Plany przyłączenia raciborskiej placówki do Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach uważa on za próbę przejęcia dobrze funkcjonującej przez lata placówki pod pretekstem jej bieżących trudności finansowych.
- Nieuchronna degradacja i zwolnienia pracownicze - tych argumentów używa polityk PiS w kontekście przyszłości raciborskiego krwiodawstwa. Piecha wypomina Ministerstwu Zdrowia brak pomysłu i chęci wsparcia dla placówki. Według niego resort powinien szukać szans zbilansowania powstałej straty finansowej zamiast forsować pomysł jego przyłączenia do centrum w Katowicach.
B. Piecha pyta ministra Zembalę czy prowadził konsultacje w sprawie dalszych losów RCKiK w Raciborzu, a jeśli tak - z jakimi podmiotami i z jakimi wnioskami z tychże? Docieka również jakie oszczędności finansowe przyniesie fuzji centrów z Raciborza i Katowic w kontekście realizacji strategicznych zadań raciborskiej placówki. Europoseł PiS pyta ponadto o plany zacieśnienia współpracy obu placówek by uniknąć administracyjnego ich połączenia.
- Doraźne plany ministerstwa narażają na dezintegrację i marginalizację cały system zabezpieczenia w krew - przestrzega były wiceminister zdrowia i prosi prof. Zembalę by nie ignorował zaniepokojenia sytuacją w Raciborzu wielu środowisk i braku akceptacji społecznej dla zmian.
Według posła do PE decyzja resortu o połączeniu centrów będzie skutkować spadkiem poboru krwi w Subregionie Zachodnim Województwa Śląskiego, które obsługuje RCKiK w Raciborzu, a to stanowi zagrożenie nawet dla bezpieczeństwa Państwa ze względu na gromadzone rezerwy krwi i jej składników.
To kolejna korespondencja poselska w sprawie RCKiK. Wcześniej interpelację dot. przyszłości placówki złożył w sejmie Henryk Siedlaczek poseł PO. Oba stanowiska polityków powodowane są apelem pracowników centrum krwiodawstwa, który rozesłali oni do instytucji i osób publicznych.
W nawiązaniu do alarmujących doniesień płynących z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu, a dotyczących przyszłości centrum i planów resortu zdrowia wobec placówki zwracam się do Pana Ministra z szeregiem pytań i wątpliwości związanych z tym istotnym dla naszego regionu i jego mieszkańców problemem.
Powstałe w 1999 roku z przekształcenia z Rejonowych Stacji Krwiodawstwa w Raciborzu i Rybniku, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu funkcjonuje jako samodzielna jednostka służby krwi na terenach ziemi raciborskiej, rybnickiej, jastrzębskiej, żorskiej oraz wodzisławskiej. Na obszarze tym, zamieszkałym przez ok. 650 000 osób, obecnie działa ponad 30 klubów honorowych dawców krwi, efektywnie współpracujących z raciborską placówką w zakresie propagowania honorowego krwiodawstwa oraz pozyskiwania krwi i jej składników. Od początku swojego istnienia jako RCKiK centrum utrzymywało się w krajowej czołówce pod względem poboru krwi i jej składników przy zachowaniu zatrudnienia mniej więcej na jednakowym poziomie, a jednocześnie bardzo dobrze funkcjonowało pod względem finansowym. Należy tutaj wspomnieć, że centrum spełnia wszystkie wymogi, dotyczące jakości wytwarzanych
składników, o czym świadczą pozytywne wyniki kolejnych kontroli i audytów na przestrzeni wielu lat oraz zawarte umowy z odbiorcami osocza. W 2007 roku rozpoczęto zatwierdzoną przez Ministerstwo Zdrowia inwestycję pn. „Rozbudowa i przebudowa istniejącego budynku RCKiK celem poszerzenia jego funkcji medycznych i administracyjnych oraz techniczno-magazynowych” na przewidywaną kwotę ok. 8 mln zł. Planowano zakończyć budowę w okresie 2 lat.
W miarę prowadzonych prac kwota inwestycji drastycznie wzrosła do kwoty 19 mln zł w roku 2008, a w roku 2010 do kwoty 30 mln zł, które to kwoty zostały zaakceptowane przez Ministerstwo Zdrowia. Powstała różnica między pierwszym zatwierdzonym przez MZ zbiorczym zestawieniem kosztów a ostatnim miała zostać pokryta z wypracowanych przez
RCKiK zysków, pochodzących w dużej mierze ze sprzedaży nadwyżek osocza do frakcjonatorów. Niestety, z niezależnych od centrum powodów w roku 2009 decyzją Ministerstwa Zdrowia nastąpiło wstrzymanie sprzedaży nadwyżek osocza do frakcjonowania, co stało się jedną z przyczyn obecnej złej sytuacji finansowej placówki.
Środowisko pracowników RCKiK przywołuje szereg argumentów, które nie tylko tłumaczą powstałą stratę finansową, ale i wzbudzają słuszny niepokój w kontekście nadzoru nad inwestycją, polegającą na rozbudowie placówki. Dość wspomnieć chociażby o:
1. braku właściwego sprawowania kontroli zarządczej, nierespektowanie dyscypliny finansowej poprzez niepotrzebne i nieuzasadnione wydatki środków pochodzących zarówno z ministerialnego dofinansowania, jak i wypracowanych środków ze sprzedaży krwi i jej składników;
2. niewłaściwe prowadzenie inwestycji rozbudowy siedziby RCKiK w Raciborzu.
3. wielokrotnych, niczym nieuzasadnionych zmianach w stosunku do pierwotnego projektu, przez co dochodziło do licznych przestojów w pracach budowlanych, co przeciągało inwestycję w czasie oraz generowało dodatkowe znaczne koszty;
4. wielokrotnych modyfikacjach gotowych elementów konstrukcyjnych i instalacji w pomieszczeniach wszystkich kondygnacji na przestrzeni wielu miesięcy, a także zastosowanie materiałów o dużej wartości finansowej, a nieadekwatnych do ich wartości użytkowej, co również znacznie podniosło koszty inwestycji i przedłużyło
czas jej ukończenia;
5. w wyniku nieprawidłowego nadzoru nad inwestycją centrum poniosło dodatkowe, ogromne koszty związane z rozliczeniem budowy, gdyż było zmuszone zlecić wykonanie tego rozliczenia firmie zewnętrznej (a było to w zakresie obowiązków inżyniera kontraktu).
6. inwestycja przewidywała również przebudowę pierwotnej siedziby, a mimo tak ogromnych nakładów - nie zostały w niej wykonane żadne prace.
Plany przyłączenia argumentowane stratą wyglądają bardziej na próbę przejęcia dobrze funkcjonującej przez długie lata placówki, pod pretekstem jej bieżących trudności finansowych, co dla centrum oznacza nieuchronnie degradację i w konsekwencji zwolnienia pracownicze. Jest też odczytywane jako brak pomysłu i chęci wsparcia centrum przez resort
zdrowia, co jest niezrozumiałe zwłaszcza w kontekście przyzwolenia i współfinansowania rozbudowy placówki przez ministerstwo. Wspomnieć trzeba, że Ministerstwo Zdrowia nigdy nie zakwestionowało zasadności ciągłego wzrostu kosztów inwestycji i nie przeprowadziło stosownej kontroli postępów prac na miejscu budowy, tym bardziej, że kwota dotacji z MZ na ten cel to ponad 13 mln zł. Po zakończeniu wzbudzającej wiele kontrowersji i wątpliwości rozbudowie centrum nie tworzy się szansy zbilansowania powstałej straty finansowej, ale forsuje pomysł jego przyłączenia do CKiK Katowice.
Aby podkreślić wagę i znaczenie raciborskiej placówki trzeba w tym miejscu podkreślić, że RCKiK w Raciborzu obejmuje swym działaniem cały subregion zachodni województwa śląskiego, w skład którego wchodzą trzy duże miasta na prawach powiatów, w tym dwa o liczbie przekraczających 100 tys. mieszkańców, trzy duże powiaty, w skład których wchodzą 23 gminy. Łączna liczba mieszkańców subregionu wynosi 640 tys. mieszkańców, co stanowi pod tym względem drugi obszar w województwie śląskim.
W związku z planami resortu zdrowia, które wywołują słuszny niepokój zarówno wśród pracowników stacji, parlamentarzystów tego regionu jak i władz samorządowych Raciborza, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania:
I. Jaki jest aktualny stan realizacji inwestycji rozbudowy RCKiK w Raciborzu – czy została zakończona i rozliczona? Jeśli tak – bardzo proszę o informacje nt. ostatecznego rozliczenia całości inwestycji.
II. Czy Ministerstwo Zdrowia sprawowało należytą kontrolę nad inwestycją rozbudowy RCKiK w Raciborzu?
III. Czy znana jest Ministerstwu Zdrowia aktualna sytuacja RCKiK w Raciborzu, zwłaszcza w kontekście poprawy wskaźników finansowych w ostatnim roku?
IV. Jeśli prawdą jest, że RCKiK Racibórz generuje straty finansowe m.in. wskutek tzw. „nadprodukcji”, to kto odpowiada za dokonanie niezbędnych analiz i prognoz przed podjęciem decyzji o rozbudowie i modernizacji placówki?
V. Na podstawie jakich przesłanek Ministerstwo Zdrowia forsuje przyłączenie RCKiK w struktury CKiK w Katowicach wbrew opinii środowiska pracowników, władz samorządowych Raciborza oraz parlamentarzystów?
VI. Czy resort zdrowia prowadził konsultacje w sprawie dalszych losów Regionalnego Centrum Krwiodawstwa w Raciborzu, a jeśli tak – z jakimi podmiotami i z jakimi wnioskami z tychże? Bardzo proszę też o przywołanie
konkretnych danych świadczących o tym, że przyłączenie raciborskiego centrum w struktury centrum
w Katowicach skutkować będzie oszczędnościami środków publicznych bez strat w realizacji strategicznych zadań raciborskiej placówki.
VII. Czy Ministerstwo Zdrowia rozważało plany zacieśnienia współpracy pomiędzy centrami Racibórz i Katowice, celem poprawy sytuacji finansowej placówki w Raciborzu i uniknięcia administracyjnego połączenia obu centrów?
VIII. Dlaczego doraźne plany Ministerstwa Zdrowia względem RCKiK Racibórz nie uwzględniają dalekosiężnych, w tym także społecznych skutków przyłączenia centrum w struktury katowickie i dla poprawy wskaźników finansowych narażają nie tylko placówkę, ale i cały wypracowany przez lata regionalny system zabezpieczenia w krew i preparaty krwiopochodne na dezintegrację i marginalizację?
IX. Jaka ma być planowana rola i miejsce nowoczesnego RCKiK w Raciborzu wraz z nowymi kompetencjami w zakresie działalności podstawowej (punkt poboru krwi, magazyn, wstępna przeróbka)?
X. Czy istnieje plan generalnej restrukturyzacji Państwowej Służby Krwi w Polsce?
Zgadzam się w pełni z argumentacją pracowników Stacji, że centralizacja krwiodawstwa nie będzie sprzyjała propagowaniu honorowego krwiodawstwa i z całą pewnością skutkować będzie spadkiem poboru krwi. Można spodziewać się również spadku poboru krwi, zaś odległość między centrami w Raciborzu i Katowicach z całą pewnością
będzie utrudniać specjalistyczne konsultacje związane z doborem składników krwi do przetoczenia. Kolejnymi konsekwencjami planowanych przez ministerstwo zmian będzie utrudniony nadzór merytoryczny nad krwiolecznictwem w oddziałach szpitalnych. Po połączeniu centrów szpitale z terenu działalności RCKiK w Raciborzu będą zmuszone do
wykonywania specjalistycznych konsultacji immunohematologicznych w RCKiK w Katowicach. Ze względu na znaczną odległość opóźni to znacznie w wielu skomplikowanych przypadkach dobór krwi do wykonania prób zgodności, co może zagrażać życiu i zdrowiu pacjenta. Likwidacja samodzielnego centrum nie tylko nie naprawi, ale wręcz zwiększy stratę
środków publicznych, która powstała na skutek oddania do użytku ogromnym nakładem finansowym nowego budynku, i który wzniesiony został dla specjalistycznych funkcji związanych z pobieraniem i przetwarzaniem krwi. Pragnę też mocno zaakcentować społeczny negatywny aspekt planów
Ministerstwa Zdrowia dotyczących raciborskiej placówki, a związany z nieuniknioną redukcją etatów w przypadku jej połączenia ze strukturą placówki w Katowicach. Likwidacja wielu stanowisk pracy, zajmowanych przez wyszkolony i wyspecjalizowany personel, zarówno medyczny, jak i związany z obsługą całej infrastruktury musi budzić słuszny sprzeciw skutkując wieloma ludzkimi dramatami, ogromnymi trudnościami w znalezieniu nowego zatrudnienia zgodnie z kwalifikacjami na tym dotkniętym wysokim stopniem bezrobocia terenie. RCKiK w Raciborzu jest placówką niezwykle ważną nie tylko dla pracowników, ale przede wszystkim dla honorowych dawców krwi, klubów, szkół, wśród których aktywnie działa na rzecz idei honorowego krwiodawstwa, szpitali, które szybko zaopatruje w krew i udziela badań konsultacyjnych. Centrum jest również istotne dla bezpieczeństwa Państwa ze względu na posiadane rezerwy krwi i jej składników.
Oczekując na odpowiedź żywię nadzieję, że aktualne, dynamicznie przebiegające zmiany personalne w resorcie zdrowia nie wpłyną niekorzystnie na procesy decyzyjne w kontekście RCKiK w Raciborzu, a głosy zaniepokojenia wielu środowisk związanych z placówką i brak akceptacji dla projektowanych przez ministerstwo zmian nie zostaną
zignorowane.