Gmina Godów zapowiada walkę o zmianę przebiegu Drogi Głównej Południowej
Zmiana przebiegu Drogi Głównej Południowej (DGP) nie odpowiada ani mieszkańcom, ani władzom Godowa. Ci zamierzają zaproponować nową trasę.
Przypomnijmy, że ze względu na siedliska płazów ekolodzy oprotestowali ustalony kilka lat temu przebieg DGP. Stąd też pojawiła się nowa koncepcja, który znacznie przybliża drogę do domów jednorodzinnych w Skrzyszowie, na ulicy Wallacha. - Będziemy mieć drogę 20 metrów od działek – mówią mieszkańcy. Dlatego na zebraniu informacyjnym w sprawie nowego przebiegu DGP w Skrzyszowie jednoznacznie opowiedzieli się przeciw tej propozycji, żądając odsunięcia drogi od domów. - Sytuacja jest złożona. Wiemy już, że raczej nie uda się uzyskać decyzji środowiskowej na budowę drogi, która miałaby przechodzić przez siedliska płazów. A nie stać nas na przenoszenie siedlisk tych zwierząt. Z kolei na przesunięcie drogi w pobliże domów nie ma zgody społeczności, ani też naszej, stąd też na pewno na taki scenariusz się nie zgodzimy – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
Dlatego jak wyjaśnia, zaproponował Zarządowi Dróg Wojewódzkich, by drogę na skrzyszowskim odcinku przesunąć w kierunku przeciwnym niż proponowany, tzn. w kierunku zwałowiska. Tym samym można by ominąć siedliska płazów od północnej strony, a nie od południa jak obecnie się proponuje. - Będzie to wymagać przeprojektowania skrzyżowania zaplanowanego w okolicy ulicy Wallacha, tak by DGP mogła przeciąć autostradę pod kątem prostym, bo tylko pod takim warunkiem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zezwoli na przerzucenie DGP – wyjaśnia Adamczyk. Jak dodaje ZDW w Katowicach wyraził zainteresowanie nową koncepcją. ZDW tłumaczy jednak, że czeka na gotowy projekt drogi i dopiero jak go otrzyma, będzie mogło wydać na jego temat opinię.
(art)