Ordynator sądzi się ze szpitalem
Raciborzanin Zbigniew Łyko, były ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego rybnickiego szpitala, chce przywrócenia do pracy. Właśnie ruszył proces, który lekarz wytoczył dyrekcji.
Zbigniew Łyko przez blisko jedenaście lat rządził odziałem ginekologiczno-położniczym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku. Lekarz jeszcze w grudniu ubiegłego roku otrzymał od dyrekcji wypowiedzenie. Oficjalnym powodem miała być utrata zaufania ze strony nowej dyrekcji szpitala. Nieoficjalnym – atmosfera panująca na oddziale, spadająca liczba urodzeń oraz przegrany przez szpital proces o mobbing na tym samym oddziale. Jeden z lekarzy już prawomocnie wywalczył 30 tysięcy złotych odszkodowania za lata szykan.
Dyrekcja pożegnała się z ordynatorem przed świętami, 29 grudnia były ordynator wniósł sprawę do wydziału pracy Sądu Rejonowego w Rybniku. – Sprawa dotyczy uznania wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczną – mówi sędzia Tomasz Pawlik, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gliwicach. Przeciwny wnioskowi jest rybnicki szpital. 21 maja na pierwszej rozprawie sąd zdążył przesłuchać jednego z lekarzy-rezydentów, analizowano również dokumentację. – Sąd będzie ustalał między innymi czy istniał konflikt na oddziale, czy dochodziło do zachowań mobbingowych i działań łamiących zasady współżycia ze strony powoda oraz czy wpływało to na organizację pracy. Sprawa jest na bardzo wstępnym etapie. Do przesłuchania jest lista świadków a kolejny termin wyznaczono na październik – wyjaśnia sędzia.
Co na to sam Zbigniew Łyko? – Wstrzymuje się z komentowaniem sprawy do jej rozstrzygnięcia. To jednak potrwa, biorąc pod uwagę terminy kolejnych rozpraw. Jestem dobrej myśli – ucina rozmowę lekarz. Michał Sieroń, rzecznik prasowy WSS nr 3 wypowiada się w podobnym tonie. – Jako stronie jest nam niezręcznie komentować sprawę. Poczekajmy aż sprawę zbada sąd – tłumaczy.
Zbigniew Łyko to raciborzanin i były dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej w Rydułtowach, wygrał konkurs na ordynatora rybnickiego oddziału położniczego pokonując sześciu kandydatów. Zastąpił on na tym stanowisku Macieja Rogoszewskiego, który przeszedł na emeryturę. Przed przejściem do Rybnika Zbigniew Łyko przez dwanaście lat kierował rydułtowskim ZOZ-em.
(acz)
A czy p.Łyko teraz gdzieś w szpitalu pracuje?
Jest bardzo dobrym lekarzem.
Bardzo słaby lekarz w moim odczuciu...W dodatku grubiański i nieprzyjemny.Może któraś z Pań ma takie same odczucia...Tam jest jeden lekarz z powołania,w dodatku świetny ginekolog Jacek S.,w dodatku opinie na necie mówią same za siebie!Wystarczy przeczytać opinie o doktorze Ł!Opinie piszą ludzie,więc coś musi być na rzeczy!Niestety bycie lekarzem do czegoś zobowiązuje!Jak baba na kasie w biedronie pyszczy,jest niemiła i opryskliwa to leci z prędkością światła ze stołka panie doktorze.Cieszę się,ze ktoś w końcu robi porządek z tymi "świętymi krowami".To nie są Bogowie!75% z nich to zwykłe,niewychowane CHAMY bez kultury,z wielkim ego i mniemaniu nadludzi!Czas temu przykrócić!