RAŚ debatuje na rybnickim kampusie
Nie po śląsku a po angielsku prowadzona jest konferencja, która dziś o 15.00 rozpoczęła się na rybnickim kampusie. Dwudniowa debata zorganizowana przez Ruch Autonomii Śląska i europejską partię European Free Aliance.
Konferencja przebiega pod hasłem "Silesia in Europe, Europe in Silesia" i ma być swoistym studium na temat autonomii. Przykładów do dyskusji nie brakuje, bo do Rybnika zjechali przedstawiciele między innymi przedstawiciele Fryzji, Moraw, Kaszub czy Południowego Tyrolu. – Mam nadzieję, że uda nam się spojrzeć w przyszłość Europy jako Europy silnych regionów, które mają mocną tożsamość kulturową i historyczną – mówił w Rybniku Henryk Mercik, wiceprzewodniczący Ruchu Autonomii Śląska. Olrik Bouma z Fryzyjskiej Patrii Narodowej przedstawił przykład regionu gdzie język jest nie tylko chroniony, ale i obowiązkowo nauczany w szkołach. – Nie jest go tyle ile byśmy chcieli, jednak najistotniejsze jest to, że jest nauczany. Mamy również fryzyjskie media i akademie nauk. Choć środki na nią są ograniczane centralnie staramy się ją wspierać na poziomie regionu – tłumaczył gościom. Cristian Kollmann z Sudtiroler Freiheit również wystąpił jako przedstawiciel regionu, który autonomię już posiada. – Dla nas autonomia to stan przejściowy, jednak dla Śląska autonomia może być doskonałym, docelowym rozwiązaniem – mówił w Rybniku. W drugim dniu, goście, eksperci z RAŚ oraz zaproszeni przedstawiciele lokalnych władz będą dyskutować w grupach projektowych nad największymi problemami Górnego Śląska. Ponieważ w wielu miejscach na świecie już kiedyś zetknięto się z bolączkami, o których dzisiaj dyskutujemy w regionie, chcemy więc dowiedzieć się jak radzono sobie z nimi w innych regionach Europy - mówią przedstawiciele RAŚ.
(acz)