Chcesz zobaczyć Rybnik z góry? Odwiedź taras widokowy w rybnickiej Bazylice
Ponad ćwierć tysiąca schodów trzeba pokonać, by wyjść na taras widokowy liczącej 100 metrów wysokości, wieży Bazyliki św. Antoniego w Rybniku. Warto jednak się wysilić, bo z góry widać naprawdę sporo.
Wieża z tarasem widokowym dostępna jest dla turystów od marca 2013 roku. Od tego czasu z możliwości podziwiana Rybnika z wysokości stu metrów skorzystało w sumie 477 osób (stan na 3 kwietnia). W bieżącym roku, Od 1 stycznia do 30 marca wieżę Bazyliki odwiedziło 27 turystów. – W okresie zimowym zainteresowanie nie jest zbyt duże – informuje ksiądz Grzegorz Olszowski, proboszcz Bazyliki św. Antoniego. – Z tarasu widokowego można podziwiać panoramę Rybnika i okolic. Przy dobrej widoczności można zobaczyć także Beskidy. Aby wejść na wieżę, należy przyjść do zakrystii w godzinach zwiedzania z dowodem osobistym. Nie pobiera się żadnych opłat – dodaje proboszcz. Zwiedzanie wieży Bazyliki z tarasem widokowym możliwe jest dla grup liczących od 2 do 8 osób. Pojedyncze osoby, ze względów bezpieczeństwa, nie są wpuszczane na wieżę. Grupy liczące powyżej 8 osób mogą zaś wyjść na taras widokowy po telefonicznym uzgodnieniu terminu – z co najmniej trzydniowym wyprzedzeniem (tel. 32 43 29 020). Osoba odpowiedzialna za daną grupę, powinna bezpośrednio przed zwiedzaniem, zgłosić się do zakrystii wraz z numerami dowodu osobistego i numerami pesel turystów, celem wpisania ich do rejestru osób zwiedzających wieżę. Taras widokowy dostępny jest przez cały rok. Od marca do września na wieżę można wyjść w godzinach 7:00 - 9:00 i 17:00 - 18:30 w poniedziałki, środy, piątki i soboty, w godzinach 7:00 - 9:00 i 16:15 - 18:30 we wtorki i czwartki oraz w niedziele w godzinach 7:00 - 13:15 i 14:00 - 18:30. Od października do lutego wyjście możliwe jest w poniedziałki, czwartki, piątki i soboty w godzinach 7:30 - 9:00, we wtorki i środy od 7:30 do 9:30, zaś w niedziele od 7:30 do 13:15 oraz od 14:00 do 15:30. Dodajmy, że na miejscu nie będzie czekał na nas przewodnik, czy też inna osoba wyznaczona do oprowadzania. – Zatrudnienie kogoś takiego ze strony parafii jest niemożliwe, ponieważ parafia nie jest w stanie utrzymać takiej osoby – wyjaśnia ksiądz Grzegorz Olszowski.
(kp)