Ruda otwarta jeszcze w maju? Ceny biletów bez zmian
Na rybnickim kąpielisku, które po gruntownej renowacji stało się jedną z wizytówek miasta, trwają ostatnie przygotowania do rozpoczęcia sezonu. Od kiedy będzie można w pełni korzystać z uroków obiektu? To uzależnione jest od pogody.
– Najprawdopodobniej wystartujemy jeszcze pod koniec maja. Wszystko będzie zależało od warunków atmosferycznych. Jednak niezależnie od tego, 1 czerwca już na pewno będziemy działać w pełni – informuje na wstępie Janusz Taranczewski, wicedyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rybniku, który zapewnia również, że ceny za wstęp się nie zmienią i będą na tym samym poziomie jak w ubiegłym roku.
Nadal będzie obowiązywała jednak zasada, że jeśli wejdzie się na basen, a następnie wyjdzie, to trzeba kupić bilet po raz drugi. – To się wiąże z wieloma sprawami. Nam się to sprawdziło, pomimo wielu krytycznych głosów. Oczywiście są takie przypadki, że na przykład ktoś wszedł na obiekt i przypomniał sobie, że zostawił otwarte drzwi w samochodzie. Wtedy nie ma problemu, że ktoś z obsługi podejdzie z nim, a następnie ponownie wprowadzi na basen bez konieczności ponownej opłaty – wyjaśnia Taranczewski. Ruda jest obiektem wielofunkcyjnym, którego główną atrakcją są oczywiście baseny. MOSiR stara się jednak zadbać o to, by rozrywek było jak najwięcej. – Co można tutaj robić? Przede wszystkim wypoczywać w sympatyczny sposób. Grać w siatkówkę plażową i koszykówkę na profesjonalnych boiskach i uprawiać inne sporty. Jest też możliwość korzystania z żaglówek, łódek i innych wodnych urządzeń. A więc wypoczynek, zarówno bierny jak i czynny. Jeśli chodzi o dodatkowe atrakcje, to oczywiście takie planujemy.
Aktualnie wszystko jest w trakcie przygotowań. Powiem tylko, że bardziej chcemy uatrakcyjnić działania sportowe i kulturalne, powierzając te sprawy profesjonalistom. Czekamy na propozycje klubów i innych organizacji. Mamy tutaj scenę i planujemy zrobić program artystyczny, który byłby skierowany do wszystkich grup korzystających z obiektu. W związku z tym szukamy animatorów, dlatego jeśli ktoś ma dobry pomysł, to może się do nas zgłosić. Wszystkie propozycje będziemy przyjmować i rozważać, czy będą odpowiednie – mówi wicedyrektor MOSiR. Przypomnijmy, że miniony rok był pierwszym, w którym oddano do użytku rybnicki obiekt po gruntownej renowacji. Jakie zatem wnioski udało się wyciągnąć po premierowym sezonie? – Mam nadzieję, że poprawi się sprawa z gastronomią, głównie jeżeli chodzi o obsługę weekendową, kiedy przychodzi bardzo dużo ludzi i robi się z tego tytułu problem. W zeszłym roku obiekt wytrzymał parcie tych osób, wszystkie urządzenia też działały sprawnie, poza drobnymi szczegółami. Ale liczba osób na basenie to zawsze największy problem. To się wiąże z wieloma sprawami. No ale jakoś organizacyjnie musimy to wszystko ogarnąć – podsumowuje Janusz Taranczewski. Planuje się, że tegoroczny sezon na Rudzie będzie trwał do połowy, a może do końca września. Oczywiście wszystko uzależnione będzie od aury.
(kp)