat zbierano w minionych latach. Jeśli wiemy, że pracownia gastronomiczna i analityczna docelowo będą w pomieszczeniach Budowlanki to część wyposażenia stałego, mebli nie przeniesiemy tylko trzeba to dokupić.
– A kwestie formalne aby reformę „umocować” prawnie?
– W kwietniu zarząd powiatu przygotuje projekty uchwał rady powiatu dotyczące rozwiązania zespołów szkół oraz utworzenia centrów kształcenia zawodowego i ustawicznego nr 1 i 2 wraz ze statutami założycielskimi. Do zaopiniowania dostaną je zespoły szkół i ich rady pedagogiczne, do konsultacji otrzymają je związki zawodowe.
– Ważny dla zarządu powiatu będzie na pewno dobór nowej dyrekcji dla CKZ-etów. Co jeszcze będzie istotne?
– Aktualnie pracujemy nad nowelizacją regulaminu wynagradzania nauczycieli oraz ich doskonalenia zawodowego. Obiecaliśmy, że bardzo mocno rozważymy wynagradzanie kadry kierowniczej i nad tym się pochylimy. Wszystko musimy robić w ramach budżetu jaki posiadamy. Dużo sobie obiecujemy po doskonaleniu zawodowym. Chcemy stworzyć na tym polu większe możliwości dla nauczycieli. Mamy głębokie przekonanie, że oni tę szansę wykorzystają aby się przekwalifikować.
– Czy aktualni dyrektorzy szkół powiatowych deklarują start w konkursach?
– To pytanie do nich, nie do zarządu. Rozmawialiśmy tylko o tym, że każdy może wystartować, ale nowe miejsca dyrektorskie są dwa. Jednak ze względu na bogate doświadczenie zawodowe całej piątki widzimy pozostałych na stanowiskach zastępców. Nie robiliśmy wśród nich żadnej sondy, bo nie było potrzeby. To będzie konkurs, powiat ma w komisji tylko trzech przedstawicieli i nie ma przewagi w głosowaniu.
– W budżecie powiatu brakuje pieniędzy na oświatę. Ile wynosi ta dziura budżetowa?
– Chodzi o kwotę 2,7 mln zł ale z subwencji dostaliśmy 900 tys. zł i zakładamy, że nastąpi mniejsze wykonanie dotacji dla placówek niepublicznych, na poziomie około miliona złotych. Zatem dziura wyniesie też około miliona. Ale będzie mniej uczniów, mniej oddziałów i w związku z tym zmniejszymy też wydatki. Liczymy ponadto na ograniczenie urlopów zdrowotnych. Oświata rządzi się swoimi prawami, w roku budżetowym mamy dwa lata szkolne. One są różne pod względem wydatków. Na bazie doświadczeń wierzę, że sobie poradzimy.
– Czy starostwo ma już wiedzę ilu nauczycieli pożegna się z pracą w związku z reformą?
– Aby posiadać taką wiedzę wpierw musimy mieć informację od dyrektorów odnośnie planów naborowych w arkuszach organizacyjnych. Jeżeli mówimy o redukcjach w wymiarze zatrudnienia z pełnego na niepełny lub o zwolnienia to dotyczyć będą one góra kilkunastu osób. Mówimy o osobach mających umowy na czas nieokreślony. Te ustalenia nie dotyczą pracowników, którym umowy kończą się 31 sierpnia. Chcemy też zrezygnować z blisko siedmiu etatów administracji i obsługi, na podstawie naturalnych odejść na emeryturę czy świadczenia emerytalne.
– Jak można „uratować” pracę w oświacie powiatowej?
– Są wnioski i sugestie ze strony nauczycieli żeby była możliwość uzupełniania etatu w ramach jednego centrum we współpracy z drugim.
Szczegóły na temat liczby nauczycieli, którzy potencjalnie mogą mieć zmniejszony wymiar zatrudnienia lub zwolnienia przedstawimy z końcem maja. W części będą to informacje z bardzo czarnego scenariusza. W arkuszach organizacyjnych szkół trzeba będzie wykazać wakaty dla dyrektorów i ich zastępców. Siłą rzeczy jeśli dyrektor jest polonistą to będzie musiał mieć zabezpieczone w etacie 18 godzin co odbędzie się kosztem jakiegoś nauczyciela. Ale to są zabiegi czysto techniczne, bo większość dyrektorów i wicedyrektorów obejmie stanowiska kierownicze.
Notował Mariusz Weidner
Ludzie
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego