Cztery pożary i jeden wypadek - weekendowy raport strażaków
W ciągu dwóch dni strażacy wyjeżdżali do akcji osiem razy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Makowie, skąd do szpitala zostało zabranych sześć osób.
Interwencje strażaków 15 stycznia (piątek):
- Kuźnia Raciborska ul. Matejki, godz. 20.44 - ochotnicy ugasili pożar sadzy w kominie budynku jednorodzinnego,
- Racibórz ul. Dąbrowskiego, godz. 21.10 - strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze sadzy w kominie, na miejscu okazało się, że był to alarm fałszywy (choć w dobrej wierze).
Interwencje strażaków 16 stycznia (sobota):
- Racibórz ul. Podmiejska godz. 2.15 - strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze niezamieszkanych zabudowań (znajdujących się w stanie ruiny). Do akcji skierowano dwa zastępy zawodowców z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu oraz zastęp ochotników. Strażacy ugasili pożar budynku jednorodzinnego, przypuszczalną przyczyną zaprószenia ognia było podpalenie,
- Pietrowice Wielkie ul. Konopnickiej, godz. 9.25 - dwa zastępy ochotników z gminy zabezpieczało bieg uliczny,
- Maków ul. Raciborska, godz. 11.25 - strażacy zabezpieczyli miejsce wypadku drogowego, w wyniku którego do szpitala trafiło sześć osób (więcej informacji i zdjęcia: Zderzenie volkswagena z kią w Makowie [ZDJĘCIA]),
- Racibórz ul. Podmiejska, godz. 14.33 - strażacy (zastęp ochotników i zastęp zawodowców) ugasili pożar materaca w tych samych zabudowaniach, co przed dwunastoma godzinami,
- Racibórz ul. Żółkiewskiego, godz. 21.23 - strażacy otrzymali zgłoszenie o zadymieniu, na miejscu okazało się, że był to alarm fałszywy w dobrej wierze,
- Racibórz ul. Miechowska, godz. 22.12 - strażacy na prośbę pogotowia zostali wezwani do otwarcia mieszkania w budynku wielorodzinnym.