Górnicy dostali mniejsze wypłaty. Na kontach tylko część czternastej pensji
15 lutego na konta pracowników wpłynęło 30 proc. nagrody rocznej, pozostałe 70 proc. ma zostać wypłacone do końca czerwca wraz z odsetkami. Trwają negocjacje pomiędzy związkami zawodowymi a zarządem Kompanii Węglowej na temat przyszłości spółki.
– To są trudne rozmowy. Jest dużo elementów gry negocjacyjnej i niestety niepotrzebnego szumu informacyjnego. Najważniejszym dla pracowników efektem dotychczasowych rozmów jest przekonanie zarządu spółki, aby wycofał wypowiedzenie porozumienia z lipca zeszłego roku. To się udało. Pracownicy mają gwarancje, że po przejściu z Kompanii do Polskiej Grupy Górniczej ich dotychczasowe warunki płacy i pracy będą obowiązywać przez 12 miesięcy. To była kluczowa sprawa – mówi Bogusław Hutek, przewodniczący kompanijnej Solidarności.
W ubiegłym tygodniu stronom nie udało się porozumieć w kwestii sposobu wypłaty nagrody rocznej, tzw. czternastej pensji. 12 lutego organizacje związkowe przekazały zarządowi własny projekt porozumienia w tej sprawie, mówiący o wypłacie tej części górniczego wynagrodzenia w dwóch ratach – 40 proc. w lutym, 60 proc. do 30 czerwca wraz odsetkami. Integralną częścią tego projektu był załącznik dotyczący wysokości bazowego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kopalniach i zakładach KW S.A. w 2016 roku. Zarząd Kompanii nie przyjął tej propozycji i podjął decyzję, że „czternastkę” wypłaci w innych proporcjach.
15 lutego na konta pracowników wpłynęło 30 proc. nagrody rocznej, pozostałe 70 proc. ma zostać wypłacone do końca czerwca wraz z odsetkami. Kompanijne centrale związkowe stoją na stanowisku, że zarząd złamał obowiązujące w spółce porozumienie dotyczące wypłaty nagrody rocznej i 16 lutego postanowiły złożyć w tej sprawie skargę do Państwowej Inspekcji Pracy. Tego samego dnia związki zawodowe wystąpił do zarządu spółki z pismem dotyczącym rozpoczęcia w trybie ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych rozmów o wysokości bazowego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kopalniach i zakładach KW S.A. w 2016 roku. Żądają, aby to wynagrodzenie kształtowało się na poziomie z 2015 roku. - Do tej pory próby podjęcia rozmów z zarządem na temat polityki płacowej na 2016 rok kończyły się niczym. Kręciliśmy się w miejscu. Dlatego przedstawiciele strony społecznej podjęli decyzje o skorzystaniu z trybu ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. To niejako wymusi trzymanie się rygorów i terminów negocjacji, i myślę, że ułatwi obu stronom osiągnięcie kompromisu – podkreśla Bogusław Hutek.
Podczas spotkania z zarządem 16 lutego przedstawiciele strony społecznej podtrzymali swoje stanowisko, że rozmowy na temat kształtu Planu Techniczno-Ekonomicznego spółki na lata 2016-2017 będą prowadzić dopiero po zaakceptowaniu projektu PTE przez Radę Nadzorczą KW S.A i w obecności przedstawiciela resortu energii.
Dobrze, że mają zapewnioną tą pomoc nie zostali sami zdani na siebie , Preply ukraiński Katowice centrum http://forum.gazeta.pl/forum/w,165,150490880,156926439,Re_Korepetycje_jezykowe_pilne.html#p156926439
Do Spec-zgadza się,mamy wolny rynek,kierowanie się patriotyzmem, kosztem własnej sytuacji finansowej,może być postrzegane,jako dziwactwo.
Cały czas twierdzę,że zakłady górnicze należy poddać prywatyzacji.Cały problem tkwi w złym zarządzaniu tymi przedsiębiorstwami.Ta dotychczasowa pseudosolidarność braci górniczej,doprowadzi do sytuacji,w której pracę straci rzetelny pracownik,na rzecz pociotka,kombinatora i cwaniaka,jednym słowem -nieroby.Sumienny fachowiec, prywatnego zakładu nie musi się obawiać,powiem więcej,będzie doceniony,co skutkuje wyższymi zarobkami.
Dlaczego mam wspierać nierentowne polskie górnictwo?Dlatego,że mam być patriotą i filantropem?Dziękuję bardzo!Kupuję tańszy i żadnego znaczenia dla mnie nie ma czy to czeski czy ruski.
Objektywny- Niestety widać że nie masz nadal pojęcia o rynku, otóż to co piszesz o kopalniach, czyli " pazerne umowy ,podpisywanie umów sprowadzania zagranicznego węgla, sprzedajność, niegospodarność ,cwaniactwo złe zarządzanie obsadzanie stanowisk znajomkami bez wiedzy i rozumu" to te zjawiska były zawsze na kopalni, tak samo jak w każdej firmie państwowej, bo tam nie ma szefa, a skoro firma "niczyja bo państwowa" to idzie zatrudniać swoje rodziny, kolegów, tworzyć sztuczne stanowiska, kierowników do spraw niepotrzebnych itp, a w robocie idzie się obijać na maksa bo przecież i tak państwo zapłaci. Najlepszy czas kopalni to chyba 2010 rok, dała ona wtedy zysk, wynikało to z rynku, niestety wtedy tona węgla stała wysoko za sprawą ropy, wtedy za litr paliwa dochodził prawie do 6 zł, dziś kosztuje poniżej 4 zł, to też i cena węgla poszła w dół, co jest logiczne. Jak będzie urodzaj kukurydzy i na rynku będzie dużo kukurydzy to cena idzie w dół, a jak będzie jej mało to idzie do góry. Ty chcesz monopolu, tylko że wtedy by ci pieniędzy brakło na podstawowe rzeczy jak by wszędzi monopol tworzyć, a tak jak idziesz na torg, to widzisz masa towaru i masa ludzi co chcą sprzedać, kożdy cyny opuszczo, dowo promocje itp, szkoda że nie umisz pojąć takich podstaw ekonomii. Po prostu tanszy je import niż wydobycie.
tak za kratki , zapomogi , dotacje , dopłaty , subwencje , dofinansowanie w tym kraju nie idzie normalnie zarobić i kupić coś za swoje . Pozdrawiam Serdecznie :)
@Spec...... nie tak do końca masz rację ,górnictwo jeszcze niedawno nieżle prosperowało ,ale coś za coś ,to za coś !moim zdaniem są pazerne umowy ,podpisywanie umów sprowadzania zagranicznego węgla, sprzedajność, niegospodarność ,cwaniactwo złe zarządzanie obsadzanie stanowisk znajomkami bez wiedzy i rozumu ,podpisanie lekką rękom pakietu klimatycznego, zamiast pomagać przewalanie pieniędzy na dotacje do kopalń - o czym mówiła Bieńkowska , obciążenie 32 podatkami co nazywam daniną do państwa , i tak można by wymieniać ,twoim zdaniem po co? jeżeli my sami mogliśmy handlować węglem z nadwyżek ...po co ?firmy zewnętrzne których przeważnie właścicielami są ludzie - jacy ???????????????kiedyś wykonywane to było przez górników i pracowników kopalni w ramach ich zarobków ,dzisiaj firm poprzyklejanych znajomków narosło więcej niż grzybów po deszczu, a z nimi jest tak jak z tymi łopatami co o nich piszesz - co by mogło być zrobione za np . 5 złoty kosztuje 500zł,po co ? przepasiono administracja, zaczyna się na >>prezesach i reszta którą by wymienić potrzebował bym tak około tygodnia ,moje zdanie jest takie dobry uczciwy gospodarz mający pojęcie o kopalniach bez zakazów nakazów ,bez pazernych doradzających cwaniaków i przede wszystkim straszenia, szantażów , strajków sztucznie stwarzanych przez związki których w przemyśle górniczym jest przeszło 200 prowadzonych na pieniądzach kopalń, nie składek związkowych , i tak można było by wymieniać ,a była by możliwość uratowania kopalń ....
Spec jakie przeslanie hehehe ile bylo wydane na odejscie kasy z kopalni odeszli pobalowali i wrocili z powrotem na kopalnie i zyli z Mopsu to rozdawnictwo bylo kazdy by tak chcial Spec jak masz wiatrak to mozesz miec darmowe zasilanie wiesz o tym ?:)
Czego się spodziewałeś,że wszyscy pozakładają firmy i pozatrudniają po kilka osób?
Nie rozumiem przesłania tych twoich wypowiedzi.Powiem tak:związkowcy i zarząd kopalni powinien zastanowić się nad przebranżowieniem,obniżeniem kosztów np.poprzez produkcję chyćby łopat,które dla górnictwa są drogie bo wymagają odpowiednich certyfikatów czy innych niezbędnych dupereli.Świat,europa idzie kierunku żródeł odnawialnych niech więc produkują solary,urządzenia fotowoltaiczne i w ten sposób wychodzą z finansowych kłopotów a nie tylko rządając podwyżek.Owszem uważam,że państwo powinno i może dotować górnictwo z naszych podatków ale dla takich właśnie celów czyli dla innowacyjności,przebranżowienia.Jeżeli dają tylko podwyżki rozleniwiają w ten sposób ludzi a jedyny pożytek z tego będą mieli dilerzy lanosów!
trzeba przypomniec za rzadow Bilet do przyjemności
Rząd Jerzego Buzka też likwidował kopalnie, i to masowo. Za czasów koalicji AWS-UW kosztem kilku miliardów złotych pozbyto się 23 nierentownych przedsiębiorstw, a zwalnianym górnikom oferowano m.in. odprawy z Górniczego Pakietu Socjalnego.Gorzej, że nierzadko zaczynało się od lanosów, a kończyło na biedzie. Gotówka starczała na krótko, potem były kłopoty, pożyczki, depresje, alkoholizm... "Newsweek" opisywał kilka lat temu historię Jana Leśnika, byłego górnika kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach, który wziął 40 tys., bo chciał założyć biznes, potem zbierał złom, by skończyć na bezrobociu. Cytowany w artykule doktor Konrad Tausz z Głównego Instytutu Górnictwa oszacował, że co piąty z górników z jednorazowymi wypłatami wpadł w tak poważne tarapaty.
"WINCENTY"
Po roku pieniędzy brakło, zaczęły się problemy i tak ludzie spadali na samo dno wraz z całymi rodzinami, dla których górnicy byli żywicielami. Oczywiście są przypadki gdy byłym górnikom udało się i wyszli dobrze na odprawach górniczych ale takich przypadków jest niewiele. Moim zdaniem można było przeczekać ciężki okres dla górnictwa, zredukować etaty a nie posyłać ludzi na pożarcie rynku
.Sporo było takich, którzy mimo iż mogli dostać pracę gdzie indziej, wybierali gotówkę.Od kasy do patologii
Co więc robili? Spłacali długi, kupowali meble, sprzęty RTV, AGD, komputery… Co piąty zamierzał stworzyć własną firmę. ale niewielu się to udało. Najczęściej próbowali w sklepach odzieżowych i barach. – Odprawy, które dostawaliśmy, to był duża kwota, ale zbyt mała, żeby założyć dobrą firmę – mówił “Dziennikowi Zachodniemu” Damian Grabowski, były górnik z kopalni Dębieńsko, a dziś właściciel dobrze prosperującej firmy kamieniarskiej i zakładu pogrzebowego.
Potem również co piąty żałował i deklarował, że wolałby jednak nie brać pieniędzy, tylko zostać w kopalni.
– Odprawy górnicze to było jedno wielkie nieporozumienie. Wielu ludzi myślało, że zawojują świat. Kupili samochody, najczęściej był to Daewoo Lanos lub Tico
#DOBRAZMIANA, bo polityk nie musi realizować zobowiązań: Grzegorz Matusiak, poseł PiS z Jastrzębia-Zdroju, miał dostać od partyjnego kolegi w czasie kampanii wyborczej 12 tys. zł i nie wpisać tego do rejestru korzyści. Kolega zawiadomił prokuraturę, która wszczęła śledztwo.Gerard Weychert, prezes Górniczej Spółdzielni Mieszkaniowej z Jastrzębia-Zdroju i od kilku lat także członek PiS, złożył w prokuraturze doniesienie na Grzegorza Matusiaka. Weychert twierdzi, że w trakcie kampanii wyborczej dał Matusiakowi 12 tys. zł. Poseł nie wystawił pokwitowania i nie wpisał kwoty do rejestru korzyści majątkowych.
Cały tekst: http://katowice.wyborcza.pl/katowice/1,35063,19647351,pis-donosi-na-pis-chodzi-o-nierozliczone-pieniadze-z-kampanii.html#ixzz40hD6BbVL
ostatnio chodzi info o bankructwie spółki około górniczej "progór". Firma działała wiele lat w branży i znika. Z moich informacji wynika że właściciele likwidują firmę bo nie można wykonać umów wobec kopalń gdy terminy zapłaty przesuwa się o 6-12 miesięcy, a i tak pomimo zgody na aneksy i tak przez parę miesięcy kopalnie nie płacą. No czekam na wykazanie jakie szczęśliwe powinny być firmy które wygrywają przetargi i mają zaszczy za darmo pracować na rzecz kopalń.
to że górnictwo chwali się ile to niby płacą podatków to warto zastanowić się czyimi pieniędzmi! W 2014r zadłużenie wobec dostawców szacowano na 12miliardów!!!!!! "Zadłużenie górnictwa jest szacowane na około 12 mld zł. To jest zadłużenie wobec dostawców, bo, jak wiemy, okres zapłaty za faktury był cały czas przesuwany. Zobowiązania bankowe i inne. To zadłużenie ciągle rośnie. W ubiegłym roku suma strat była na poziomie około 1 mld zł. W tym roku będzie podobnie, ale dużo zależy od tego, jak wypadnie IV kwartał, bo wiemy, że w Jastrzębskiej Spółce Węglowej były symptomy wskazujące na poprawę, na możliwość wyjścia na plus. No, ale to jest spółka giełdowa" - powiedział. http://biznes.pl/magazyny/przemysl/tomczykiewicz-z-mg-strata-gornictwa-moze-siegnac-1-mld-zl-w-14/mwyy4
13 mld zadłużenia górnictwa w 2014. Ciekawe czy zostały te pieniądze spłacone? - "To nie jest przypadek, że do protestów górników dochodzi na kilka dni przed expose premier Ewy Kopacz. Ale, to jest też skumulowanie pewnych niekorzystnych zjawisk w polskim górnictwie. One narastały, odkąd zakończyła się koniunktura światowa na węgiel. Ceny zaczęły spadać i wtedy był czas na decyzje, kompetencje i rozwiązania. Ich nie było i teraz zadłużenie polskiego górnictwa przekroczyło 13 mld zł. To jest problem, który powinien być rozwiązany dużo wcześniej - podkreślił Markowski." http://tvn24bis.pl/wiadomosci-gospodarcze,71/polskie-gornictwo-jest-zaniedbane-niech-rzad-zdejmie-vat-na-wegiel,471695.html
no a to jest równość podmiotów gospodarczych: Gdyby więc chodziło nie o kopalnie, a o zwykłych nieuprzywilejowanych przedsiębiorców, zaległości w kwocie 356 mln zł przez 8 lat wygenerowałyby odsetki w dodatkowej kwocie ok. 330 mln zł.
a może to: Podobna operacja miała miejsce już w roku 2007. Sejm uchwalił wówczas przepisy, na podstawie których kopalniom odroczono spłatę długów wobec ZUS na 8 lat. Jak nietrudno policzyć, wkrótce minie właśnie te 8 lat. Rezultat? Długi wobec ZUS nie zostały spłacone. Dlatego rząd obiecał kopalniom uchwalenie kolejnej ustawy, która odraczałaby spłatę składek ZUS na kolejne lata.
no tak, wszystkie inne firmy nie płacą podatków i skaładek, biedne górnictwo płaci za wszystkich, a tu proszę: "Rząd po raz kolejny zamierza odroczyć kopalniom płatność składek ZUS. Tym razem chodzi o kwotę 356 mln zł. Jest to o tyle ciekawe, że to właśnie branża górnicza jest jednym z głównych beneficjentów przywilejów emerytalnych." http://zus.pox.pl/zus/kopalnie-nie-musza-placic-zus-a-ty.htm
To że górnictwo nie opłaca ZUS-u nie znaczy że pracuje tylko na siebie , Polskie górnictwo jest obciążone 32 podatkami w tym 9 bezpośrednio z węgla kamiennego, Grzegorz410 pokaż mi zakład pracy który wpłaca więcej do państwa podatków , pewnie siedmiu krasnoludków i sierotka maryjka ,jeszcze niedawno węgiel był nazywany czarnym złotem ,to co dziś się stało- złoto zamieniło się w tombak ,twierdzę że jak nie wiemy o co chodzi to chodzi zawsze o wielkie pieniądze i to wcale nie dla górników którzy posądzani są o biedę i całe zło, które spotyka innych pracujących nie na kopalniach Polaków , http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/01/jak-to-jest-z-polskim-gornictwem.html ... czy napuszczanie na górnictwo i górników przez pokazywanie że jest nierentowne że reszta Polaków do górnictwa musi dopłaca jest prawdziwe .
Grzegorz 410 widze ze jestes ciemny jak grubsko tabaka jesli sam sobie zadajesz pytania i sam na nie odpowiadasz, a które te odpowiedzi są chyba poparte wiedzą z gimnazjum!
specu, wklejasz linki chcąc udowodnić coś, czego nie ma. A na tej stronie jakiś bloger napisał o "nierentowności" kopalń i górnictwa. Oto synonimy "nierentowności" : deficytowość, niedochodowość, nieekonomiczność, niekorzystność, nieopłacalność, niepopłatność, niezyskowność. Jeżeli rozumiesz te słowa, to wytłumacz jak coś co przynosi straty jest w stanie pokrywać swoje zobowiązania? Oczywiście można napisać że górnictwo samo się bilansuje, ale wiadomo że tak nie jest!
Do Spec-no tak,jeżeli górnikom nadal chcą utrzymać ich przywileje(tzn.wysokie emerytury po krótkim okresie pracy)to proponowałbym,aby ten obowiązek po ZUS-ie, przejęło Ministerstwo Gospodarki,na wzór MSW,które wypłaca emerytury służbom mundurowym.Jeżeli to ma być przywilej resortowy,to niech go opłaca stosowny resort,wtedy,górnictwo przestanie być kartą przetargową w rozdaniach politycznych,i otrzymamy choć namiastkę normalności.
Tu macie czarno na białym ile górnicy wpłacają na zus a ile z niego ciągną:
http://www.wolaludu.pl/blog/zarabiasz-srednia-krajowa-twoja-emerytura-powinna-byc-prawie-4-razy-wyzsza-niz-srednia-krajowa/
Od kiedy to kopalnie płacą składki ZUSowskie?? no chyba że najpierw z naszych podatków dopłacamy do kopalnia potem te pieniądze idą do ZUSU
a co ZUS czy US interesuje czy nazywa się 14,15,108 pensja? Obie instytucje interesuje kwota i data przychodu pracownika aby od stosownych otrzymać podatki lub składki.
Informacja dla malkontentów: bo to czternastka ktora jest traktowana dla ZUS-u i Urzedu Skarbowego jako czternasta pensja w roku (barbórka to trzynasta pensja). Okej?
Dlaczego 14 pensja? Po pierwsze rok ma 12 miesiecy, a nawet jeśli to premia z zysku? to z jakiego zysku?