Lenk nie skomentuje Ronin do końca kampanii wyborczej
Mirosław Lenk poproszony o komentarz do wczorajszego wystąpienia radnej Anny Ronin z Mniejszości Niemieckiej, wzywającej go do dymisji, odparł, że odniesie się do niego po zakończeniu parlamentarnej kampanii wyborczej.
Lenk zapowiedział oficjalne stanowisko w poniedziałek przyszłego tygodnia. Nie chce zabierać głosu przed wyborami do sejmu i senatu.
- Dziś powiem tylko tyle, że zarzucanie mi prowadzenia tzw. brudnej kampanii uważam za nieuprawnione zwłaszcza, że nie prowadzę aktualnie żadnej kampanii, a zarzuty wobec mnie formułuje osoba, która startuje w wyborach do parlamentu - stwierdził w rozmowie z Nowinami prezydent Raciborza.
Mirosław Lenk dodał, że chwilę wcześniej innemu dziennikarzowi powiedział odnośnie wystąpienia Ronin, że "jeśli Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera" i to zdanie podtrzymuje.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Taka sytuacja nie mająca nic wspólnego z wydarzeniami w Raciborzu: Kolizja na drodze, sprawca uciekł, poszkodowany został. Po tygodniu natrafiono na ślad sprawcy. Policjanci weszli do jego biura, zarzucono spowodowanie kolizji.... A sprawca na to: mówienie spowodowanie przeze mnie kolizji uważam za nieuprawnione zwłaszcza, że nie prowadzę aktualnie żadnego pojazdu. Zwłaszcza że zarzuty wobec mnie formułuje osoba, która teraz prowadzi inne auto:) logiczne? Logiczne ;)