Sauna w Sokole. Radny alarmuje: drzazgi wchodzą w...
Ceny za korzystanie z sauny w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym - popularnym Sokole - ostatnio poszybowały w górę. Nawet o 80%. Jak zauważa radny Dawid Wacławczyk z PiS/NaM nie idzie to w parze z inwestycjami w obiekt. Najlepiej, a ściślej najgorzej, widać to na przykładzie tamtejszej sauny.
Narzekają osoby korzystające z Sokoła, a wśród nich także radny. Wrócił do tematu zmian w cenniku za korzystanie z oferty MOS-u. Ich zasadność tłumaczono diagnozowaniem wad postawy u najmłodszych mieszkańców powiatu ale przy okazji podniesiono też stawkę za korzystanie z sauny, z 30 do 50 zł. - To nic złego, bo cena jest okej - przyznał Dawid Wacławczyk. Nie podoba mu się jednak stan w jakim znajduje się sauna. Według niego od 25 lat nie była remontowana. - Drzazgi wchodzą (uśmiech) nie wiem gdzie. Ciepłej wody brakuje chyba od 3 lat. Świętej pamięci pan Władysław Płonka zawsze na to klął. Wiem, bo wchodziłem po nim. Kafelki też trzeba wymienić - opowiadał na sesji. Marceli Klimanek dopingował go by powiedział gdzie wchodzą wspomniane drzazgi ale D. Wacławczyk ocenił tylko specyficzny jego zdaniem sposób pojmowania gospodarki: Wpierw podnosi się cenę o 80% wyższą a potem się nie inwestuje. Radny, który jest przedsiębiorcą powiedział by odwrócić kolejność.
Starosta Ryszard Winiarski oznajmił, że czeka na pomysły nowego dyrektora MOS-u i dodał, że sam jest zszokowany tym co zobaczył w ośrodku przy Klasztornej.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny powiatu raciborskiego.
Starosta Raciborski