Więcej luzu Panie Władzo!
Na naszych drogach, co raz częściej możemy zaobserwować pozytywne zachowania kierujących pojazdami. Są to wzorce przejęte od naszych zachodnich sąsiadów, takie jak choćby częstsze przepuszczanie pieszych na przejściach odwzajemniane prostym podniesieniem dłoni w geście podziękowania, czy ustępowanie pierwszeństwa pojazdowi mającemu problemy z włączeniem się do ruchu.
Co raz gorzej natomiast w oczach kierujących wypadają funkcjonariusze policji. W czasach zaostrzających się przepisów oraz akcji pod kryptonimami Zero Tolerancji nie ma się, co dziwić, że widok odblaskowej kamizelki na poboczu może przyprawić użytkownika drogi o szybsze bicie serca. Jednak to nie kodeksy czy wytyczne finalnie rozmawiają z kierującym tylko człowiek z człowiekiem. I o wiele lepiej by się nam żyło gdyby każdy Policjant znał pierwszy paragraf Ustawy o Policji, a mianowicie „Tworzy się Policję jako umundurowaną i uzbrojoną formację służącą społeczeństwu…” Gdzie mamy służbę gdy podczas dzisiejszego zdarzenia drogowego na ulicy Kozielskiej, w portalach określonego mianem „dziwnego” obsady dwóch radiowozów wykonywały „czynności” służbowe a kierowcy stali w korku nie wiedząc co się dzieje. Dlaczego żaden z funkcjonariuszy nie przeszedł do skrzyżowania ulicy Kozielskiej z Ligonia i nie kierował tam, chociaż samochodów osobowych? Czy choćby poinformować kierujących o zaistniałym zdarzeniu? Panowie, można by rzec frontem do klienta!
Byłem świadkiem podobnej sytuacji podczas niedawnego przemarszu Sobieskiego, z Raciborza do Rud. Pal licho, że kolumna pojazdów była niezgodna z przepisami, ale eskortujący ją funkcjonariusze również nie wykazali się zrozumieniem kierujących, dla których ten przemarsz był sporym utrudnieniem. Jak w powyższym przypadku, nie było żadnych wcześniejszych znaków o utrudnieniu a policjanci zamiast kierować ruchem spokojnie eskortowali, co chwila zatrzymującą się kolumnę w radiowozach. Dopiero po ponad 20 minutach w czasie, których kolumna pokonała dystans od cmentarza na Ostrogu do mostu na kanale oraz gwałtownej wymianie zdań z jednym z kierujących, który próbował wyprzedzić ową kolumnę, funkcjonariusze łaskawie wstrzymali ruch z kierunku Gliwic i przepuścili pojazdy jadące od Raciborza.
To tylko dwa zdarzenia, jakich ostatnio byłem świadkiem i może to są drobnostki i jest to moje czepialstwo, ale skoro kierowcy czy piesi potrafili nauczyć się uprzejmości od naszych zachodnich sąsiadów, może funkcjonariusze policji też będą w stanie, choć trochę poprawić swój wizerunek. Tak jak kierującego cieszy drobny gest pieszego, który dziękuje mu za przepuszczenie na pasach tak na pewno ucieszy go też policjant stojący na skrzyżowaniu mówiący o jakimś utrudnieniu i sugerujący objazd.
Więcej luzu Panie Władzo, kierowca to nie wróg tylko osoba, której należy służyć z pomocą. Czasem ta pomoc polega na wypisaniu mandatu, ale czasem to może być zwykłe ostrzeżenie czy pomoc.
/nigol/
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.