Z ostatniej chwili: minister poczeka do końca sierpnia [KRWIODAWSTWO]
Ministerstwo Zdrowia nie wstrzymuje prac nad rozporządzeniem dotyczącym RCKiK w Raciborzu, ale równocześnie nie przesądza żadnego możliwego rozwiązania przynajmniej do końca sierpnia.
Do tego czasu dyrekcja RCKiK, przy wsparciu samorządowców z gminy i powiatu, przygotuje profesjonalny plan naprawczy. Plan ten, jak również wszelkie pomysły na długoterminowe funkcjonowanie placówki musi uwzględniać nie tylko bieżącą sytuację finansową (ponad 7 mln zł straty za ubiegły rok), ale także zdolność do systematycznej spłaty 19 mln zł kredytów, które w tej chwili ciążą na RCKiK. To główne ustalenia ze spotkania, które dziś odbyło się w Ministerstwie Zdrowia. Wzięli w nim udział p.o. dyrektor RCKiK w Raciborzu Agnieszka Wiklińska, starosta raciborski Ryszard Winiarski, zastępca prezydenta Raciborza Wojciech Krzyżek oraz wicewojewoda Gabriela Lenartowicz.
- To było spotkanie bardzo merytoryczne, bez histerii i robienia kampanii wyborczej – powiedziała nam zaraz po spotkaniu Gabriela Lenartowicz. – Żadna forma dalszego funkcjonowanie Centrum nie jest jeszcze przesądzona, poza tym, że na pewno działalność w Raciborzu będzie prowadzona. Zresztą uczestniczę w rozmowach z ministrem zdrowia od wielu tygodni i nigdy nie było mowy o likwidacji placówki czy ograniczeniu jej zadań. Natomiast nie ulega kwestii, że trzeba znaleźć rozwiązanie, które zapewni jej długoterminową stabilność. Nie ulega bowiem kwestii, że zobowiązań, które w tej chwili ciążą na Centrum nie będzie ono w stanie spłacać z bieżącej działalności
Przypomnijmy, że stratę za ubiegły rok, w świetle obecnych przepisów, ministerstwo musi pokryć w terminie 3 miesięcy od daty zatwierdzenie sprawozdania finansowego czyli w najbliższych tygodniach. To jednak nie rozwiązuje problemu, bo RCKiK jest krótko - i długoterminowo zadłużona (kredyty) na łączną kwotę ok. 19 mln zł.
W najbliższym numerze Nowin Raciborskich na temat przyszłości RCKiK w Raciborzu wypowie się wiceminister zdrowia Beata Małecka-Libera.
AG
Ludzie
Poseł na Sejm RP
Starosta Raciborski
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Najpierw polaczą ,pozniej pozamykaja a za 2-3 lata bedą ten piekny nowiutenki budyczek sprzedawac pod kolejną galerie albo jakis biurowiec ..
teraz w Raciborzu lament a sami wybieracie takich ludzi do wladzy, rok temu nie wybraliscie tej babeczki co stanęla w konkury z lenkiem,
teraz macie swoich zaufanuch pOsłòw co wielcy apelluja do ministra .. hmm tylko ze oni wszyscy sa z 1nej partii wiec odstawiaja szopke pred wyborami by bar_nki zaglosowaly na ich emeruture.
Szkoda ze to miasto z piekną historią wielkiego śląskiego grodu z książętami jest teraz malorozpoznawalna pipidòwką gdzies miedzy expresowkami miedzy Kedzierzynem -Gliwicami i Rybnikiem
Czyli nasza (Raciborza) reprezentacja nic nie wywalczyla. Sprawa jest w tym samym miejscu co byla. Ministerstwo swoje, a Raciborz grzecznie wysluchal i wrocil do siebie. Nie zlikwiduja? Zott tak samo opowiadal o mleczarni i zrobil co chcial. Nie ogranicza dzialalnosci? No to po co to laczenie? Jak nie po to zeby znalezc oszczednosci. To niech samorzad raciborski tez polacza z katowickim. Bedzie wszystko tak samo tylko lepiej.