Nauczycielka uderzyła uczennicę. Psycholog: Dziecku trzeba dać czas
Niedawno opisywaliśmy historię uczennicy jednej ze szkół podstawowych w Rybniku, która podczas lekcji została uderzona przez nauczycielkę wskaźnikiem. Po tym zajściu dziecko nie chciało chodzić na zajęcia, jednak nie powiedziało rodzicom o całym wydarzeniu. Prawda wyszła na jaw dopiero po wizycie w rybnickiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. O problemach dzieci i młodzieży opowiada Justyna Kucz, jeden z psychologów pracujących w placówce.
Pomoc w trudnych, kryzysowych sytuacjach
Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Rybniku dysponuje dwoma budynkami. Jeden znajduje się przy ulicy Kościuszki, drugi przy Karłowicza. To właśnie w tych miejscach każdego dnia wykonywana jest ogromna praca, która przede wszystkim służyć ma najmłodszym mieszkańcom naszego regionu. – Zajmujemy się głównie pomocą dzieciom, ich rodzinom, nauczycielom i placówkom oświatowym, które zwracają się z pytaniami czy prośbą o pomoc w trudnych, kryzysowych sytuacjach, które zdarzają się w szkole, w domu, w różnych okolicznościach. Jeśli chodzi o dzieci to zajmujemy się już tymi najmłodszymi, w wieku 2-3 lat, u których diagnozujemy zaburzenia rozwojowe i pomagamy poprzez terapie: logopedyczną, psychologiczną, pedagogiczną, a także wspieranie rozwoju ruchowego dziecka. Zajmujemy się też dziećmi w wieku przedszkolnym, szkolnym, a także młodzieżą do czasu zdania matury czy uzyskania zawodu. Świadczymy pomoc w diagnozie trudności emocjonalnych, szkolnych, społecznych, czy też w funkcjonowaniu w grupie rówieśniczej – tłumaczy Justyna Kucz, psycholog. A jak się okazuje, problemy są bardzo różne i nie należą do rzadkości, o czym świadczy fakt, że Przychodnia przyjmuje rocznie około dwóch i pół tysiąca dzieci. – Ponieważ jesteśmy placówką oświatową, najczęściej mamy do czynienia z problemami w nauce. Dotyczy tego mniej więcej połowa przypadków. W naszej pracy najpierw stawiamy diagnozę, a następnie staramy się pomóc w przezwyciężaniu tych trudności. Inne problemy, z jakimi się stykamy, to zaburzenia w funkcjonowaniu dzieci w środowisku i zakłócenia emocjonalne, np. lękowe. Trafia też do nas dużo dzieci, które mają problem z nieśmiałością – wyjaśnia pani psycholog.
Podstawa to diagnoza
Wstępna część pracy z dzieckiem to podstawowa diagnoza. Przeprowadzany jest wywiad z rodzicami. Z pacjentem rozmawia pedagog i psycholog. – Szukamy zaburzeń rozwojowych, które mogłyby być odpowiedzialne za dany problem. Po sformułowaniu diagnozy oraz wstępnych hipotez, najczęściej proponowany jest udział w jakiejś formie terapii. Może to być albo terapia indywidualna, psychoterapia z dzieckiem lub też forma pracy grupowej, by dziecko mogło przełamać swoje lęki. Obserwacja dziecka podczas funkcjonowania w grupie również może prowadzić do trafnej diagnozy. Obserwujemy dziecko także podczas zajęć w przedszkolu lub w klasie, by przyjrzeć się jego zachowaniu, jeśli pojawiła się jakaś większa trudność. Czasem jest to też forma pracy z rodziną lub zajęcia tylko i wyłącznie dla rodziców, ponieważ prowadzimy także warsztaty umiejętności wychowawczych – wylicza Justyna Kucz, która dodaje, że w tym wypadku chodzi o to, by rodzice nauczyli się, jakie działania i jakie postępowanie może przynosić lepsze efekty w wychowaniu. Niestety, jak się okazuje, nie ma uniwersalnych zasad. Oczywiście są pewne poradniki, z których rodzice mogą korzystać i poszerzać swoją wiedzę. Jednak zdaniem pracowników Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej w Rybniku, każdy przypadek jest indywidualny, tak jak indywidualna jest każda relacja rodzica z dzieckiem. – Nie można więc powiedzieć, że jakaś zasada na pewno zadziała w danej sytuacji. My nie udzielamy takich uniwersalnych porad, bardziej szukamy indywidualnych – mówi pani Justyna.
Nie ma prostych zasad
U wielu dzieci problemy pojawiają się w szkole i są one spowodowane różnymi czynnikami. Co w takiej sytuacji mogą zrobić rodzice, by ułatwić dziecku przejście przez szkolne trudności? – Nie ma tutaj prostych zasad postępowania i jakiegoś przykazania, co trzeba robić. Ważne jest zachęcanie dziecka do otwartości, ale nie przymuszanie. Warto pytać, jak dziecko przeżyło dzień w szkole, co się działo. Ale trzeba też dać czas i możliwość dziecku, by porozmawiało o tym wtedy, kiedy będzie gotowe. Czasem jest też tak, że dopiero kontakt w jakimś innym miejscu, w którym dziecko poczuje się bezpiecznie i usłyszy, że o trudnych rzeczach może mówić, na przykład w naszej poradni, spowoduje, że otworzy się i opowie o problemach. Na pewno warto być cierpliwym i nie naciskać, a jednocześnie dawać takie przekonanie, że rodzicom można wszystko powiedzieć, w odpowiednim dla siebie momencie – radzi Justyna Kucz i dodaje, że w takich wypadkach bardzo dobrym rozwiązaniem jest wizyta w poradni. – Do nas może się zgłosić każdy, kto zauważa jakiś problem u swojego dziecka. Młodzież może przychodzić osobiście. Może to być zgłoszenie poprzez szkołę lub indywidualnie. Korzystanie z terapii jest bezpłatne i nie wymaga żadnego skierowania. Zachęcam rodziców do kontaktu z nami w momencie, kiedy zauważą nawet niewielkie trudności w funkcjonowaniu swojego dziecka w różnych sferach jego życia. Każda wizyta, konsultacja psychologiczna, mogą ułatwić zrozumienie problemu dziecka – podsumowuje psycholog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Rybniku.
Kuba Pochwyt