W krzanowickim NZOZ ubyło tysiąc pacjentów
Marian Szmig, kierownik lecznicy w Krzanowicach gościł na sesji rady miejskiej 19 maja. Przedstawił radnym krótkie sprawozdanie z działalności zakładu, który został powołany do życia w 2001 r.
Obecnie w przychodni pracuje dwóch lekarzy: pediatra Ewa Jaworowska i lekarz chorób wewnętrznych, Marian Szmig. Pod ich opieka jest około 4 tys. pacjentów. Kierownik przypomniał, że na początku działalności zakładu pacjentów było o 1,3 tys. osób więcej. Obecnie krzanowiccy lekarze opiekują się ponad 800 pacjentami w podeszłym wieku, którzy są przewlekle chorzy. – Proszę zwrócić uwagę na tą skalę. Chodzi o ludzi z cukrzycą, chorobami krążenia, nadciśnienia. To duże obciążenie dla placówki – powiedział Marian Szmig.
W ośrodku zdrowia pracują cztery pielęgniarki środowiskowe, pracujące zarówno w terenie jak i na miejscu. Jest jedna pielęgniarka położna i jedna zatrudniona w niepełnym etacie w higienie szkolnej. Szkolna higiena obejmuje zasięgiem 420 dzieci.
Zakład przy ul. Kolejowej jest czynny od godz. 8.00 do 18.00. W pozostałej części doby pacjenci z Krzanowic są objęci opieka lekarzy z Raciborza (przychodnia przy ul. Ocickiej). W sprawie sprowadzenia specjalistów do zakładu, to kierownik przyznał, że o ile on sam jest otwarty, to wymaga to inwestycji. Sam gabinet ginekologa wymaga zakupu urządzenia do USG za kwotę 100 tys. zł. Nikt prywatnie nie zainwestuje w tak niewielkim ośrodku. – Mieliśmy kiedyś kontrakt z NFZ-tu na poradnię ginekologiczną. Przyznano nam na to 1,3 tys. zł. Ginekolog miał przyjmować trzy razy w tygodniu, po cztery godziny. Większość kobiet przepisało się do innego lekarza i sam NFZ zawiesił nam ten kontrakt – przywołał. Wygląda na to, że przychodnia w Krzanowicach pozostanie miejscem porad lekarzy pierwszego kontaktu.
Marian Szmig prosił radę o przychylne spojrzenie na potrzeby NZOZ-u. Remontu wymaga dach, stolarka okienna, budynek należałoby ocieplić i wyposażyć w parking.
(woj)