Tłumy na festynie z dronami i zdalnie sterowanymi autami
W niedzielę na rydułtowskiej strefie odbył się festyn modelarski. Były pokazy dronów i wyścigi samochodowe. Najlepszy zawodnik Patryk Żymełka wygrał zdalnie sterowany pojazd.
Rydułtowska strefa rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości zamienia się w niedzielę w tor offroadowy i tor driftingowy dla zdalnie sterowanych samochodów oraz w lądowisko dla dronów. Po raz pierwszy odbył się "Hobby fest - festyn modelarski". I okazał się strzałem w dziesiątkę. - Nawet niepewna pogoda nie pokrzyżowała nam planów. Zainteresowanie było duże, więc myślę, że to nie nie ostatni taki festyn w Rydułtowach - mówi Krzysztof Kisiel, prezes miejskiej spółki Rydułtowski Park Przedsiębiorczości, która zorganizowała wydarzenie.
Podczas imprezy odbyły się zawody w dwóch kategoriach: dla osób, które startowały z własnymi zdalnie sterowanymi samochodami oraz dla osób, które takich pojazdów nie posiadają i korzystały ze sprzętu partnera festynu. Na zwycięzcę drugiej z kategorii czekał zdalnie sterowany pojazd. Wygrał Patryk Żymełka z Rydułtów. Dobrze na torze radził sobie też wiceburmistrz Rydułtów Marcin Połomski, który ostatecznie zajął trzecie miejsce. - Początkowo miałem obawy, czy rywalizacja na torach nada tylu emocji, ale ludzie byli od początku do końca - cieszy się Krzysztof Kisiel.
Atrakcją był też pokaz modeli zdalnie sterowanych i dronów. - Impreza została sfilmowana z 6-silnikowego drona z kamerą full hd. Dron ten ma chowane podwozie i stabilizację kamery. Ciekawy sprzęt do nagrywania i robienia zdjęć - mówi Marcin Zimoń z firmy RCstery, partner wydarzenia. - Impreza okazała się strzałem w dziesiątkę. Rybnik i Racibórz mają swoje imprezy modelarskie, myślę że Rydułtowy też będą miały - dodaje.