Piotr Klima: klub seniora posłuży wąskiej grupie ludzi

- Grupa seniorów, dość liczna w mieście, akcentuje swoje potrzeby. To będzie jedyny klub seniora jaki powstanie w 2016 roku - poinformował prezydent Lenk pytany o zaplanowany w budżecie wydatek 100 tys. zł na adaptację pomieszczeń pod nowy obiekt. Ma powstać w pobliżu sklepu przy ul. Staszica. Będzie się mieścił na powierzchni około 70 -80 m kw. - To na razie zapotrzebowanie środków na ten cel. Wcześniej zostanie sporządzony kosztorys i projekt. Wchodzi w te koszty wyposażenie lokalu - wyjaśniał Lenk członkom komisji budżetu 21 grudnia.

Wątpliwości w tej sprawie pierwszy zgłosił Piotr Klima z NaM-u. - Patrząc na liczebność seniorów w mieście to oferujemy im małą placówkę. Labirynt był lepszą lokalizacją. W takiej koncepcji posłuży to kilkunastu osobom z zarządu. To są tysiące ludzi. Chcę poznać specyfikację i preliminarz kosztów. W co tam pójdą te pieniądze? To będzie niecelowy wydatek. Jestem za tym by seniorom dawać pieniądze, należy im się i tak dalej - mówił rajca.

Klima dopytywał czy przeniesie się tam biuro związku emerytów. Gdy usłyszał, że nie, to ocenił, że "to bez sensu by w niedalekiej odległości znajdowały się dwa punkty dla seniorów". Oznajmił: coś mi się tu nie podoba.

Mirosław Lenk odparł, że wniosek o powstaniu i lokalizacji klubu wypracowała rada seniorów. Obiecał radnemu Klimie konsultację z naczelnikiem wydziału spraw społecznych Iwoną Trzeciakowską. - Tego typu lokalom, przeznaczonym dla seniorów, stawia się pewne uwarunkowania. Rozmawiałem o tym z seniorami. Mówimy o seniorach, którzy nie są aktywni w życiu miasta. Ci spoza ŚUTW czy ZEiR. W tym klubie będzie realizowany określony program aktywizacji ludzi. Chodzi o wyciągnięcie z domów takich ludzi - wyjaśnił prezydent.

Radną Annę Ronin z Mniejszości Niemieckiej zainteresowała relacja wydatków: 200 tys. zł na remont 20 lokali socjalnych i 100 tys. zł na adaptację pomieszczeń pod klub seniora. Prezydent Lenk wyjaśnił, że klub powstanie w lokalu po dużym sklepie i dlatego zarezerwowano na ten cel tej wysokości środki.

Radny Michał Woś (niezależny) przypomniał, że sugerował pozyskanie dotacji pozabudżetowej na aktywizację seniorów. Pytał czy klub powstanie za pieniądze podatników czy z programu rządowego "Senior Vigor". - Wtedy rozmawialiśmy o dziennym domu dla seniorów. To znacznie wyższe nakłady niż klub. Proponowaliśmy seniorom stary Labirynt w RCK, tam można byłoby dom seniora zlokalizować. Środowisko starszych raciborzan nie zaakceptowało tej koncepcji - odpowiedział prezydent Mirosław Lenk.

Radny Michał Fita (niezależny) sugerował wykorzystać na klub seniorów, którąś z placówek już istniejących, w domach kultury lub szkołach. - Na niektóre z dróg wydaje się kwoty tego rzędu. Lepiej tam przesunąć te 100 tys. zł - zaproponował.

Marek Rapnicki (niezależny), opierając się na doświadczeniach pracy animatora kultury w RCK i kontaktach z działaczami Dobra Ojczyzny, którzy tam urzędują, proponował utworzenie odrębnej placówki dla seniorów. - Suwerenność takiego środowiska jest bardzo ważna. Ci ludzie nie powinni być gdzieś sublokatorami tylko mieć coś własnego. Obecność takich stowarzyszeń w gościnie ma różne swoje meandry i nie zawsze kończy się to dobrze. W domach kultury nie ma pomieszczeń, które czekają na emerytów. Skoro wypuściliśmy takiego gołąbka jak rada seniorów to teraz nie zmuszajmy go usiadł tam gdzie my tego chcemy - podsumował.

Franciszek Mandrysz (Czas na zmiany w mieście) uznał dyskusję za "chaos budżetowy". Dziwił się, że nie doprowadzono do skutku pomysłu z zeszłej kadencji aby na dom dla seniorów przekształcić starą komendę policji na placu Wolności. Prezydent Lenk wyjaśnił, że wobec tego obiektu Miasto Racibórz ma inne plany i będzie wnioskować do RPO (fundusze unijne) o stworzenie tam tzw. mieszkań wspomaganych. - Perspektywa przekształceń tego budynku sięga 2019 roku - wyjaśnił.

W Kędzierzynie Koźlu działają trzy kluby seniora. Raciborscy seniorzy wizytowali je w tym roku.