Sąd zakazał mu wsiadać za kółko, ale on i tak jeździł swoim BMW
Mężczyzna został zatrzymany przez ochroniarzy, gdy wyjeżdżał z parkingu. Czuć było od niego alkoholem. Okazało się, że miał prawie 1,5 promila.
Dzisiejszej nocy do dyżurnego rybnickiej komendy zadzwonił pracownik ochrony. Mężczyzna przekazał, że na terenie lotniska przy ulicy Żorskiej wraz ze swoim kolegą ujęli kierującego, od którego wyczuwają alkohol. Na miejsce skierowano policjantów z rybnickiej drogówki. Okazało się, że zatrzymany przez ochroniarzy 30-latek z Żor wsiadł do BMW mając prawie 1,5 promila alkoholu.
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że Sąd Rejonowy w Żorach zakazał 30-latkowi prowadzenia pojazdów mechanicznych do 4 lutego 2016 roku. - Trzydziestolatek odpowie teraz za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu oraz niestosowanie się do wyroku sądu - informuje KMP w Rybniku.
źródło: KMP Rybnik, oprac. żet
A dlaczego mu tego auta nie zabrali ? Jeżeli ktokolwiek paraduje z nożem po mieście i wymachuje nim będąc w stanie nietrzeźwości, to nóż się rekfiruje z odpowiedniego paragrafu. Są kraje w UE w których obowiązuje przepadek auta za jazde po alkoholu. Tym bardziej recydywistów powinno to obowiązywać.