Upiorne damy na dożynkach w Zabełkowie
Strasznie i wesoło zarazem było w korowodzie dożynkowym, który przejechał przez Zabełków. Nie zabrakło w nim zabytkowego ursusa z 1949 roku z kolekcji sołtysa Studnica. Było też KGW, które zajęło się praniem galotów.
Korowód otwierała miejscowa OSP, a niedaleko za nią jechała zabytkowa sikawka konna tym razem z VIP-ami zamiast strażakami (m.in. wójt Grzegorz Utracki, radna Gabriela Jędrzejczyk i proboszcz Franciszek Grabelus). Tradycyjne stroje przywdziały dzieci z grupy starszej zabełkowskiego przedszkola. Opiekowała się nimi Michaela Sigmund - Lasak. Popularne "scenki" na przyczepach przygotowało KGW - prezentując pralnię chłopskich galotów oraz trzy upiorne damy: Krwawa Mery, Dzika Zołza i Czarna Łza.
Więcej o żniwach i dożynkach w Zabełkowie - w najbliższym wydaniu Nowin Raciborskich.
Ludzie
Wójt Gminy Krzyżanowice