Śmierć na drodze - jak jej uniknąć? Raport Nowin o wypadkach w powiecie
Po tym co stało się w Poniedziałek Wielkanocny na drodze do Bolesławia postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda obraz Raciborszczyzny pod względem bezpieczeństwa na drogach. Ostatnio nie było z tym najgorzej, ale są rzeczy, które warto wziąć sobie do serca siadając za kierownicą.
Przez powiat raciborski biegnie 689 km dróg. Tylko miejscowi mają do jeżdżenia po nich ponad 76 tys. pojazdów, a dochodzi jeszcze ruch przyjezdnych, czyli co najmniej drugie tyle. Jak widać, natężenie jest spore, a tendencja rosnąca. Jednak zdarzeń na drogach – stłuczek i wypadków – nie przybywa. Przed dwoma laty było ich o 5% więcej niż w 2014 r. Liczba ludzi, którzy zginęli w podróży też spadła. W porównaniu z danymi z 2013 roku ponad trzykrotnie. Liczba wypadków zbliżająca się w ciągu roku do setki to jednak wciąż dane budzące grozę. Co szczególnie martwi, to że o 13% zwiększyła się liczba zdarzeń drogowych spowodowanych pod wpływem alkoholu. Choć kontrole stają się powszechne to ze skontrolowanych w trakcie akcji policyjnych 21,5 tys. kierowców tylko 0,5% przyłapano na jeździe „po kielichu”.
To sprzyja wypadkom
W ciągu tygodnia to w środy i piątki dochodzi najczęściej do kolizji i wypadków (18%). Miesiące gdy zdarzeń drogowych przybywa są ciepłe jak czerwiec i słotne jak październik (po 10%). Godziny, których najlepiej unikać w podróżach biegną od 14.00 do 17.00. Aż 86% wypadków ma miejsce wskutek winy kierującego. Zwykle jest on w wieku od 25 do 39 lat albo w przedziale 40 – 59 lat. Zdecydowanie przeważają mężczyźni (68%). W naszym regionie nie brak obcokrajowców – Czesi byli notowani przez drogówkę 16 razy w 2014 roku jako sprawcy drogowych nieszczęść. Jakie są powody kraks? Kolejno policyjne rankingi podają: nadmierną prędkość; wymuszanie pierwszeństwa przejazdu; niebezpieczne odległości i brawurowe wyprzedzanie. Całkiem sporo przypadków kolizji wiąże się z obecnością zwierząt leśnych na drodze.
Gdzie bywa groźnie?
Na terenie Raciborza najbardziej zagrożone ulice pod względem wypadkowości to: Opawska (64 zdarzenia, w tym 10 wypadków, 13 osób rannych i 54 kolizje) oraz Rybnicka (71 zdarzeń, 3 wypadki, 3 osoby ranne i 68 kolizji). Ciekawostką jest fakt, że regularne interwencje policji odbywają się na terenie parkingu przy centrum handlowym w Oborze. Stłuczki są tam na porządku dziennym.
Śmierć na drodze
Tak tragicznego w skutkach wypadku jak ten z udziałem młodych borucinian nie było na Raciborszczyźnie od lat, a na pewno nie w ostatnim roku. Wtedy w Raciborzu na ul. Gdańskiej rowerzystka przewróciła się na jezdnię i wyniku odniesionych obrażeń zmarła w szpitalu. W Rudzie Kozielskiej kierujący samochodem ciężarowym schylił się po papierosy i stracił panowanie nad pojazdem. Tak zjechał na chodnik i śmiertelnie potrącił dwie piesze. Nietrzeźwy pieszy prowadził rower środkiem jezdni we mgle. Potrącił go samochód i poszkodowany zmarł w szpitalu. W ten sposób odnotowano 4 ofiary zdarzeń drogowych w minionym roku.
Co robi policja?
Jak podkreśla raciborska drogówka w swoim corocznym raporcie, jej patrole są sklasyfikowane powyżej progu satysfakcji (procentowy udział policjantów ruchu drogowego pełniących służbę bezpośrednio na drodze). Wynosi on 49,85%, funkcjonariusze z Bosackiej mają średnią roczną 53%. Próbują też wypełnić średnią wojewódzką z czasie interwencji, ale tu muszą jeszcze popracować bo są za wolni o parę minut. Dane wskazują, że stan bezpieczeństwa na drogach powiatu uległ poprawie. Nadal zamierza zdecydowanie eliminować nietrzeźwych i nagłaśniać wypadki będące skutkiem błędów uczestników ruchu drogowego.
W 2014 r. drogi straszyły liczbami
Najwięcej...
- wypadków – na DK 45 (Rudnik – Chałupki) – 12
- zabitych – na DW425 (Rudy – Kuźnia Raciborska) – 2
- rannych – na DK 45 (Rudnik – Chałupki) – 15
- kolizji – na DW935 (Racibórz – Rybnik) – 134
Miejscowości gdzie dochodziło do największej liczby wypadków
- Racibórz 42
- Kuźnia Raciborska 5
- Nędza 3
- Rzuchów 3
- Tworków 3
16 lat temu Nowiny też pisały o tragicznym powrocie z zabawy
10 stycznia 1999 roku o godz. 3.45 w nocy w Studziennej doszło do czołowego zderzenia Volkswagena Passata i Fiata 126 p. Jak ustalono „maluch” jechał od Raciborza w kierunku Chałupek, volkswagen w przeciwnym kierunku. Do zderzenia doszło na łuku drogi, w okolicy baru i przystanku autobusowego. Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że kierująca Passatem 18-Ietnia mieszkanka Syryni straciła na mokrej nawierzchni panowanie nad pojazdem i zjechała na przeciwny pas jezdni. Kierująca maluchem nie była w stanie uniknąć kolizji. Na miejscu śmierć poniosły cztery jadące fiatem osoby, dwóch braci w wieku 41 i 35 lat oraz ich żony. Wszyscy byli mieszkańcami Bolesławia. Jak dowiedzieliśmy się, oba małżeństwa osierociły 6 dzieci. Trzech pasażerów Passata odniosło lekkie obrażenia. Bez szwanku z kolizji wyszła kierująca Volkswagenem. Policja przesłała do badania próbkę krwi ofiar i sprawcy wypadku.