Wracają bransoletki dla przestępców
Po lipcowej zmianie przepisów drastycznie spadła liczba kar z wykorzystaniem dozoru elektronicznego. Resort sprawiedliwości chce do niego wrócić, bo jest tańszy od pobytu skazanego w więzieniu. Miesiąc elektronicznego dozoru kosztuje 331 zł podczas gdy pobyt skazanego w celi 3100 zł miesięcznie.
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt ustawy wprowadzający zmiany w funkcjonowaniu Systemu Dozoru Elektronicznego. Od lipca po zmianie przepisów drastycznie spadła liczba orzekanych kar z jego udziałem. - System Dozoru Elektronicznego przestał niemal w Polsce działać. Ministerstwo Sprawiedliwości podjęło działania zmierzające do przywrócenia jego właściwego funkcjonowania. Chcemy z niego w przyszłości szeroko korzystać, ponieważ ma wiele zalet – powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Zmiany wprowadzone przez poprzedni rząd PO-PSL spowodowały spadek liczby kar orzekanych w tym systemie z ok. 1100/miesiąc do ok. 4/miesiąc.
Podstawowym elementem projektu jest powrót do rozwiązań obowiązujących przed 1 lipca 2015 r. Projekt zakłada usunięcie Systemu Dozoru Elektronicznego jako formy wykonywania kary ograniczenia wolności. Zgodnie z jego założeniami będzie on formą wykonywania kary pozbawienia wolności.
Ponieważ środki karne i środki zabezpieczające wykonywane w SDE stanowią decyzję sądu orzekającego w sprawie, a nie sądu w postępowaniu wykonawczym, konieczne było w pewnym zakresie wprowadzenie przepisów regulujących szczególny charakter postępowania w sprawie udzielenia zezwolenia na odbywanie kary pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego. - Od kiedy system zaczął skutecznie działać, w polskich więzieniach zwolniono ponad 23 tys. miejsc – podkreślił Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Patryk Jaki.
Niewątpliwie jego atutem jest znaczenie, jakie odgrywać może w procesie resocjalizacji. System umożliwia bowiem opuszczenie przez skazanego zakładu karnego, w którym pobyt nie zawsze przynosi pozytywne skutki resocjalizacyjne, i pozostawanie skazanego pod kontrolą w warunkach współuczestniczenia w życiu społeczeństwa. Obecnie w Polsce systemem objętych jest kilkanaście tysięcy osób. Aż w 94% odnotowano brak uchyleń przez sądy wykonywania kary w SDE.
Oprac. (acz)