Nędza: Maluchy pasowane na przedszkolaków [ZDJĘCIA]
Pierwsza z dwóch grup przedszkolnych debiutantów oficjalnie pasowana! 17-tka trzy- i czterolatków recytowała, śpiewała i tańczyła dla wzruszonych rodziców, a w nagrodę - oficjalne przyjęcie w szeregi przedszkola!
Wychowawczyni grupy Puchatków Teresa Augustyn rozpoczęła: - Dziś puszczam do was oko. Nie ma się co martwić, w przedszkolu jest... - ...spoko! - dokończyły chórem maluchy.
- Minęły już dwa miesiące odkąd dzieci zaczęły chodzić do przedszkola. Początki były trudne. W pierwszych dniach, naszym maluszkom pomagały przytulanki, a wśród nich Kubuś Puchatek - wychowawczyni wyjaśniała nazwę grupy.
- Pasowanie na przedszkolaka to już taka tradycja. To przesympatyczny dzień, choć trudny i przełomowy - dla dzieci, bo to pierwsze oficjalne spotkanie z rodzicami w przedszkolu, ale i dla rodziców, którzy są bardzo wzruszeni dorastającymi dziećmi - przyznaje dyrektor przedszkola Monika Kupczyk.
Maluszki podczas pasowania złożyły uroczyste ślubowanie:
"Przyrzekamy co dzień rano buzie mieć zawsze roześmianą,
nie płakać, nie szlochać i panie mocno kochać,
zabawki szanować i dookoła wszystko porządkować,
grzecznie bawić się i fikać, w mig zajadać z talerzyka,
zostać kochanymi i prawdziwymi przedszkolakami!
Pani Patrycja z Nędzy zalicza w tym roku dwa debiuty. We wrześniu w szeregi uczniów przyjęty został starszy synek Aleksander, dziś na przedszkolaka pasowany został młodszy Bartuś. - Dziecko i bawi, i widać, że się już w przedszkolu sporo nauczyło. Wcześniej nie chciał mówić, a tutaj i śpiewa i tańczy - cieszy się pani Patrycja.
- To jeden z najważniejszych dni w przedszkolu - mówi pani Sylwia, mama Błażejka. - Uczy się pracy w grupie i dyscypliny, przynajmniej przy paniach! - uśmiecha się.
Sonia pani Barbary swoje przedszkola uwielbia. - Kiedy sobie nie mogę dać z nią rady, mówię, że nie pójdzie do przedszkola i to dla niej prawdziwa kara! - śmieje się pani Barbara.
Dokładnie za tydzień wielkie pasowanie na przedszkolaka czeka kolejną grupę.
źródło: UG Nędza