Rozpalanie grilla skończyło się przyjazdem strażaków
W poniedziałek raciborscy strażacy wyjeżdżali do akcji pięć razy. W dwóch przypadkach alarmy okazały się fałszywe.
Interwencje strażaków w poniedziałek (29.06.2015):
- Racibórz ul. Opawska, godz. 14.40 - dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu wyjechały do akcji, po tym gdy do straży wpłynął alarm z instalacji przeciwpożarowej. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że alarm był fałszywy, a jego przyczyną była wada w działaniu czujki przeciwpoważorwej,
- Racibórz ul. Społeczna, godz. 15.39 - strażacy zostali wezwani do otwarcia mieszkania, w którym zabarykadowała się kobieta. Desperatka zamierzała popełnić samobójstwo. Na szczęście prowadzone przez policję negocjacje zakończyły się sukcesem. Kobietę przekazano pod opiekę lekarzy,
- Racibórz ul. Staszica, godz. 18.46 - strażacy usuwali gniazdo szerszeni,
- Kuźnia Raciborska ul. Kościuszki, godz. 19.08 - strażacy z miejscowej OSP usuwali gniazdo os,
- Racibórz ul. Opawska, godz. 21.10 - strażacy otrzymali informację o zadymieniu na posesji jednorodzinnej. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że przyczyną zadymienia było rozpalanie przez właściciela posesji grilla.