Strajk w JSW nielegalny, ale nie ma winnych
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach umorzyła śledztwo w sprawie strajku w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
Chodzi o strajk w JSW z początku tego roku. Zawiadomienie do prokuratury złożyli Pracodawcy RP, Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych i Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Dotyczyło kierowania nielegalnym strajkiem przez liderów ośmiu central związkowych działających w JSW.
– Sposób prowadzenia sporu zbiorowego w JSW był zgodny z prawem, a tym samym legalny. Do działań niezgodnych z prawem doszło dopiero w fazie strajku. Kiedy strona związkowa rozszerzyła pierwotne żądania o pięć kolejnych postulatów strajkowych – wylicza prokurator Piotr Żak z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Część z nich nie mogłaby być przedmiotem sporu zbiorowego, nawet gdyby przeszła przez wymagane prawem etapy. – Odwołanie np. prezesa JSW nie mogło być warunkiem strajku, bo przedmiot sporu zbiorowego musi dotyczyć warunków pracy czy płacy. Nie może dotyczyć przekształceń spółki czy ich kierownictwa – dodaje.
7 grudnia prokuratura uznała, że strajk był nielegalny, jednak uznano równocześnie, że kierujący strajkiem nie chcieli popełnić czynu zabronionego. – Ich wina musiałaby być umyślna, a w naszej ocenie taka nie była – mówi prokurator Żak.
(acz)