Niepełnosprawni muszą nadal dojeżdżać do Rybnika
– Czuję się bardzo zawiedziona, że nie doszło do przeniesienia zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności z Rybnika do Raciborza, co ułatwiłoby życie osobom niepełnosprawnym. Jeśli Głubczyce sobie z tym poradziły, do dlaczego powiat raciborski nie potrafi? – pytała na posiedzeniu połączonych komisji radna powiatowa Teresa Frencel.
Konieczność podtrzymania dotychczasowej współpracy z Rybnikiem, raciborski wicestarosta Marek Kurpis tłumaczył potrzebą wyłożenia dodatkowych kilkudziesięciu tysięcy złotych, a także brakiem odpowiedniego lokalu, który nie generowałby dużych kosztów. – Spróbujemy się przymierzyć do takiego rozwiązania od 1 stycznia 2017 r. W 2016 r. natomiast postaramy się, aby wizyty zespołu orzekającego były częstsze niż raz w miesiącu – dodał wicestarosta.
– Przynajmniej dwa razy w miesiącu – apelowała radna Teresa Frencel, jednocześnie wskazując na miejsce dla zespołu orzekającego Dom „Złotej Jesieni” lub szpital. Wicestarosta przekonywał jednak, że potrzebnych jest kilka pomieszczeń nieustannie dostępnych, a nie użytkowanych przez różne podmioty. Włodarz powiatu obawia się też, że planowane środki na przeniesienie zespołu do Raciborza, mogą okazać się niewystarczające, np. ze względu na oczekiwania lekarzy orzekających.
Rocznie zespół wydaje 1500 orzeczeń dla osób niepełnosprawnych z powiatu raciborskiego, przy czym ok. 90 proc. z nich musi stawić się bezpośrednio w Rybniku. Pojmując wagę problemu, radni zdecydowali, że omówią go szczegółowo na pierwszej w nowym roku komisji zdrowia.
(ewa)
Ludzie
Etatowy Członek Zarządu Powiatu Raciborskiego
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"
Arteks, oczywiście, likwidujmy rozrośniętą administrację, a najlepiej radę powiatu, sanepid itd. Wszystkich urzędników nie zwolnimy, bo i tacy są potrzebni. I właśnie o tych potrzebnych mówię w tym temacie. Bardzo lekko podchodzisz do sprawy i chyba nie znasz wielu osób niepełnosprawnych i ich sytuacji. Wcale nie jest tak, że większość ma samochód i wyjazd do innego miasta traktuje jak wycieczkę. Pamiętaj, że to też osoby upośledzone umysłowo, głuchoniemi, z problemami ruchu. Społeczeństwo i administracja ma szczególną powinność ułatwić tym ludziom życie.
@iskra - z jednej strony wszyscy narzekają na nadmierny rozwój administracji, z drugiej wszyscy, wszystko chcieliby mieć najlepiej naprzeciw swojego domu... Co za problem raz na rok przejechać się do innego miasta w sytuacji kiedy prawie każdy niepełnosprawny ma auto, a parkingi mają bezpłatne? Więc w czym problem?
Łaskawi są ci nasi radni, zajmą się tym za rok! Jak by to dotyczyło któregoś z was, to by lokal i pieniądze się znalazły dawno. Czy wy nie rozumiecie, że im więcej takich małych inicjatyw przenoszonych jest do Rybnika, tym większym zadupiem staje się nasz powiat? PS. Ile jeszcze kilkudziesięciotysięcznych premii wypłacacie nieudacznikom?