Gorzyce: Wiadukt na Piaskowej bezpieczny, ale....
Radny powiatowy Mateusz Góral zwrócił uwagę na pęknięcia, widoczne na gzymsach filarów remontowanego wiaduktu na ulicy Piaskowej w Gorzycach. Remont ma potrwać do końca października i nie przewiduje on prac przy filarach. O sprawie informowaliśmy już w ubiegłym tygodniu.
O to czy wiadukt aby na pewno jest bezpieczny zapytaliśmy Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śl., bo to Powiatowy Zarząd Dróg zlecił remont obiektu. Wojciech Raczkowski, rzecznik prasowy starostwa wyjaśnia, że głównym celem realizowanych obecnie prac jest przeprowadzenie remontu, który poprawiłby stan obiektu i mieścił się w możliwościach finansowych powiatu. Dlatego skupiono się na zatrzymaniu korozji stalowej konstrukcji nośnej oraz zabezpieczeniu jej powłokami antykorozyjnymi. - Oczyszczono również podpory z okładziną z piaskowca, wobec czego ewentualne pęknięcia mogły stać się bardziej widoczne, jednak nie stwierdzono, aby uległy one powiększeniu – wyjaśnia Wojciech Raczkowski.
Jak dodaje w projekcie inwestycji zaplanowano ich zniwelowanie i ta czynność zostanie wykonana. - Niemniej jednak zważywszy na kontrowersje związane ze spękaniami Powiatowy Zarząd Dróg zorganizował 12 października wizję lokalną z udziałem projektanta, wykonawcy i inspektora nadzoru, w czasie której dokonano oględzin betonowych gzymsowych podpór oczyszczonych i przygotowanych do naprawy zgodnie z dokumentacją projektową remontu wiaduktu, co zostanie zrealizowane jeszcze w trakcie obecnego remontu – podkreśla Raczkowski. W czasie oględzin stwierdzono, że zakres i skala uszkodzeń gzymsów nie odbiega w sposób istotny od stanu, który wielokrotnie był dokumentowany w raportach z okresowych przeglądów stanu technicznego wiaduktu w latach 2006 - 2014. Ponadto stwierdzono, że spękania gzymsów podpór nie zagrażają katastrofą budowlaną, a przewidziane w projekcie remontu wykonanie zabezpieczenia pęknięć betonowych gzymsów poprzez wypełnienie zaprawami naprawczymi wraz z powierzchniowym zabezpieczeniem antykorozyjnym akrylowymi powłokami malarskimi jest wystarczające z punktu widzenia trwałości obiektu.
W opinii projektanta uszkodzenia gzymsów powstały prawdopodobnie po wykonaniu w 1992 r. ustroju nośnego z elementów mostu składanego MS-54. Reakcje z ustroju nośnego przekazywane są na podpory za pośrednictwem stalowych belek (wystających wspornikowo poza korpusy podpór), co spowodowało koncentrację naprężeń na krawędziach betonowych gzymsów i w konsekwencji powstanie zarysowań i spękań. Powiatowy Zarząd Dróg dodatkowo zleci wykonanie podlewek pod stalowymi belkami, celem zapewnienia bezpośredniego ich oparcia na żelbetowych ławach. Pozwoli to na usztywnienie konstrukcji mostu oraz na równomierne przenoszenie obciążeń z konstrukcji stalowej na podpory. W celu obserwacji konstrukcji przyczółków i filarów mostu w miejscach wystąpienia spękań zostaną też założone tzw. plomby budowlane.
(art)
fot. google street view
Przydałby się nowy wiadukt, ale kasy brak...
- Ze względu na nie najlepszy stan i dość burzliwe dzieje wiaduktu w ciągu ul. Piaskowej, a także dla poprawy bezpieczeństwa kierowców korzystających z ul. Piaskowej, władze powiatu dostrzegają potrzebę zastąpienia istniejącego wiaduktu nowym, zbudowanym od podstaw wraz z równoczesnym skorygowaniem przebiegu drogi. Na przeszkodzie stoi jednak brak środków. Szacunkowy koszt inwestycji to bowiem kilka mln zł, którymi powiat aktualnie nie dysponuje – wyjaśnia Wojciech Raczkowski.