Jak radzić sobie z uciążliwym sąsiadem? Kto może wnioskować o eksmisję? Dyrektor Migus odpowiada
O problemie z uciążliwymi lokatorami miejskich budynków rozmawiamy z dyrektorem Miejskiego Zarządu Budynków w Raciborzu Andrzejem Migusem.
– Ludzie nie płacą rachunków, grzeją się „farelkami”, a wieczorami palą świeczki, będąc pijani. To opis z życia wzięty jak toczy się ono się w miejskiej kamienicy przy ul. Rybnickiej. Jak MZB radzi sobie z problemem najemców, którzy dewastują mieszkania komunalne i zakłócają porządek w budynkach?
– W przypadku nieprzestrzegania porządku domowego, zakłócania spokoju, zagrożenia dla życia i zdrowia wzywamy lokatora do zaprzestania uciążliwych zachowań pod rygorem wypowiedzenia umowy najmu zajmowanego lokalu, co jest poprzedzane wystąpieniem do Komendy Powiatowej Policji w celu potwierdzenia powyższego. W przypadku potwierdzenia rażącego lub uporczywego zakłócania porządku domowego wszczynana jest przez zarządcę procedura uzyskania wyroku o eksmisję.
– Czy wniosek o eksmitowanie uciążliwego sąsiada jest wyłącznie w gestii zarządcy budynku?
– Warto podkreślić, że nie. Wniesienie pozwu o eksmisję przysługuje również każdemu lokatorowi zamieszkałemu w sąsiedztwie i właścicielowi lokalu. Pozwy tych osób są bardziej wiarygodne, ponieważ to oni bezpośrednio ponoszą szkodę. Poza tym mieszkańców na bieżąco informuje się o możliwości bezpośredniego zgłaszania zakłóceń porządku, dewastacji do organów ścigania (policja oraz straż miejska).
– Gdy urzędnicy stwierdzają dewastację mieszkania to jakie działania podejmują?
– W przypadku dewastacji wnioskujemy do organów ścigania o wykrycie i ukaranie sprawcy. W przypadku gdy zachowania najemcy wynikają z niezaradności życiowej, społecznej, patologicznej czy problemów finansowych, podejmowane jest współdziałanie z Ośrodkiem Pomocy Społecznej poprzez wnioskowanie o udzielenie opieki prawnej, finansowej, świadczeń opiekuńczych i zdrowotnych. Wspomniane przeze mnie sposoby interweniowania podejmowane są każdorazowo w przypadku podjęcia informacji w ramach powierzonych zadań tj. na przeprowadzanych przeglądach, wizjach, oględzinach, bądź też wskutek skarg mieszkańców.
– Nowiny Raciborskie pisały w ubiegłym roku o lokatorach, którzy doprowadzili do zagrożenia życia i mienia mieszkańców poprzez nieodpowiedzialne używanie butli gazowej w lokalu. Czy MZB dopuszcza ich stosowanie w swoich obiektach?
– W celu wyeliminowania zagrożeń zdrowia, życia, bezpieczeństwa mieszkańcy otrzymują instrukcje dotyczące zasad właściwej i bezpiecznej wentylacji lokalu oraz zasady właściwej eksploatacji pieców, na klatkach schodowych również umieszczane są ogłoszenia „nie dla czadu”, „nie dla butli gazowych” mające na celu zapobieganie powstawaniu zagrożeń. W przypadku powzięcia informacji o korzystaniu z butli gazowej w budynkach, w których korzystanie z nich jest zabronione, natychmiast lokator czy mieszkaniec wzywany jest do bezwłocznego jej usunięcia i złożenia stosownego oświadczenia. W przypadku braku reakcji, naruszenie zakazu przekazywane jest do organów ścigania. W skali roku ujawnia się około 30 przypadków nielegalnego zakazanego korzystania z butli gazowej.
– Jak pan ocenia stan bezpieczeństwa mieszkańców budynków zarządzanych przez MZB w kontekście zachowań lokatorów prowadzących do sytuacji zagrażających ich życiu?
– Zdarzenia stwarzające zagrożenie zdrowia i życia mają charakter incydentalny i w odniesieniu do roku 2014 odnotowano dwa takie przypadki. Były to pożary. W obecnym roku stwierdzono tylko jedno takie zdarzenie, którym był wybuch butli z gazem.
Opracował Mariusz Weidner