Wypadek w Makowie. Do szpitala zabrano sześć osób [AKTUALIZACJA]
Do szpitala na obserwację zabrano sześć osób, w tym małoletnich pasażerów samochodów. Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Na jezdni zalegała kilkucentymetrowa warstwa błota pośniegowego.
Do zdarzenia doszło 16 stycznia około godz. 11.15 w Makowie. Na prostym odcinku jezdni (droga w kierunku Rakowa, nieopodal skrętu do Tłustomostów) zderzyły się ze sobą volkswagen (OGL) i kia (OGL).
Do szpitala na obserwację przewieziono sześciu uczestników zdarzenia (w tym troje dzieci). Ostatecznie obrażenia odniosła pasażerka volkswagena (mieszkanka powiatu raciborskiego), która doznała złamania palca lewej ręki.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że winę za wypadku ponosi kierującą kią mieszkanka województwa opolskiego, która nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, wpadła w poślizg, zjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w kierowanego przez mieszkańca powiatu raciborskiego volkswagena.
Jezdnia była bardzo śliska, łatwo było o poślizg (na drodze zalegała kilkucentymetrowa warstwa topniejącego śniegu).
Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Sprawa trafi teraz do sądu, który zdecyduje o wymiarze kary dla sprawczyni wypadku.
Na miejscu wypadku pracowali policjanci z Raciborza i Głubczyc. Zabezpieczeniem drogi, odłączeniem akumulatorów i instalacji gazowej zajęli się strażacy z Raciborza.