Rybnik: 200 złotych na każdego 6-latka w pierwszej klasie
Miasto Rybnik w tym roku w specyficzny sposób chce zachęcić rodziców dzieci 6-letnich do wysłania dziecka do klasy pierwszej. Czy prezent od miasta przekona rodziców?
Kolejny rok szkolny jest szansą edukacyjną dla dzieci 6-letnich i ich świadomych rodziców, którzy mają prawo podjąć decyzję o edukacji swoich dzieci. Rybnickie placówki są świetne przygotowane do pracy z sześciolatkami, a specjalnie przygotowany program wsparcia będzie dodatkową zaletą rozpoczęcia edukacji w tym wieku. – Dzieci 6-letnie w szkole podstawowej pojawiły się już 6 lat temu. Doświadczenia, które analizowaliśmy wskazują na to, że 6-latki powinny znaleźć się w szkole. Szkoła podstawowa jest przyjaznym miejscem, w którym dziecko ma szansę na rozwój i na to, by wspaniale wystartować w przyszłość. Wiemy, że rodzice obawiają się i mają różnego rodzaju wątpliwości. Wiedzą, że to dotyczy dobra i przyszłości ich dziecka – mówi Wojciech Świerkosz, wiceprezydent Rybnika. Argumentem przemawiającym za tym, aby posyłać dzieci sześcioletnie do szkół, są bardzo dobre wyniki nauczania osiągane przez uczniów, którzy rozpoczęli naukę właśnie w tym wieku. 6-latki funkcjonują z powodzeniem w rybnickich placówkach już od 2009 roku, a w ubiegłym roku po raz pierwszy napisały sprawdzian wieńczący szkołę podstawową. Ich wyniki były nieco lepsze od tych osiąganych przez dzieci, które rozpoczęły edukację w wieku lat 7.
Szersza oferta
Oferta miasta w omawianym zakresie jest bardzo konkretna. Na pierwszy plan wysuwa się doskonale przygotowana do pracy z 6-latkami kadra pedagogiczna i rozwinięta baza dydaktyczna placówek oświatowych. – Sale lekcyjne posiadają kąciki do zabawy i odpoczynku, pomoce dydaktyczne dostosowane są do wieku dzieci, najmłodsze dzieci mogą też korzystać z placów zabaw, które funkcjonują praktycznie przy każdej szkole podstawowej – podkreśla zastępca prezydenta.
Dla dzieci sześcioletnich, które rozpoczną naukę w roku szkolnym 2016/2017 przygotowano też dodatkowe korzyści. – Mowa m.in. o bezpłatnym ubezpieczeniu od następstw nieszczęśliwych wypadków, świetlicy czynnej zgodnie z potrzebami rodziców, stałym dostępie do logopedy, działaniach skupionych na profilaktyce otyłości wśród dzieci, badaniach przesiewowych wad postawy, a następnie – w zależności od zapotrzebowania – organizacji gimnastyki korekcyjnej – dodaje Wojciech Świerkosz.
Przybory na start
W planach miasta jest także wyposażenie 6-latków w wyprawkę, wartą ok. 200 zł. Nie będą to pieniądze, a przybory, które przydadzą się w nauce. W jej skład wejdą materiały szkolne, m.in. bloki rysunkowe, kolorowe papiery, komplet zeszytów, kredki, farby, długopisy, worki na buty z logo miasta i inne przydatne pierwszoklasiście przybory. W skali miasta koszt takiej wyprawki wyniósłby ok. 200 tys. zł, jeśli wszyscy rodzice dzieci 6-letnich zdecydowaliby posłać swoje pociechy do szkoły. – Obserwowaliśmy przez sześć lat, jak radzą sobie sześciolatki w naszej szkole. Nie było żadnych sygnałów, żeby którykolwiek z rodziców żałował decyzji o wcześniejszym posłaniu dziecka do szkoły. Dziś pierwszy rocznik sześciolatków jest w pierwszej klasie gimnazjum. Wiem, że doskonale sobie dają radę na tym etapie edukacji – wskazuje Lucjan Rugor, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 20 w Gotartowicach.
Szymon Kamczyk
Podzielone opinie
Temat wyprawki dla 6-latka został poruszony również na ostatniej sesji rady miasta. Głos w tej sprawie zabrał radny Łukasz Dwornik. – Wydaje mi się, że takie działanie powoduje pewnego rodzaju grupowanie dzieci. Jednych wspieramy bardziej, innych mniej. Ja sobie cenię zachęcanie do pewnych rozwiązań i decyzji, natomiast zawsze jeśli jest to wartośc materialna czy finansowa, nie zawsze przynosi pozytywny skutek. Najlepszy skutek przynosi zawsze wartość merytoryczna. W związku z czym odnoszę obawy, że ta propozycja honorowania rodziców dzieci, które pójdą do szkoły w wieku 6 lat nie przyniesie pozytywnego efektu – skomentował radny. W temacie odpowiedział prezydent. – Uciekałbym od takiej tematyki, że chcemy kogoś przekupywać. Tak naprawdę mówimy o kwestiach świadomości rodziców. Zakładam, że oni mają najlepsze rozeznanie, jaka edukacja by się dla tego dziecka przydała. Ustawa daje możliwość, a niektóre samorządy nawet poszły w taki wyścig kwotowy. 200 złotych nie jest esencją tego pomysłu, bardziej skupiałbym się na możliwościach rozwoju dziecka 6-letniego – odpowiedział prezydent Piotr Kuczera. Warto dodać, że pomysł wyprawki za 200 złotych nie jest ideą samorządu rybnickiego. W innych miastach zaproponowano podobne rozwiązania, także z dużo wyższymi kwotami np. 500 czy 1000 zł.
Jaaaa, na pewno przekono !, ludzie już taki gupi nie są by dzieciaka pryndzy wyganiać do roboty a potym dawaj do 67, proste - radza najlepszy pogodać z mamami byłych 6 latków z klas mieszanych ,które są teraz w czwartej czy piątej klasie , czy postąpiły by jeszcze raz tak samo , powiem ze swojego doświadczenia które obserwuję u wnuka ,nawet pewnie i 5 tysięcy nie było by warte takiego posunięcia ,wybór należy jednak do rodzica- fakt ,ale rozsądek też .....
hmmm pomyśla... dobry plecak 100zł, szczewiki do szkoły kolejne 100, hmmmm... ..ni...nie opłaco mi się.....