Andrzej Duda złożył przysięgę. Co tak naprawdę może Prezydent RP?
Przemówieniem Andrzeja Dudy przed Pałacem Prezydenckim zakończyły się uroczystości związane z objęciem przez niego urzędu prezydenta. Publikujemy zbiór uprawnień Prezydenta RP.
6 sierpnia Andrzej Duda złożył przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym. Zgodnie z konstytucją prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej, czuwa nad przestrzeganiem konstytucji; stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.
Reprezentuje państwo w stosunkach zewnętrznych: ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe; mianuje i odwołuje ambasadorów RP w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych; przyjmuje także listy uwierzytelniające i odwołujące ambasadorów państw obcych w naszym kraju. Konstytucja zobowiązuje przy tym prezydenta do współdziałania z rządem w zakresie polityki zagranicznej.
W sytuacji zagrożenia
Prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP - w czasie pokoju sprawuje to zwierzchnictwo za pośrednictwem ministra obrony narodowej. Mianuje szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych (w obecnym systemie dowodzenia są to: dowódca generalny i operacyjny). W czasie wojny natomiast, na wniosek premiera, mianuje i odwołuje także Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych.
W razie bezpośredniego, zewnętrznego zagrożenia państwa, również na wniosek szefa rządu, prezydent zarządza powszechną lub częściową mobilizację i użycie Sił Zbrojnych do obrony kraju.
W sytuacji takiego zagrożenia, zbrojnej napaści na terytorium RP lub gdy z umowy międzynarodowej wynika zobowiązanie do wspólnej obrony przeciwko agresji, prezydent na wniosek Rady Ministrów może wprowadzić stan wojenny na części lub całym terytorium państwa.
Jeżeli w czasie stanu wojennego Sejm nie może zebrać się na posiedzenie, prezydent, na wniosek rządu, wydaje rozporządzenia z mocą ustawy.
Prezydent ma ponadto prawo wprowadzenia, na wniosek Rady Ministrów, stanu wyjątkowego na części albo na całym terytorium państwa w sytuacji zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego.
Relacje z Sejmem RP i rządem
Prezydent desygnuje i powołuje Prezesa Rady Ministrów i na jego wniosek - członków Rady Ministrów. Przyjmuje także dymisję rządu oraz odwołuje tych członków Rady Ministrów, którym Sejm udzielił wotum nieufności.
Prezydent zarządza wybory do Sejmu i Senatu, zwołuje pierwsze posiedzenie nowo wybranych Sejmu i Senatu; może także postanowić o skróceniu kadencji Sejmu. Dotyczy to sytuacji, kiedy w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu, a także w razie nieudzielenia w trzecim kroku konstytucyjnym wotum zaufania Radzie Ministrów.
Prezydent podpisuje uchwalone przez Sejm ustawy, przy czym ma również prawo weta (Sejm może je odrzucić większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów), a także prawo skierowania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją uchwalonej ustawy. Jeśli uczyni to przed złożeniem podpisu, wówczas ustawa nie wchodzi w życie dopóki TK nie wyda orzeczenia w tej sprawie.
Prezydent może też zwrócić się do TK o zbadanie zgodności z konstytucją umowy międzynarodowej przed jej ratyfikacją.
Prezydent ma prawo także zwracać się z orędziem do Sejmu, do Senatu lub do Zgromadzenia Narodowego. W sprawach szczególnej wagi prezydent może zwołać Radę Gabinetową, którą tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem prezydenta.
Konstytucja daje też prezydentowi możliwość skierowania wniosku o kontrolę do Najwyższej Izby Kontroli, a także wniosku do Sejmu o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu członka rządu.
Kogo powołuje?
Prezydent powołuje: pierwszego prezesa Sądu Najwyższego; prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego; prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego; prezesów Sądu Najwyższego oraz wiceprezesów Naczelnego Sądu Administracyjnego; członków Rady Polityki Pieniężnej; Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Do uprawnień prezydenckich należy ponadto powoływanie i odwoływanie członków Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zgodnie z ustawą o prokuraturze, prezydent powołuje i odwołuje Prokuratura Generalnego i jego zastępców. Prezydent występuje do Sejmu z wnioskiem o powołanie szefa NBP.
Do kompetencji prezydenta należy ponadto: nadawanie obywatelstwa polskiego i wyrażanie zgody na jego zrzeczenie się; nadawanie orderów i odznaczeń; stosowanie prawa łaski. Prezydent powołuje sędziów; nadaje też na wniosek szefa MON stopnie wojskowe.
źródło: Serwis Samorządowy PAP/PAP, fot. andrzejduda.pl
Ludzie
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
@świdraty Żałuję że dałem się wciągać do dyskusji o poziomie wczesnego przedszkola który preferujesz Szkoda tu na to miejsca Unikasz rozmowy o konkretach a wolisz o g.... Znajdź sobie kogoś o podobnych zainteresowaniach. Mnie taka tematyka nie interesuje.
o, to już wiem skąd ksywka inwigilator! W wojsku jako ciura podglądałeś i kapowałeś. I tak ci to zostało.
Mylisz się @świdraty Jako oficerowi musiałbyś mi czyścić buty. Zresztą nie oszukuj zezowatych do woja nie biorą.
objektywny inyczej, ty nawet przy wpisach się zawieszasz, uważaj żeby się nie popluć. U mamy wszystko w porządku, dalej ma alergię na PISiorów i Rydzykomaniaków.
inwigilator, to chyba ty napisałeś że w g... jesteś po uszy, więc opisz smak i doznania organoleptyczne. Ja jestem po kostki w OP1 i gazmasce. Ale w wojsku nie byłeś to dla ciebie zbędne info!
@świdraty czytając twoje wpisy można wywnioskować że ty tego g.... po prostu juz nie czujesz. Za bardzo się przyzwyczaiłeś.
@zezem ....fakt ! ty poziomu żadnego nie masz, pisać też nie potrafisz , a jak u ciebie z liczeniem ?chyba też marnie ......ile palców widzisz ? a co u mamy ?????.
inwigilator, widać jesteśmy na innych poziomach, ja będę starał się brodzić w g.. do kostek, ty, proszę bardzo utop się cały.
Może ktoś temu ............! temu ......! temu ............! powie że ocenione kolorem czerwonym, to ocena negatywna bo ten ...........! że tępy , to na dodatek jeszcze daltonista !!!!!!.
@świdraty My już właśnie w takim g.... stoimy nie po kostki ale po uszy. Są pewnie granice wybaczania politykom . PO dla mnie te granice dawno przekroczyła. Właśnie ta pewność, że nie ma konkurenta który mógłby z nią wygrać doprowadziła PO do tak głębokiego stanu arogancji i lekceważenia obywateli. Te zamiatane pod dywan afery, milionowe odprawy dla oszustów i przekręty takiego kalibru że jakieś wyjazdy Dudy to przedszkole i dziecinada (o ile oczywiście były naruszeniem prawa - nie znam szczegółów). Jeśli teraz PO po raz trzeci dostałaby mandat na rządzenie to byłby to sygnał - że politycy mogą wszystko, że władza może korumpować a nepotyzm to norma. Nie mogą, a ja na takie standardy się nie zgadzam. i mam nadzieje że w październiku większość wyborców o tym poinformuje polityków swoimi głosami.
masakra! nie dość że psychol to jeszcze wyznawca religii smoleńskiej ! Tyle nieszczęść może spaść na jednego człowieka?
https://twitter.com/Samueljrp/status/636081578117083136/photo/1
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=7136
Ewa Kopacz
„Ewa Kopacz i jej kampania wyborcza w pociągu za pieniądze kancelarii oraz słynny samolot, który poleciał do Gdańska gdyby jej pociąg uciekł (kilkaset tys. zł)” – zaznaczają internauci.Kopacz i kamery w pociągu, a za nią? Rządowy samolot. Koszt: 100 tys. zł. Ewa Kopacz zaczęła jeździć polską koleją. Chciała być bliżej ludzi. Okazało się, że to kosztuje, a oszczędności nie było w tym żadnej, bo za szefową rządu leciał rządowy samolot, którego lot kosztował podatnika... 100 tysięcy złotych.Podczas debaty partyjnych „jedynek” (Suski kandydował z 1 miejsca z listy PiS, Kopacz z 1 miejsca z listy PO w Radomiu) Suski publicznie spytał Ewę Kopacz jaki był cel jej podróży samolotem do Gdańska. Odpowiedziała, że latała do córki, która tam mieszka i studiuje.
Donald Tusk
„Samoloty na blisko 6 mln złotych (info z 2011 roku, więc teraz pewnie już drugie tyle).Donald Tusk, kiedy był premierem, latał w weekendy do domu rządowym samolotem na koszt podatnika. Z rządowego samolotu chętnie korzystała także jego żona. Tusk nie miał również oporów, aby wozić embraerem swoją córkę Kasię, a nawet jej chłopaka.Tusk w ogóle traktował samolot rządowy jak swoją prywatną taksówkę powietrzną. W pierwszej kadencji wylatał około 6 mln zł.W ciągu jednego roku rządowy samolot zawoził Tuska do Gdańska lub go z niego odbierał aż 50 razy. Były takie weekendy, podczas których wylatał równowartość nowego mercedesa.Od listopada 2007 roku do marca 2011 roku Donald Tusk leciał rządowymi samolotami z Warszawy do Gdańska lub z Gdańska do Warszawy 175 razy. Tylko w 2010 roku premier latał między Trójmiastem a Warszawą w czasie 42 weekendów.
Żelazna logika” pomaga Lisowi i podaje kolejne nazwiska do prześwietlenia: Tusk, Kopacz, Sikorski.Newsweek” rzekomo wywęszył aferę z udziałem Andrzeja Dudy, jeszcze jako posłem RP. Niemal od doby media meinstreamu mówią wyłącznie o tym. Okazuje się jednak, że wbrew tezom tygodnika Tomasza Lisa wyjazdy prezydenta na wykłady do Poznania nie pokrywają się z datami wyjazdów do tego miasta na koszt kancelarii Sejmu. Z pomocą przychodzi tu „Żelazna logika” i zwraca się do Michała Krzymowskiego, autora tekstu o prezydencie Dudzie: „pomogę kontynuować tę sagę o kilka pozycji” i podaje nazwiska: Tusk, Kopacz, Borusewicz, Sikorski, Zwiefka i wiele innych.
Studenci piszą o wojażach Dudusia -Dziennikarze to już dawno doskonale sprawdzili. Teraz sprawdziliśmy my-studenci tej uczelni na które Duda wykładał i w ten sposób oszukiwał własne Państwo. Wszystkie godziny wykładów Dudy pokrywają się z tym co napisał Newsweek!!! Wszystkie daty pobytu w poznańskich hotelach też sprawdziliśmy!!! Wszystko się zgadza co do joty!! Lista pasażerów pozostawia wątpliwości,że Duda bywał w Poznaniu w tych datach na koszt podatników!!! Za wykłady otrzymywał wynagrodzenie a podróż i noclegi fundowali podatnicy!! Oszustwo 1000000000%
spokojnie gyniuś, nie robię tego kosztem rodziny ani pracy. W pracy muszę siedzieć a pomiędzy rozmowami czy też innymi czynnościami mam mnóstwo czasu. W przyszłości przypomnieć tym bencwałom przed czym ich przestrzegałem - bezcenne !
zezem nie widzisz że ten pisomatołek konsekwentnie z wytycznymi pisuaru wciąga Cię w te swoje jałowe dyskusje ! Szkoda czasu i klawiatury ! Te Trolle tak mają !
jeżeli jesteś typem człowieka który stoi po kostki w gó..nie i robi krok na przód żeby w gó..nie być po uszy, to powodzenia.
@świdraty czyli sposób rządzenia PO przez 8 ostatnich lat nie ma dla ciebie znaczenia. Patrzysz tylko w przyszłość. Rozumiem.
w biznesie jak i w rodzinie zawsze patrzę w przyszłość. Nie rajcuje mnie skakanie na głowę do wody nie znając głębokości, a wiedząc tylko że jeszcze w niej nie pływam ale czuję że śmierdzi.
@świdraty dla mnie problemem są obecni nieudacznicy. Dla ciebie nie? Zresztą źle się wyraziłem wcześniej. To nie są nieudacznicy. Nieudacznicy robią coś źle bo tego nie potrafią. W przypadku obecnej władzy mamy do czynienia z grupą zdeprawowanych władzą świadomych szkodników, którzy zachowują się tak, jak to opisał Bogusław Radziwiłł w Potopie.
nie jest problemem wypieprzyć obecnych nieudaczników. Problem jacy nieudacznicy przejmą rządy.
ja pierdziu..., ale psychol ma zryte!
@świdraty czyli skoro państwo z takimi przejawami korupcji (zresztą nie tylko z takimi) sobie nie radzi to znaczy że jest niewydolne i trzeba wypier....ć tych rządzących nieudaczników.
Ale to nie koniec nieudolności ekipy Platformy i PSL. Rząd już dawno temu miał przygotować mechanizmy prawne chroniące polskiego giganta miedziowego - KGHM - przed scenariuszem wrogiego przejęcia poprzez zmasowany wykup akcji, które na giełdzie osiągają cenowe minima. Niestety wieloletnia opieszałość ekipy Tuska, Kopacz i Piechocińskiego sprawiła, że jedna z niewielu polskich firm o zasięgu globalnym może wkrótce zostać przejęta przez podmiot z zagranicy i to w majestacie prawa! Rządzący z niewiadomych przyczyn zwlekają z wydaniem stosownego rozporządzenia, bez którego nie da się obronić KGHM przed wrogim przejęciem poprzez giełdę!Jakby tego było mało rządzący utracili kontrolę nad wzrostem zadłużenia Skarbu Państwa. Tylko przez pierwsze sześć miesięcy tego roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o gigantyczną kwotę 37 mld 871 mln zł! Ostatni raport Ministerstwa Finansów za czerwiec potwierdził skok wysokości długu o kolejne 7 mld 569 mln zł. To oznacza dzienny przyrost długu o 252,3 mln zł..
Platformiana ekipa w ciągu dwóch parlamentarnych kadencji konsekwentnie wyprzedawała w majątek narodowy przynoszący co roku dla państwa gigantyczne zyski. Bezpowrotnie traciliśmy podstawy do stworzenia silnej gospodarki opartej na polskim kapitale. Nie inaczej była także w ostatnich miesiącach. Przypomnijmy tylko kontrowersyjną prywatyzację Ciechu. W czerwcu ubiegłego roku rząd Tuska sprzedał należący do Skarbu Państwa większościowy pakiet akcji grupy chemicznej Ciech S.A. Nabywcą okazała się być spółka "KI Chemistry" z siedzibą w Luksemburgu, która była kontrolowana przez zmarłego kilka tygodni temu Jana Kulczyka. Rząd sprzedał łącznie 19.972.900 akcji, tj. 37,9 proc. udziałów w Ciech-u. Cenę jednostkową za akcje ustalono wówczas na 31 zł, co łącznie dało 619,16 mln zł. W tym kontekście warto podkreślić, że od chwili dokonania wyprzedaży Ciech osiągnął zysk netto (na czysto) na poziomie 278 mln zł (skumulowane dane za III i IV kwartał 2014 oraz I i II kwartał 2015 roku). Ponadto, za jedną akcję Ciechu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie trzeba obecnie płacić ok. 70,00 zł - to jest o 39 zł więcej niż wynosiła cena jednostkowa akcji, po której rząd sprzedał Ciech spółce należącej do Kulczyka. To oznacza, że gdyby spadkobiercy dra Jana zechcieli spieniężyć pakiet akcji, który nabył ich ojciec od rządu PO-PSL, to na takiej operacji zyskaliby ok. 779 mln zł!
Porażające efekty ostatnich miesięcy rządów PO: Ciech i PKP Energetyka sprzedane. KGHM zagrożony wrogim przejęciem. Dług rośnie w tempie ćwierć miliarda zł dziennie... Wyprzedaj wszystko co cenne i przynosi zyski, a otrzymaną kasę utop w spłatę kredytów i pożyczek. Przy okazji staraj się rolować stare długi i zaciągaj nowe - ostatnie miesiące rządów PO-PSL potwierdziły nam aż z nawiązką powyższą definicję nieudolności w zarządzaniu państwem. Ekipa Tuska & Kopacz najpierw sprzedała Kulczykowi za połowę obecnej wartości zakłady chemiczne Ciech, a teraz próbuje wypchnąć zagranicznemu inwestorowi strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju spółkę PKP Energetykę. Do tego doszła jeszcze gigantyczna niekompetencja w zakresie utraty kontroli nad KGHM oraz wzrost zadłużenia Skarbu Państwa, nad którym nikt już nie panuje... Kiedy ten dramat nareszcie się zakończy??!
Baranie czasy feudałów i panów już były, i oby nie wróciły ,państwo wtedy jest bogate kiedy ma jak najwięcej prywatnych instytucji jak np. markety.... czy kiedy posiada swoje zasoby państwowe jak kopalnie ,huty ,fabryki ,itd. nasza kultura nie jest przygotowana na prywatyzację czego masz częste przykłady u prywaciarzy roboty na 12 godzin dziennie przez cały miesiąc na umowach jakie mamy ,a płace jak za 12 dni i nie pier..l o komercjalizacji czy prywatyzacjach bo tego nie rozumiesz , czasy parobków minęły w zapomnienie za dobrą pracę należy się godziwa płaca i dlatego każdy pracujący powinien być doceniany i dobrze opłacany bo z niego żyje reszta kraju .........np..... nie ma zakładów nie ma pracy nikt nie pracuje .....to co wtedy ????za co sprowadzać towary które są potrzebne?? za co będą żyć ci którzy 20 tysięcy dziś mają mało miesięcznie ?? itd. itd. itd. ??????
agencie pisowskiej bezpieki, ty jesteś na poziomie przestępstw pospolitych. Ja mówię np o firmach związkowców którzy na swoich kopalniach zarabiają pieniądze będąc także przywódcami związkowymi. Wszyscy wiedzą że jest to pewien układ żeby zamknąć pyski. Sprawdź papiery spróbuj znaleźć przekręt. Trzy oferty złożone i oferta związkowca najniższa. A że pozostałe złożone na zająca? No tak, ale ty nie wiesz co to składanie ofert "na zająca" ! No i udowodnij przestępstwo!
Nie podlega dyskusji fakt, że spółki kluczowe dla bezpieczeństwa kraju, które zarządzają strategiczną infrastrukturą czy siecią przesyłową, nie powinny być prywatyzowane, a przynajmniej nie powinny być sprzedawane zagranicznym podmiotom. Niestety rząd Ewy Kopacz uważa inaczej. Niewykluczone, że prawdziwym powodem wyprzedaży PKP Energetyki jest finansowy deficyt w budżecie kraju. Przypomnijmy, że w tym roku ZUS-owi na wypłatę emerytur zabraknie rekordowej kwoty 52,4 mld zł (rząd pieniądze te będzie musiał przelać do ZUS w postaci dotacji i pożyczek), a wpływy z tytułu podatku VAT po pierwszych sześciu miesiącach tego roku było o 5 mld zł niższe niż założono w planie budżetowym na 2015 rok. Być może ekipa Ewy Kopacz pokumała się, że w kasie państwa brakuje środków na bieżące funkcjonowanie, stąd decyzja o przyspieszeniu prywatyzacji PKP Energetyki i sprzedaży jej w ręce zagranicznego funduszu (który pewnie zaoferował wyższą kwotę), zamiast pozostawienia w ramach Grupy PKP czy przekazania do któregoś z koncernów energetycznych kontrolowanych przez Skarb Państwa.
Potencjalnie zainteresowani zakupem akcji mieli zgłaszać się do banku inwestycyjnego Rotschild Polska. Eksperci rynku kolejowego przewidywali, że wartą od 1,3 do 1,5 mld zł PKP Energetykę kupi któryś z kontrolowanych przez Skarb Państwa koncernów energetycznych (PGE, Enea lub Energa), tak aby państwo nadal miało kontrolę nad tą strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju spółką. Ku wielkiemu zaskoczeniu ogłoszono, że wyłączność na zakup akcji PKP Energetyki otrzymał fundusz private equity - CVC Capital Partners z siedzibą w Luksemburgu. Co ciekawe - z doniesień medialnych wynika, że faktycznym podmiotem który ma przejąć PKP Enegetykę jest spółka Caryville Investments Sp. z o.o., której kapitał zakładowy wynosi jedynie... 5 tys. zł. Eksperci nie mają wątpliwości - sprzedaż PKP Energetyki prywatnemu funduszowi "jest pozbawiona sensu gospodarczego, biznesowego i funkcjonalnego". Przekładając tę sytuację na transport drogowy, to tak jakby rząd za pośrednictwem GDDKiA sprzedał na wyłączność jakiejś prywatnej firmie z zagranicy prawa do wszystkich dróg krajowych w Polsce. Janusz Zubrzycki, dyrektor zarządzający w Zespole Doradców Gospodarczych TOR, w wypowiedzi dla portalu Rynek-Kolejowy.pl stwierdził, że taki właściciel będzie mógł "zrobić ze spółką to co zechce i niekoniecznie będzie się kierował interesem polskiej kolei, w rozumieniu sprawnego funkcjonowania PKP PLK. Nie trudno jest sobie wyobrazić sytuację dwukrotnego wzrostu cen. W końcu będzie to monopolista prywatny".
Wielki pośpiech rządu ws. prywatyzacji PKP Energetyki! Jeszcze przed wyborami chcą sprzedać strategiczną spółkę zagranicznemu funduszowi!PKP Energetyka to strategiczna dla polskiego rynku kolejowego spółka wyceniana na 1,5 mld zł. Ma ona monopol (infrastrukturę) na dostarczanie energii elektrycznej wszystkim działającym w Polsce podmiotom kolejowym, dzięki czemu przynosi co roku spore zyski. Ponadto jest uznawana za spółkę mającą wpływ na bezpieczeństwo energetyczne całego kraju. Do tej pory należała do Skarbu Państwa. Już wkrótce ma to się jednak zmienić. Rząd Platformy chce ją pilnie sprywatyzować. Proces sprzedaży PKP Energetyki ma się zakończyć jeszcze przed jesiennymi wyborami. Nabywcą ma być fundusz private equity z Luksemburga, choć formalnie będzie działał poprzez spółkę z kapitałem zakładowym w wysokości... 5 tys. zł.Przypomnijmy, że pod koniec grudnia ubiegłego roku rząd Ewy Kopacz podjął decyzję, aby wystawić na sprzedaż 100 proc. akcji PKP Energetyki - strategicznej spółki dla polskiego rynku kolejowego, która dostarcza energię elektryczną wszystkim działającym podmiotom kolejowym w Polsce. Dzięki praktycznemu monopolowi w tej dziedzinie (nikt inny w Polsce nie ma takiej infrastruktury co PKP Energetyka), co roku generowała całkiem pokaźne zyski (raport za 2013 rok mówił o przychodach ze sprzedaży w wysokości 3,69 mld zł oraz zysku netto na poziomie 89,9 mln zł).
Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - powiększając zadłużenie w tak zastraszającym tempie platformiana ekipa działa według zasady: "Po nas choćby potop!". Za spłatę długów zaciągniętych dzisiaj będą bowiem odpowiadać kolejne rządy. Ludzie Ewy Kopacz wiedzą już, że ich czas dobiegł końca, że 25 października zostaną odsunięci od władzy. Być może właśnie dlatego postanowili zaszaleć i w ostatnich miesiącach swoich rządów dokonać "skoku na dług", podpisując z zagranicznymi wierzycielami nowe umowy kredytowe. W tym miejscu warto jeszcze wskazać na dodatkowy paradoks, jaki obecnie dotyka finanse naszego kraju. Polega on na tym, że mimo dobrej sytuacji makroekonomicznej i wysokiego (jak na Europę) wzrostu gospodarczego, rząd Platformy powiększa zadłużenie naszego kraju w tempie dotąd niespotykanym. Eksperci nie mają wątpliwości: szybko rosnący dług w czasie stosunkowo dobrej koniunktury gospodarczej to bomba z opóźnionym zapłonem. Gdy przyjdzie spowolnienie gospodarcze - a zgodnie z cyklem przyjdzie na pewno już za rok, najdalej za dwa - rząd będzie musiał ponownie ciąć wydatki i podnosić obywatelom podatki, by znaleźć pieniądze na spłatę długów zaciągniętych w czasie prosperity. Nie będzie to już jednak rząd Platformy i stąd - jak zakładam - dodatkowy bodziec u obecnej ekipy rządowej, aby zwiększać zadłużenie jeszcze szybciej.
Odchodząca ekipa rządowa powiększa dług w zastraszają- cym tempie! W ciągu miesiąca urósł on o kolejne 7,5 mld zł!!.Ministerstwo Finansów podało w ubiegłym tygodniu bardzo negatywną informację na temat długu naszego kraju. Okazało się, że w czerwcu rząd Ewy Kopacz powiększył zadłużenie Polski o kolejne 7 mld 569 mln zł (dzienny przyrost wyniósł 252,3 mln zł). Tylko przez pierwsze sześć miesięcy tego roku zadłużenie Skarbu Państwa wzrosło o gigantyczną kwotę 37 mld 871 mln zł! By żyło się lepiej... zagranicznym wierzycielom Polski!Aby lepiej zobrazować skalę wzrostu zadłużenia w pierwszym półroczu b.r. poniżej prezentuje ciekawe, jak mi się wydaje, porównanie - Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP) z tysiącami wolontariuszy na ulicach i wielką machiną promocyjną podczas tegorocznego finału zebrała łącznie 53,1 mln zł. Aby uzbierać pieniądze, które pokryłyby kwotę o jaką zwiększył się dług naszego kraju od stycznia do czerwca (37,871 mld zł), ekipa Jerzego Owsiaka musiałaby zorganizować... 713 takich finałów!
@świdraty ty opowiadasz coraz większe farmazony. To niby od czego jest rząd jak nie od pilnowania przestrzegania prawa? Tyś chyba na głowę upadł. To tak jakby powiedzieć że za zjawisko kradzieży winni są złodzieje bo się nie potrafią przed tym procederem sami powstrzymać i się sami nie wsadzają do więzienia.
widać nic nie ustaliliśmy bo ty zrzucasz winę na rząd a ja cały czas piszę że winę ponoszą wszystkie partie plus związki zawodowe. I nie pisz że pis nie rządzi bo opozycja swoją destrukcją i obstrukcją działa na szkodę państwa. Co dziwniejsze, przy dyskusji o finansowaniu partii to PISiory najwięcej wiedzą o korupcji politycznej. Tak, oczywiście, przypadkowo.
@świdraty czyli wreszcie coś wspólnie ustaliliśmy: Korupcja kwitnie a rząd ma to w d.... Uparcie próbujesz wszystkim czytającym wmówić że jestem zwolennikiem PiS. Jestem przeciwnikiem stylu działania PO. Dla ciebie chyba jest to to samo ale to naprawdę nie jest to samo.
i nie pisz mi tylko że święte prawo opozycji być przeciwko. Bo jeżeli bycie przeciwko działa na szkodę państwa to nie szkoda tylko zbrodnia!