Racjonalność kontra marzenia. Studenci przepytali Mirosława Lenka [ZDJĘCIA]
Jak wygląda dzień prezydenta? Co jest atutem naszego miasta, a co piętą achillesową? Czy budowa przystani nad Odrą była sensowna? Na te i inne pytania odpowiedział studentom Państwowej Wyższej Szkoły Zadowej w Raciborzu prezydent Lenk.
Zaczęło się od przepytania studentów z kim chcieliby się spotkać. W odpowiedziach najczęściej pojawiało się nazwisko prezydenta Raciborza, którego poproszono następnie o poprowadzenie wykładu. Mirosław Lenk zaproszenie przyjął i w samo południe 16 kwietnia rozpoczął swój wykład w auli raciborskiej uczelni.
Omawiał zagadnienia, które interesowały samych studentów, zaczynając od zadań prezydenta, przez swój plan dnia, kończąc na silnych i słabych stronach Raciborza, szansach na rozwój miasta i zagrożeniach, które mogą go zahamować.
Mirosław Lenk przyznał, że bywają dni, kiedy ma do parafowania kilkaset dokumentów. - Nie wszystko jestem w stanie przeczytać, dlatego stosuję zasadę zaufania do urzędników - mówił studentom, choć - jak dodał - zdarza im się przygotować dokument, który nie odpowiada polityce kreowanej przez prezydenta.
Wśród problemów trapiących Racibórz Mirosław Lenk wskazał przede wszystkim na niż demograficzny, słabą więź dzielnic miasta z centrum, jego promocję a także niewystarczającąilość i różnorodność terenów inwestycyjnych, choć to zagadnienie w ostatnim czasie jest porządkowane (czytaj również: Teren po cukrowni dla jednego, dużego inwestora). Zagrożeniem dla rozwoju Raciborza jest - wedle słów prezydenta - jego peryferyjne położenie oraz konkurencja ze strony znaczących ośrodków miejskich - Gliwic, Ostrawy i Rybnika. Szans należy upatrywać w wykorzystaniu potencjału drzemiącego w Odrze, która po budowie polderu Buków nie stanowi już tak wielkiego zagrożenia dla miasta.
Studenci pytali prezydenta m.in. o możliwość uruchomienia studiów II stopnia w Raciborzu, tak aby po obronie licencjatu na PWSZ nie było potrzeby opuszczania miasta celem kontynuacji nauki. Mirosław Lenk odpowiedział, że większych szans na to nie ma - nie tylko ze względu na sytuację demograficzną w mieście w i kraju, ale również na próbę odejścia państwa od francuskiego modelu szkolnictwa - chybionego, ze zbyt dużą liczbą osób z wyższym wykształceniem.
Prezydent odpowiedział również na pytania dotyczące budowy drogi Racibórz - Pszczyna (odcinka od Rudnika do Rybnika) oraz budowę przystani kajakowej nad Odrą. - Ja liczę, że to będzie dobry produkt turystyczny - mówił, dodając, że przystań musiała być betonowa, gdyż każdą inną większa woda by zniszczyła. - Obawiam się, że nie znajdzie się tak duża grupa osób, które będą z tego korzystać - wyraził swoje obawy jeden ze studentów. Mirosław Lenk odpowiedział, że szanuje to zdanie, ale trzeba umieć również marzyć, a takim marzeniem prezydenta jest właśnie przywrócenie ruchu turystycznego na Odrze.
Wojtek Żołneczko
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.