Fałszywy wnuczek próbował oszukać mieszkankę Gaszowic
Wyjątkową rozwagą wykazała się 86-letnia mieszkanka Gaszowic, do której zadzwoniła 11 stycznia fałszywa wnuczka i poprosiła o pieniądze. Kobieta twierdziła, że miała wypadek i pilnie potrzebuje finansowego wsparcia babci. Seniorka poprosiła o pomoc swoich bliskich, którzy szybko zorientowali się, że mają do czynienia z oszustką.
Oszuści "na wnuczka" wciąż próbują oszukiwać starszych mieszkańców Rybnika i powiatu rybnickiego. - Nadal przyjmujemy liczne zgłoszenia o oszustach, którzy podszywając się pod krewnych usiłują wyłudzić pieniądze od starszych osób - przyznaje sierżant Anna Karkoszka z KMP Rybnik Wczoraj oszustka zadzwoniła do 86-letniej mieszkanki Gaszowic. Zwracała się do seniorki jak wnuczka, ale nie przedstawiła się i nie podała też żadnych konkretnych danych. Zrobiła to celowo, aby kobieta sama musiała się domyślać z kim rozmawia. Oznajmiła, że miała wypadek i pilnie potrzebuje gotówki. Powiedziała, że zadzwoni za chwilę. W międzyczasie seniorka zdążyła się skontaktować ze swoimi bliskimi, którzy szybko ustalili, że wnuczka jest w pracy i nie miała żadnego wypadku. Po jakimś czasie oszustka ponownie zadzwoniła. Kiedy w słuchawce zamiast seniorki, usłyszała kogoś innego, natychmiast się rozłączyła.
- Dlatego osoby starsze prosimy o ostrożność, czujność oraz stosowanie zasady ograniczonego zaufania w stosunku do osób, które dzwonią w sprawie pożyczek lub przekazania pieniędzy. Oszuści wykorzystują ufność oraz dobre serce osób, które nie potrafią odmówić pomocy w trudnej sytuacji. Prosimy o dokładnie sprawdzenie wiarygodności dzwoniącej osoby. Przerwijmy połączenie nawet gdy rozmówca nam tego zabrania. Warto również porozmawiać o całej sytuacji z bliskimi, zaufanymi sąsiadami lub znajomymi. Nigdy nie przekazujmy również żadnych pieniędzy pośrednikom, osobom nieznanym, a którzy działają w imieniu rzekomo potrzebującego pomocy krewnego. Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia, że ktoś chce nas oszukać należy skontaktować się z najbliższą jednostką Policji, osobiście lub telefonicznie pod nr 997 lub 112 - mówi policjantka