Firma medyczna sądzi się z gminą – poszło o grunt pod przychodnię
– Skoro do gminy wpływają dwie konkurencyjne oferty dotyczące dzierżawy tej samej nieruchomości, rozumiem dlaczego nie nie ogłasza się przetargu, by uzyskać jak najlepsze warunki dla gminy, tylko oddaje się nieruchomość bez przetargu jednemu podmiotowi – mówi Adam Pasterny, prezes zarządu Inwest Partner Medycyna z Goleszowa. Uważa, że został naruszony interes prawny jego firmy, dlatego zamierza dochodzić swoich racji sądownie. Skierował skargę na radę gminy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach i czeka na proces. – Moim zdaniem zarzuty są bezzasadne, ale czekamy na rozwój wypadków – mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic.
Przypomnijmy, w czym rzecz. Firma Inwest Partner Medycyna zgłosiła się do gminy z ofertą dzierżawy nieruchomości niedaleko kościoła pod budowę przychodni. Wcześniej z podobną propozycją zwróciła się do władz Marklowic firma Medhouse. Przekonywała, że już na start dysponowałaby około 1500 deklaracjami mieszkańców gminy obecnie zapisanych do jej NZOZ w Wodzisławiu Śl.
Władze gminy zachwycone perspektywą nowego inwestora były skłonne wydzierżawić mu działkę bez przetargu. Tymczasem w dniu sesji, kiedy rada gminy miała głosować nad bezprzetargowym przekazaniem działki, do urzędu wpłynęła oferta firmy z Goleszowa. Wójt wówczas zakomunikował, że jeśli jedynym kryterium wyboru firmy miałaby być cena, to powinno się ogłosić przetarg. W innym wypadku radni powinni zapoznać się też z drogą propozycją i wybrać tę, która ich bardziej przekonuje. I radni zdecydowali w głosowaniu postawić na firmę z Wodzisławia.
Adam Pasterny uważa kryteria wyboru za niezrozumiałe, wręcz szkodzące interesom gminy. – Jedna i druga propozycja opierały się na tych samych rozwiązaniach. Dotyczyły tego samego tzw. stylu budowy. Chodziło o zabudowę modułową. Uważam więc, że skoro gmina dostaje dwie propozycje, to mogła określić warunki i ogłosić przetarg. To najprostsze rozwiązanie, przejrzyste. Dlaczego dawać komuś bez przetargu działkę po 8 zł na metr kw., skoro można było wynegocjować 12, 15 czy 20 zł za metr kw.? Przecież to kasa dla gminy. A może do przetargu stanęłoby więcej podmiotów i gmina miałaby jeszcze większy wybór? – zastanawia się Adam Pasterny.
Jego zdaniem w postępowaniu niektórych radnych dało się wyczuć niechęć wobec firmy Inwest Partner Medycyna i zamiar jak najszybszego przepchnięcia propozycji firmy Medhouse. Dlatego domaga się uchylenia przez WSA uchwały o przekazaniu działku w trybie bezprzetargowym i przeprowadzenia przez gminę normalnej procedury przetargowej. Inną działką w Marklowicach nie jest zainteresowany, choć propozycja poszukania alternatywnej lokalizacji padła z ust wójta. – Zapytano mnie, czy nie mogę się zainteresować inną nieruchomością, przecież mogą funkcjonować trzy przychodnie. Odpowiedziałem, że trzy przychodnie nie poradzą sobie ekonomicznie w gminie o takiej liczbie mieszkańców. Tak jakby mi powiedziano „daj sobie spokój, szukaj czegoś innego, to nie dal ciebie”.
Rozglądałem się nawet za inną działką, ale potem stwierdziłem, że z jakiej racji mam ustępować, skoro nie traktuje się mnie na równi z innym podmiotem – mówi Adam Pasterny. – Moim zdaniem firma nie ma nam czego zarzucić. Radni zapoznali się z ofertą złożoną zarówno przez jedną jak i drugą firmę i wybrali lepszą – twierdzi wójt.
(tora)