Racibórz blokuje uruchomienie wiatraka z Wojnowic
- Czy władze miasta reagują na obecność u jego granic turbiny wiatrowej? - dociekał na posiedzeniu komisji budżetowej radny Piotr Klima. Od prezydenta Lenka usłyszał, że samorząd nie pozwala inwestorowi ciągnąć przez działki miejskie kabla do stacji przy ul. 1 Maja.
- Baby ze wsi potrafiły przegonić inwestora spod domów. Znalazły błędy i powiedziały "nie!". A u nas robi się rzeczy na czuja zamiast skorzystać z literatury i wiedzy ekspertów, nie trzeba czekać aż wiatrak powstanie i wtedy się posłucha czy on piszczy czy nie - krytykował Klima niewielkie dotąd zainteresowanie władz miejskich inwestycją pod Raciborzem. Prezydent Mirosław Lenk z zastępcą nie zgodzili się z jego obserwacjami. - Od dawna działamy w tej sprawie. Chcieliśmy zablokować przewóz elementów turbin i nie wydaliśmy pozwolenia na przejazd miejską ulicą Cegielnianą ale odbywa się on drogą krajową (DK 45), wojewódzką (Korczaka w Sudole) i powiatową (wjazd do Wojnowic). Transport jedzie przez rondo okularowe ale tam nie stwierdzono żadnych zniszczeń. Jedyne głosy jakie dotarły do nas to o dewastacji chodnika przy ul. Korczaka. Władze powiatu musiały wydać jakieś warunki korzystania ze swojej drogi - mówił prezydent.
Mirosław Lenk nazwał inwestora z Wojnowic "trudnym, który nie liczy się z partnerami społecznymi oraz interesami Raciborza". - Obiecywał nam wykonanie audytu oddziaływania na otoczenie wiatraka. Nie przedstawił go, nie ma takiego dokumentu, tylko ustnie zapewnia nas, że wszystko jest w porządku. W takich okolicznościach trudno byśmy wydali zgodę na wykorzystywanie gruntów miejskich w postaci pociągnięcia przez nie kabla do sieci energetycznej - oznajmił radnym włodarz. Lenk rozmawiał w tej sprawie z posłem PiS Czesławem Sobierajskim, który poinformował go o dynamicznych pracach ustawodawczych nad projektem ustawy regulujących inwestycje w energię wiatrową. Ma się tam znaleźć zapis o stawianiu wiatraków w odległości co najmniej 3 km od zabudowań mieszkalnych. - Nie wiem jednak czy te nowe przepisy będą dotyczyć inwestycji w tak zaawansowanej fazie jak ta w Wojnowicach - przyznał prezydent Raciborza. Podkreślił, że na terenie Raciborza przy obecnych zapisach planów przestrzennych nie można lokalizować turbin wiatrowych.
Piotr Klima nie krył żalu wobec prezydenta, że ten nie zaangażował się w przeprowadzenie konferencji poświęconych problemowi wiatraków. - Te konferencje były fajne ale my działamy w inny sposób. Kiedy tylko powzięliśmy wiedzę, że hałas z turbin będzie docierał do Raciborza podjęliśmy działania wobec wiatraka nr 17, bo tylko do tego możemy się ustosunkowywać - tłumaczył wiceprezydent Wojciech Krzyżek. Klima żałował, że w ziemię poszło 1000 ton betonu i stali. - Tam gdzie nie powstanie wiatrak jest kupa wylana. Co z nią będzie? - dociekał radny. Raciborscy samorządowcy odesłali go do właściciela działki, który udostępnił ją inwestorowi.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Gminy Racibórz
Zastępca Prezydenta Wodzisławia