Mandrysz: w gimnazjach powinny być praktyki zawodowe
Radny miejski widzi potrzebę ich wprowadzenia w trzecich klasach gimnazjalnych. Na wzór niemieckiej oświaty. - Uczeń by coś poznał. Wróćmy do dobrej tradycji gdy Racibórz słynął ze szkolnictwa zawodowego - podkreślał w magistracie.
Radni dyskutowali o lekcjach przedsiębiorczości w raciborskich placówkach oświatowych. To nieobowiązkowy przedmiot, finansowany z budżetu gminy. Realizują go pedagodzy szkolni w ciągu jednego semestr w III klasie. Odbywają się m.in. zajęcia w terenie, w zakładach pracy, na targach pracy itp. Zapraszani są przedstawiciele różnych zawodów.
Według radnego Franciszka Mandrysza warto byłoby wprowadzić praktyki zawodowe w III klasie gimnazjum. Ściślej - praktyki umiejętności zawodowych. - Racibórz kiedyś był miastem szkół zawodowych. Rybnik wykosił technika, pod Katowicami takie szkoły stoją puste. Dziś nie ma kto pracować w zawodzie. Uczeń by coś poznał dzięki takim praktykom. Wypróbowałby. W Niemczech stosują takie metody by wskazać gdzie uczeń pójdzie dalej - przekazał na posiedzeniu komisji.
Prezydent Mirosław Lenk wyjaśnił radnemu, że gminę ograniczają w tym zakresie przepisy państwowe. - Polskie gimnazjum kształci tylko ogólnie. W Niemczech klasy są profilowane. Kto nie rokuje najlepiej ten jest posyłany na praktyki zawodowe - wyjaśnił. Radził zostawić nauczanie profesjonalistom - przygotowanym do wychowania młodzieży nauczycielom. - Nie nauczajmy zamiast nich - podsumował.
Ludzie
Radny Gminy Racibórz.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.