Mszana: Dziewięć tysięcy złotych kary dla przemęczonego kierowcy cysterny
27 stycznia inspektorzy z wodzisławskiego oddziału WITD Katowice, pełniący służbę na autostradzie A1 w okolicach miejscowości Mszana, zatrzymali do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do słoweńskiego przewoźnika.
Słoweński kierowca przewoził w cysternie ponad 27 ton towaru niebezpiecznego o numerze UN 1202 (paliwo do silników diesla). Kontrola wykazała, że układ hamulcowy cysterny nie działał prawidłowo a pojazd nie spełniał wymagań do przewozu towarów niebezpiecznych. Inspektorzy ustalili też, że kierowca znacznie naruszył przepisy o czasie jazdy, przerwach i odpoczynkach kierowców, co próbował ukryć, używając karty do tachografu należącej do innego kierowcy. Lista naruszeń, jakie popełnił w zakresie przepisów o czasie pracy kierowców, była tak długa, że karę na przewoźnika trzeba było ograniczyć do ustawowego limitu 10 tysięcy złotych. Za naruszenie przepisów umowy ADR zapłaci on dodatkowe 2 tysiące złotych. Kierowca przyjął mandaty karne za wszystkie popełnione przez siebie wykroczenia pomimo, że po zsumowaniu kara wyniosła niemal 9 tysięcy złotych.
(acz)
kara na przewoźnika to jedno (10 tys +2), a mandat dla kierowcy to coś innego - 9 tys.
Coś ta matematyka się nie zgadza... ograniczyli karę do ustawowych 10 tyś + 2 tyś za ADR a po zsumowaniu wyszło 9 tyś PLN... no gratulacje niezły rabat dostał...